Ja też płakałam, ale mój mąż na początku nie ogarnął, że to będzie problem. Dla niego wynik 2% był dobry
bo tylko 2 % mniej niż norma. Tym bardziej, że poszedł do urologa na usg jader i urolog twierdził że wyniki nasienia super. Ja już wtedy długo siedziałam na staraczkach i wiedziałam, że jest bardzo źle. Potem moj ginekolog to potwierdził.
My już nawet rozmawialiśmy o dawcy nasienia, bo mam taki charakter, że muszę rozważyć wszystkie opcje.
Pamiętam jak zaczęłam się udzielać na staraczkach i czytałam, że dziewczynom wychodzą złe wyniki. Wydawało mi się, że ja temu nie podołam i się załamie, a okazało się, że jakoś dałam radę, więc może teraz też tak będzie. Nie wierzę, że uda się za pierwszym razem, ale mam nadzieję, że starczy nam pieniędzy na kolejne próby
Też ci życzę żeby się udało!!! W końcu musi!