Kto po in vitro?

[sarenkamala]

Oby było dobrze! [emoji3590]
A jak Twoje plamienie??

Nie wiem już sama. Jakby śluz ze świeżą jasną krwią,teraz wzięłam luteinę zobaczymy co tam wyleci jak się rozpuści.
Jeszcze jak na złość beta miała przyjść wieczorem i wyniku dalej nie ma.
Życie lubi dać mi pstryczka w nos, może tym razem nie pstryczka ale porządne walnięcie ale po tym co ja już w życiu przeszłam chyba nic mnie nie złamie.
Dzisiaj mam taki dzień, ze cały czas zastanawiam się i nawet pytałam tego z góry za co karze mnie tak całe życie

 

[Anittka]

Mi chodziło tylko o to żeby pomóc tej kobiecie... Ja rozumiem że już wieczorami zimno, że stali, marzli i czekali ( ja też stałam i marzłam...) ... Ze być może się gdzieś spieszyli( ale o 20 :/) że nie chcieli by stać w tej kolejce a być np. W domu... Ale wystarczy okazać odrobinę serca... Ciekawa jestem co by zrobili jak by nie daj Boże byli na miejscu tej kobiety... Czekali by w kolejce? Kurde jak 10 minut dłużej poczekają im się nic nie stanie... A nie wiadomo co z tą babka..
Od razy po zbadaniu poszła do izolatki i reszta pacjentów była przyjmowana na dworze bo musieli zrobić dezynfekcję kontenera ... Ale kurde... Nie rozumiem ludzi... Serioo...

Wspaniale zareagowalaś

 

[Anittka]

Nie wiem już sama. Jakby śluz ze świeżą jasną krwią,teraz wzięłam luteinę zobaczymy co tam wyleci jak się rozpuści.
Jeszcze jak na złość beta miała przyjść wieczorem i wyniku dalej nie ma.
Życie lubi dać mi pstryczka w nos, może tym razem nie pstryczka ale porządne walnięcie ale po tym co ja już w życiu przeszłam chyba nic mnie nie złamie.
Dzisiaj mam taki dzień, ze cały czas zastanawiam się i nawet pytałam tego z góry za co karze mnie tak całe życie

A dlaczego uważasz że Ciebie a właściwie nas wszystkie każe?

 

[Wesoła_Aga]

Kuźwa aż muszę wam napisać bo zwariuje .... Właśnie się kolejny raz przekonałam jaka panuje znieczulica wśród ludzi pojechałam wieczorem na zastrzyk do szpitala ( w końcu zdrowieje i jutro prawdopodobnie już ostatni rano wezmę głos mi wraca i już nie duszę się , dziś w końcu od tygodnia pierwszy raz jak spałam w dzień , nie dusiłam się jednym słowem w końcu zdrowieje ) ale do rzeczy ... Stoję w kolejce na sorze żeby wypełnić ankietę i moc isc na zastrzyk ... Pełno ludzi w okol którzy też czekają( ja byłam ostatnia ) ale nie o to chodzi ... Patrzę idzie facet z kobietą która ledwo stoi na nogach , walczy o każdy oddech ... Nie może go złapać ale walczy ... Wchodzę do kontenera po ratownika i mówię że tam kobieta bardzo źle się czuje i potrzebuje pomocy , ratownik szybko wychodzi bez kolejki bierze tą kobietę do kontenera i bada ... Okazało się że miała wszystkie oznaki covida ... Ale chodzi o to że jak ta kobieta weszła do kontenera ludzie którzy stali w kolejce do mnie z pretensjami że zareagowałam , że oni też czekają ... Kuźwa ja rozumiem że stali tam też starsi ludzie , jedna kobieta czekała na zszycie q druga też na zastrzyk ... Kuźwa ale oni mogli poczekać ... A ta kobieta nie ... Jak można być takim człowiekiem ? Jak można nie pomoc ? Aż się cała zagotowałam jak oni z pretensjami do mnie wyskoczyli że oni też czekają ... Kuźwa ale oni mogą oddychać ... Stali bez problemu ...a ta dziewczyna ... Masakra ... Ona ledwo szła ... Bałam się że za chwilę straci przytomność ... Tak to wyglądało .... Wr ... Jako jedyna zareagowałam i jeszcze dostałam opierdziel .... Masakra

Obszar Afryki to nic z objętością Twojego dobrego serdusia

 

[laChance]

Czyli było cienkie ? Ja miałam w 10 dc 6mm ale owulacja gdzies pewnie koło 15 lub 16 dc. Od 13 dc mam badać poziom lh...mało osób na naturalnym, a mój lekarz twierdzi ze cykle.ksiazkowe ,endometrium ok,czemu nie spróbować...to tylko ja taka sceptyczna

No pewnie ze spróbować skoro owu są. Tak było nawet nie tyle cienkie co niewłaściwe.
dzie byłam na wizycie na sztucznym 12 dc i jest już 8 mm wiec we wtorek planowany transfer. Kciuki trzymajcie bo wiecie jakie to ważne dla mnie napewno

 

[JestemMama!]

