reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Spokojnie ja w 10 tygodniu miałam krwawienie, ze myślałam ze to koniec. Pękł krwiak i trzeba było czekać co dalej… jeszcze nic nie wiadomo. Są dziewczyny co plamią całą ciąże i jest ok. Nie bierzesz accardu albo heparyny?
Na ten moment jeszcze nic mi nie zalecili, bo się zastanawiają. Ja nie wiem czy jestem tam pierwszym takim przypadkiem czy co 🤦‍♀️
 
reklama
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa, choć podczytuje od jakiegoś czasu. W skrócie moja historia to 5-letni syn, potem przedwczesny poród (przyczyna nieznana) i od grudnia 2018 szukam i sprawdzam co mogło pójść nie tak. W zasadzie ani prof Malinowski ani dr Przybycien jednoznacznie nie stwierdzili dlaczego tak się stało. Miałam szczepienia w związku z niskim allo (mimo niedawnej ciąży miałam bardzo niskie), mam braku w Kirach implementacyjnych i wysokie nk. Po całej serii badań zaczęliśmy starania - ja obstawiona lekami i po szczepieniach - no i impas. Ponieważ moje AMH to 1,13 to w tym roku zdecydowaliśmy się na in vitro. Punkcją była w czerwcu - 8 zarodków, 6 blastek. Zbadane 3 „najlepsze” i jeden zdrowy a jeden z mozaika ale dużą. W czwartek 22.07 mam transfer. Mam wrażenie że mój strach jest ze mną 2 lata już, cały czas niezmiennie. O badania, o wyniki, o wymazy, spadające AMH, punkcję, genetykę i teraz transfer. 3 mam kciuki za wszystkie walczące dziewczyny ❤️ Droga utraty dziecka i invitro jest najtrudniejsza z moich dróg, ale też dzięki jej poznaje mnóstwo wojowniczek i uczy mnie pokory i radości z drobnych rzeczy.
To tyle ode mnie. Jak możecie ciepło pomyśleć w czwartek o mnie to będę wdzięczna.
Witam kolejną Wojowniczkę 💪 i będę trzymać✊ a wiesz może jaka blastka okazała się tą zdrową?
 
Słoneczko nie poddawaj się, wiem że masz cały czas pod górkę ale pamiętaj, że na końcu będzie wspaniała nagroda. Napisz mi jeszcze raz dokładnie jakie to badanie, to pomogę szukać w Czechach.
Kochana ten immunofeotyp ... Zwariuje zaraz dzwonię na razie do tego salve od @Gonia0605 ale nikt nie odbiera 😭😭😭😭😭
 

Załączniki

  • IMG_20210721_074541.jpg
    IMG_20210721_074541.jpg
    56,9 KB · Wyświetleń: 80
Kochana ten immunofeotyp ... Zwariuje zaraz dzwonię na razie do tego salve od @Gonia0605 ale nikt nie odbiera 😭😭😭😭😭
Wiadomo, że w Polsce byłoby łatwiej to zrobić bo przez wirusa obostrzenia na granicy z Czechami. Musiałabyś dodatkowo za testy płacić. Dzwon do Salve a jak się nie uda to na spokojnie przemyśl, czy nie poczekać tych paru dni do sierpnia. I postaraj się uspokoić, jesteś mega silna i dasz radę 💪. Tylko spokój może cię uratować 💚💛🧡😘
 
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa, choć podczytuje od jakiegoś czasu. W skrócie moja historia to 5-letni syn, potem przedwczesny poród (przyczyna nieznana) i od grudnia 2018 szukam i sprawdzam co mogło pójść nie tak. W zasadzie ani prof Malinowski ani dr Przybycien jednoznacznie nie stwierdzili dlaczego tak się stało. Miałam szczepienia w związku z niskim allo (mimo niedawnej ciąży miałam bardzo niskie), mam braku w Kirach implementacyjnych i wysokie nk. Po całej serii badań zaczęliśmy starania - ja obstawiona lekami i po szczepieniach - no i impas. Ponieważ moje AMH to 1,13 to w tym roku zdecydowaliśmy się na in vitro. Punkcją była w czerwcu - 8 zarodków, 6 blastek. Zbadane 3 „najlepsze” i jeden zdrowy a jeden z mozaika ale dużą. W czwartek 22.07 mam transfer. Mam wrażenie że mój strach jest ze mną 2 lata już, cały czas niezmiennie. O badania, o wyniki, o wymazy, spadające AMH, punkcję, genetykę i teraz transfer. 3 mam kciuki za wszystkie walczące dziewczyny [emoji3590] Droga utraty dziecka i invitro jest najtrudniejsza z moich dróg, ale też dzięki jej poznaje mnóstwo wojowniczek i uczy mnie pokory i radości z drobnych rzeczy.
To tyle ode mnie. Jak możecie ciepło pomyśleć w czwartek o mnie to będę wdzięczna.
Powodzenia Trzymam za Ciebie kciuki [emoji110][emoji110][emoji110]
 
reklama
Dodzwoniłam się , niby robią ale Pani w rejestracji powiedziała mi że to są dwa oddzielne badania ... Ja już kuźwa nie wiem co robić ... Gdzie dzwonić ....
Czekaj, a może skontaktuj się z tym lekarzem co wystawiał skierowanie i zapytaj gdzie masz je zrobić? Pamiętam kiedyś dostałam listę badań i nigdzie nie mogłam tego znaleźć i lekarz napisał mi adresy gdzie mam dzwonić. Może spróbuj zapytać
 
Ostatnia edycja:
Do góry