Ejjj ale to chyba dobrze, że lekarz szuka przyczyny a nie każe robić transfer za transferem i czekać na cud. Dużo nas tu jest, które musiały ta immunologie przebadać. To nie jest nic strasznego, oczywiście przeciąga się w czasie ale osobiście uważam, że lepiej sprawdzić wszystko niż doświadczać kolejnej porażki.
Głowa do góry.
Włącz pozytywne myślenie! [emoji8]
Staram się myśleć , cała rodzina ustawia mnie do pionu
aż mi wstyd
wogle co odwaliłam ... Umówiłam się do lekarza przez znany lekarz ... I co po chwili wchodzę a tam okazało się że umówiłam się do alergologa
bo debil
myślę sobie no nic dzwonię i szukam gdzieś szybkiego terminu ... Nie chce czekać pół roku na wizytę ( takie terminu albo nie odbierają wcale ) w końcu oddzwania jakiś numer , jaka nieświadoma kto to odbieram i mówię tak słucham , a w słuchawce głos dzień dobry oddzwaniam i podała babka nazwę przychodni . Mówię do niej że chciała bym umówić się do immunologa jak najszybciej . Ta do mnie że ma termin na 1 lipca ( dzień po moich urodzinach ,tak jak był pierwotny termin
) mówię ok ,biere to . Ta do mnie żebym podała dane i mnie umawia . Podałam ,umówiła i mówi że zaprasza do lekarza 10 minut wcześniej w maseczce itp. mówię sobie o kuźwa super udało mi się ... Ale coś mnie ruszyło i mówię grzecznie do pani do jakiego lekarza ,ta podaje nazwisko lekarza do którego dał mi namiary mój lekarz z kliniki . Mówię sobie w duchu kuźwa to nie może być prawda , udało się ... Następnie proszę Panią o podanie adresu , ta mi mówi ... Myślę sobie ale super ,a na koniec zadałam jej jeszcze pytanie w jakiej miejscowości bo nie mam pojęcia i że wykonałam już dziś milion telefonów i nie wiem z kim rozmawiam
czułam się jak taki debil który nic nie wie
na bank pocisnela zemnie po skończonej rozmowie ... Po malu wraca mi humor... Nic na to nie poradzę że jestem zjebana ( sorki za słownictwo ) z każdej strony ... Wiem jedynie że jestem już bliżej niż dalej aby nosić moje maleństwo pod sercem
Edit : co jeszcze ... Wpisuje w google numer do Paśnika , patrzę wyskakuje mi jakoś i myślę sobie no kurde za szybko poszło , coś musi być nie tak ... Ale twardo dzwonię ... Po drugiej stronie słuchawki ktoś odbiera telefon . I grzecznie mówię dzień dobry chciałam się umówić do immunologa do dr. Paśnika . A ten do mnie że to numer prywatny i proszę gdzie indziej dzwonić ( podał nazwę ale jej nie zapamiętałam
) ja nie wiem co zemną dziś się dzieje ale nie ogarniam tego wogle