Z tym badaniem zarodka to właśnie chodzi o to, żeby chorego nie transferować, bo raz że koszty jak się nie uda, a dwa może się zdarzyć potem poronienie i
To zalezy ile bedziesz miala zarodkow, z jeden strony dobrze zbadac bo nie bedziesz z 5 razy przechodzic przez nieudany transfer lub poronienie, inni mowia ze moze badanie zarodki niszczyc, wiec przy 2ch to troche strach.Mi pobrali posiew. Tez mam skłonności do infekcji i czuje ze bez leczenia się nie obejdzie.
Mąż ma zrobić przy badaniu nasienia.
Tak naprawdę nie znamy przyczyny niepowodzeń, ale może po badaniach poznamy.
Narazie martwię się o jajniki. Z racji wieku, lekarz martwi się ze nie będę w stanie naprodukowac „jajeczek” a mówi ze idziemy w ilość, gdyż z wiekiem jakość spada i na 10 może być 0 zdrowych i nadających się.
Zapytałam o badanie zarodków i niekoniecznie przekonują do badania.