Hej dziewczyny !
Zaglądam czasami i dla
@fredka84 kciuki ogromne i rośnij duża,
@Gonia0605 Ty wiesz jak Ci kibicowałam...przykro to za mało... Wszystkie tu powinniśmy być z brzuchami, ale niestety tak nie jest i nie będzie. Ja też straciłam nadzieję...
Tak sobie pomyślałam, że napiszę być może coś kontrowersyjnego, bo ciekawa jestem co myślicie. Może temat do jakiejś dyskusji. Kiedyś bardzo dawno temu, w mojej rodzinie, moja ciotka nie mogła zajść w ciążę i dwie kobiety z rodziny, w wieku jej mamy radziły jej żeby pojechała do sanatorium i tam poszła w przysłowiowe tango i wróciła zapłodniona. Ostatecznie tego nie zrobiła, dziś ma córkę, wnuki... Udało się adoptować niemowlaka, czasy były inne i wszystko było prostsze.
Po latach moja koleżanka ,wtajemniczona w moją sytuacje, zapytała czy nie biorę pod uwagę żeby z kimś innym spróbować. Czym mnie zaskoczyła, ja zawsze chciałam mieć dziecko z mężem, żeby było mądre jak on, może miało jego oczy i inne pierdoły..
Co myślicie, jak daleko można się posunąć? Czy za to już tylko potępienie?