reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny uspokojcie mnke ze ten progesteron 15 nie świadczy już o niepowodzeniu …🤦
Jeju powtórzę się, że u mnie udany transfer gdy 3dpt był progesteron 13. Jak zaczęła rosnąć beta to progesteron tez zaczął rosnąć. Progesteron nie jest wyznacznikiem udanego transferu. Wystarczy 10 na poczatku. Jak transfer się uda to potem będziesz miała taki progesteron, że nie będziesz mogła 3 dni dwojeczki zrobić... ;)
Nie myśl tyle o tym progesteronie, sama robisz sobie krzywde tym napedzaniem stresu.
Jak ma się udać, to uda się przy progu nawet poniżej 10. A jak ma się nie udać to i progesteron 60 nie pomoże.
 
reklama
Jeju powtórzę się, że u mnie udany transfer gdy 3dpt był progesteron 13. Jak zaczęła rosnąć beta to progesteron tez zaczął rosnąć. Progesteron nie jest wyznacznikiem udanego transferu. Wystarczy 10 na poczatku. Jak transfer się uda to potem będziesz miała taki progesteron, że nie będziesz mogła 3 dni dwojeczki zrobić... ;)
Nie myśl tyle o tym progesteronie, sama robisz sobie krzywde tym napedzaniem stresu.
Jak ma się udać, to uda się przy progu nawet poniżej 10. A jak ma się nie udać to i progesteron 60 nie pomoże.
Kocka uwielbiam Twoje odpowiedzi!!! 🥰🥰🥰
 
No co Ty dobrze zrobiona iniekcja z neoparinu nie boli wcale!
Obejrzyj sobie Pana Pielęgniarkę. Nie każdemu będzie odpowiadał dowcipny sposób przedstawienia instrukcji robienia zastrzyku, ale warto obejrzeć, bo jego sposób działa :)
Ja robię od początku ciąży i to jest mały pikus, czasem zdarzy się siniak, ale nic nie boli
Chętnie zerknę;)
 
Mnie ucieszyła informacja o progesteronie 14,17. Nie uważam, że jest niski ani wysoki ale umożliwia mi transfer a to najważniejsze ;P Pani z kliniki zadzwoniła i powiedziała, że jest on w porządku i nie zwiększamy dawki ;) Biegnę po moje szczęście chociaż jestem tak zestresowana.

Badania po transferze będę robiła tylko te które zleci mi lekarz. Żadnych na własną rękę na pewno nie będę wykonywała. I tak sama procedura oraz to wyczekiwanie to masa stresu. A jak progesteron ma wahania to po co dodatkowo się stresować?
 
Ostatnia edycja:
Jeju powtórzę się, że u mnie udany transfer gdy 3dpt był progesteron 13. Jak zaczęła rosnąć beta to progesteron tez zaczął rosnąć. Progesteron nie jest wyznacznikiem udanego transferu. Wystarczy 10 na poczatku. Jak transfer się uda to potem będziesz miała taki progesteron, że nie będziesz mogła 3 dni dwojeczki zrobić... ;)
Nie myśl tyle o tym progesteronie, sama robisz sobie krzywde tym napedzaniem stresu.
Jak ma się udać, to uda się przy progu nawet poniżej 10. A jak ma się nie udać to i progesteron 60 nie pomoże.

Dokładnie.
Miesiące mijają, dziewczyny na forum się zmieniają, a temat progesteronu każdego martwi tak samo.
Absolutnie to nie jest wyznacznik niepowodzenia. Niektórzy lekarze twierdzą, ze w macicy jest znaaacznie wyższy poziom progesteronu niż we krwi.
 
A z Waszego doświadczenia - lepszy transfer na cyklu sztucznym czy naturalnym? Są jakieś dane, które przemawiają za tym, że któryś jest skuteczniejszy?

Jak dobrze rozumiem przy cyklu naturalnym się po prostu czeka na owulację i tyle dni ile ma zarodek później wrzuca się go do macicy.

A na sztucznym od początku cyklu bierze się leki, żeby w ogóle do żadnej owulacji nie doszło.
 
reklama
Do góry