reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Niestety dziś dziewczyny u mnie silne bóle pod brzusza mimo kilku nosp forte ciągle wracały, znam już ten ból więc wiem że już mogę myśleć tylko o następnym transferze, beta będzie tylko formalnością 😭 a tak się już ucieszyłam bo nie wytrzymałam i rano zrobiłam 2 testy i wyszly pozytywne.. Trzymam kciuki za Was ✊😔
Idz rano na Bete i nie kracz,w tym to ja bylam mistrzem i niech tak zostanie,nie oddaje stolka🤣🤣🤣
Ja te bole tez znam,tyle ze do 10 tc.Wiec teges,cyc do przodu i jutro do labo.Testy sa pozytywne!!!!!
 
reklama
Niestety dziś dziewczyny u mnie silne bóle pod brzusza mimo kilku nosp forte ciągle wracały, znam już ten ból więc wiem że już mogę myśleć tylko o następnym transferze, beta będzie tylko formalnością 😭 a tak się już ucieszyłam bo nie wytrzymałam i rano zrobiłam 2 testy i wyszly pozytywne.. Trzymam kciuki za Was ✊😔
Ej no coś ty, przecież sama mi nie kazałaś patrzeć na bóle❤️. Dasz radę i mam nadzieję, że będzie piknie ❤️
 
Dobrze prawisz ale wiesz jak jest … albo nie wiesz 🤣 bo Ty w UK. W sensie normalne i zdrowe społeczeństwo. A w PL nadal króluje stereotyp matki Polki co to wszystko powinna ogarniać SAMA a na jej rekach pot i łzy. I te cudne teksty w stylu „ kiedyś to kobiety na pole w ciąży szły…” Jak mnie to wkurza. Ale u nas tez mąż urlopu nie może, wolne to problem chociaż oststnio trochę więcej akceptacji jest.. A poza tym jakoś mi trudno leżeć. Niby wiem, ze powinnam ale mam takie poczucie winy. Niby oboje się o mnie troszczą, ale nie lubię być ciężarem. Znasz to co..?!:-) u was to jeszcze gorzej z kasą jak Ty w domu? Macie zwolnienia ciążowe? Chyba powinny być.
Oesus,jakbym moja tesciowa slyszala,tyle ze ona na dachu dachowki z brzuchem ukladala😊😊😊i baby pod drzewem rodzily,nikt nie wymyslal ze chce cc i nie wyglupial sie ,ze ma cukier.😊
 
Dobrze prawisz ale wiesz jak jest … albo nie wiesz 🤣 bo Ty w UK. W sensie normalne i zdrowe społeczeństwo. A w PL nadal króluje stereotyp matki Polki co to wszystko powinna ogarniać SAMA a na jej rekach pot i łzy. I te cudne teksty w stylu „ kiedyś to kobiety na pole w ciąży szły…” Jak mnie to wkurza. Ale u nas tez mąż urlopu nie może, wolne to problem chociaż oststnio trochę więcej akceptacji jest.. A poza tym jakoś mi trudno leżeć. Niby wiem, ze powinnam ale mam takie poczucie winy. Niby oboje się o mnie troszczą, ale nie lubię być ciężarem. Znasz to co..?!:-) u was to jeszcze gorzej z kasą jak Ty w domu? Macie zwolnienia ciążowe? Chyba powinny być.
No stereotypy w Polsce są wkur... dlatego mi się dobrze tu nadal żyje mimo tęsknoty bo my typowo nie stereotypowi więc nikt mi nie doradza tu na siłę a i nikogo nie obchodzi że ja nie wierzącą, ogólnie nie ma tego hejtu który znam z Polski.. Ja miewam wyrzuty sumienia ale rzadko bo tak naprawdę nie mam kontroli nad tym co się dzieje a obiecalam sobie ze ryzykować nie będę ;) Finansowo na szczęście nie jest już źle bo po pandemii mąż znów dobrze zarabia a pracy ma tyle że malo w domu bywa a jak bywa to nie wie za co się złapać najpierw 😜 Tak w UK nie ma L4 ciążowego, płatne na sick jest w zależności od kontraktu w firmie.. Jak przeciętna praca to państwo płaci grosze za które praktycznie nie da się wyżyć bo to chyba z 90f tygodniowo. Ja pracuje w banku i pierwsze 2 miesiące mialam 100% płatne potem chwilę 50% ale od 3 tygodni już znow pracuje i baaaaaardzo się cieszę bo czas mi szybko leci, nie mam czasu na czytanie glupot m.in. komplikacjach w ciąży i czuje się bardziej jakby to powiedzieć użyteczna ... a pracy mam w ch.... po ponad 2 miesiącach wolnego. Do tego pracuje zdalnie i mam mobilne biuro w łóżku więc nie ryzykuje jakimś nadwyrezeniem i powiem Ci że psychicznie to mi bardzo pomogło bo długie i bezczynne lezenie dobiło mnie psychicznie i to bardzo
 
Jutro jak beta będzie w porządku to zobaczę się z moją lekarką i jej powiem o tych plamach
Mogłam wkładki nie wyrzucać 😂.
Boszzzzz.....
I całe szczęście,że wyrzuciłaś...ekstremalnie gdyby się powtórzyło,to fotkę zrób. Ciekawe ile lasek rzeczywiście przyniosło wkładki pokazać ginekologowi🙈🙈🙈 coś mi mówi,że nie jedna...
 
Bierz to na zimno,krok po kroku,od Bety do Bety...na razie to jest tak wczesnie,ze dla samej siebie nie ma co juz fikac koziolkow ze szczescia.Radosc bedzie rosla z czasem,nie masz sie co do niej zmuszac,jesli czujesz cos innego.
Bedzie czas na szampona😄🍾🍸
Jakie to prawdziwe.To chyba najlepsze podejście.Krok po kroku do przodu.
@fredka84 trzymam kciuki za jutro!!!
I podglądam trochę zza krzaczorów jak tam idzie😀
 
Myślę, że jeszcze nie czas na takie myślenie! Po nieudanym i udanym (znaczy beta wzrosła, co będzie to czas pokaże), bolał mnie tak samo mocno brzuch. Myślę, że wszystko się jeszcze może wydarzyć 💪🤞Głowa do góry i czekaj na bete 🤗 A czy przy okazji tego bólu urósł Ci brzuch jak balon?
Tak, ale cały czas taki mam bo non stop mam problem przez proga z wzdęciami
 
reklama
Do góry