Obszar Afryki to nic z objętością Twojego dobrego serdusia

 

[Tagitagi]

Kuźwa aż muszę wam napisać bo zwariuje .... Właśnie się kolejny raz przekonałam jaka panuje znieczulica wśród ludzi pojechałam wieczorem na zastrzyk do szpitala ( w końcu zdrowieje i jutro prawdopodobnie już ostatni rano wezmę głos mi wraca i już nie duszę się , dziś w końcu od tygodnia pierwszy raz jak spałam w dzień , nie dusiłam się jednym słowem w końcu zdrowieje ) ale do rzeczy ... Stoję w kolejce na sorze żeby wypełnić ankietę i moc isc na zastrzyk ... Pełno ludzi w okol którzy też czekają( ja byłam ostatnia ) ale nie o to chodzi ... Patrzę idzie facet z kobietą która ledwo stoi na nogach , walczy o każdy oddech ... Nie może go złapać ale walczy ... Wchodzę do kontenera po ratownika i mówię że tam kobieta bardzo źle się czuje i potrzebuje pomocy , ratownik szybko wychodzi bez kolejki bierze tą kobietę do kontenera i bada ... Okazało się że miała wszystkie oznaki covida ... Ale chodzi o to że jak ta kobieta weszła do kontenera ludzie którzy stali w kolejce do mnie z pretensjami że zareagowałam , że oni też czekają ... Kuźwa ja rozumiem że stali tam też starsi ludzie , jedna kobieta czekała na zszycie q druga też na zastrzyk ... Kuźwa ale oni mogli poczekać ... A ta kobieta nie ... Jak można być takim człowiekiem ? Jak można nie pomoc ? Aż się cała zagotowałam jak oni z pretensjami do mnie wyskoczyli że oni też czekają ... Kuźwa ale oni mogą oddychać ... Stali bez problemu ...a ta dziewczyna ... Masakra ... Ona ledwo szła ... Bałam się że za chwilę straci przytomność ... Tak to wyglądało .... Wr ... Jako jedyna zareagowałam i jeszcze dostałam opierdziel .... Masakra

Kochana świata nie zmienisz ludzie są straszni
Jeśli chodzi o moją osobę ... Może źle to zabrzmi lecz "nie lubię ludzi "...bardzo ostrożnie wybieram sobie osoby które mają mi towarzyszyć podczas życia
Za dużo razy się przejechałam i chyba za bardzo rozerwalo mi to serce

Jestem człowiekiem z miękkim sercem ,ale w tych czasach to chyba wada
Twoje zachowanie ....super super podstawa
W takim przypadku trzeba pomagać ....nie można patrzec czy się coś komuś podoba

Masz serducho jak dzwon Zygmunta

 

[Sherlook]

Zastanawiam się bo my ostatnio w niedzielę wieczorem przytulanki a w czwartek południe badanie. Teraz w poniedziałek ma o 8 badanie i dziewczyny radziły tu by w piątek wieczór max ostatni raz się przytulać.

U nas sex był w piątek wieczorem, a badanie w poniedziałek o 16.

 

[fredka84]

Dziewczyny, w którym tygodniu ciąży schodzilyscie z progesteronu? Ja jestem obecnie w 13 i mam zredukowana luteinę podjęzykowa do 2x1, plus mam 2x1 luteinę dopochwowo i od jutro mam brać prolutex 1x a nie dwa razy..
Jak zadzwonilam do luxmedu po skierowanie na progesteron (mam pakiet z pracy więc chociaz takie badania zrobię sobie za darmo..) i pani doktor, zwykły internista powiedziała że najbezpieczniej jest schodzic dopiero koło 16 tygodnia...

Ja mam teraz 16+3 i jestem w trakcie schodzenia a brałam potężne dawki. Wczoraj wzięłam ostatni Cyclogest i teraz będę brać przez kilka dni progesteron besins. On ma dawkę tyko 200mg. Wiem że dziewczyny szybciej schodzą z proga niż ja, ale wolę się słuchać zaleceń z kliniki

 

[eij]

Ja mam teraz 16+3 i jestem w trakcie schodzenia a brałam potężne dawki. Wczoraj wzięłam ostatni Cyclogest i teraz będę brać przez kilka dni progesteron besins. On ma dawkę tyko 200mg. Wiem że dziewczyny szybciej schodzą z proga niż ja, ale wolę się słuchać zaleceń z kliniki

A jaka dawkę miałaś wyjściową łącznie? I od którego tygodnia zaczęłaś schodzić z proga?