reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Tak wiem, ale myślałam że liczy się uderzenia na minutę. Nawet rozumiem że na serce było jeszcze za wcześnie żeby zbadać, ale dziwię się że nie określił wielkości zarodka, pęcherzyka i tygodnia ciąży według USG. To badanie wyglądało dosłownie tak że wsadził, powiedział wszystko jest, serduszko też pulsuje, jest ok jak na 23 dpt i tyle
Super! Jest serduszko i to jest pięknie. Ciesz się! Na pomiary przyjdzie jeszcze czas.
 
reklama
W sensie po punkcji czekasz na miesiączkę i od nowego cyklu mrożony transfer?
Ja miałam po punkcji 10 dni duphaston, dostinex i neoparin. Potem odłożyłam i po 3 dniach była miesiączka
Mi po poprzedniej punkcji kazał brać tylko 7 dni duphaston. Teraz zmieniłam klinikę i lekarza i się zastanawiam, ile będzie tym razem.
Tak transfer od nowego cyklu albo jeszcze kolejnego.
 
Mi po poprzedniej punkcji kazał brać tylko 7 dni duphaston. Teraz zmieniłam klinikę i lekarza i się zastanawiam, ile będzie tym razem.
Tak transfer od nowego cyklu albo jeszcze kolejnego.
Ooo kurczę po łyzeczkowaniu tak szybciutko Ci transfer zrobią - w następnym cyklu ?
Mi mówili żebym przynajmniej 2 pełne okresy miała za sobą …
 
Ja 26dpt miałam juz serduszko, ale bylo malenkie wiec nie mierzył go jeszcze - ale zmierzył pecherzyk i zarodek. I też miałam przyjac za 2 tyg i wtedy juz wszystko zmierzyl.
Miałam tak samo. Na pierwszej wizycie pomiary zarodka i stwierdzenie że serce bije. Dopiero po 3 tygodniach na kolejnej wizycie wszystkie inne pomiary robił
 
reklama
Cześć dziewczyny! Nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta ale wpadłam tu żeby się podzielić dobrą wiadomością, w którą jeszcze sama nie bardzo wierzę i boję się cieszyć😉
We wrześniu 2021 urodziłam córeczkę (drugie podejście do in vitro).
Nie planowalam kolejnego podejscia. Już myślałam o powrocie do pracy a tu wczoraj rano 2 kreski. Zrobiłam betę i wyszło 782😁 Jak widać cuda się zdarzają😀

Trzymam kciuki za Was wszystkie i wierzę że każdej w końcu się uda✊✊✊
Trzymajcie też za mnie!
Wooow! Jak ja kocham takie nowiny! Super! Gratuluję ❤️

Ja Ciebie pamiętam ☺️ nie wiem, czy Ty mnie 🤣

Ale właśnie zaczełam podejście do kriotransferu, wracam po rodzeństwo dla Lili. Jak wszystko dobrze pójdzie, to w Wigilię ogłosimy dobrą nowinę 🙃
Jednak nie łudzę się, że znowu uda się za pierwszym razem...
 
Do góry