reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Moje kochane dziewczynki..! Zanim zaczniecie pisać o kciukach, które za mnie trzymacie i pytac o wyniki, muszę Wam się przyznać że zrobiłam wczoraj cichaczem weryfikacje przed weryfikacja... Chciałam wiedzieć z czym będę się mierzyć dzisiaj...
Naczekałam się na wynik, który odczytałam grubo po 18 i niestety mój sen się skończył... Beta poniżej 0,2
Dziekuje za Wasze wsparcie... ❤️
Nie piszcie proszę, że mam przeżyć żałobę i walczyć dalej, bo to była moja granica. Nie proponujcie mi rozwodu i wyjazdu do Hiszpanii, Szwecji czy Kongo po adopcję zarodka. Chciałam mieć dziecko z mężem, chciałam mieć rodzinę. Nie piszcie ze za szybko się poddaje, za krótko walczyłam... Każdy zna dokładnie tylko swoją własną sytuację i czasem powiedzenie, że to koniec wymaga większej odwagi niż bezustanna walka z wiatrakami...
Jak będę miała więcej siły i będę w stanie przestać płakać, napisze do Was jeszcze... Dzisiaj nie jestem w stanie wymienić każdej z imienia, która była dla mnie wsparciem... ❤️
@fredka84, dalej będę wierzyć i prosić ❤️❤️❤️
Zupełnie nie rozumiem dlaczego, ale kocham Cię jak siostrę, wredoto 😘
Nie wiem co napisać.
Wiem co znaczy ;(
 
reklama
Dziewczyny powiedzcie mi czy jak miałam dziś progesteron 6 po transferze to czy zarodek ma szansę się zagniezdzić odrazu dostałam zastrzyk z progesteronem i pojutrze mam sprawdzić poziom ale czytałam gdzieś że jak jest taki niski to może być problem z zagniezdzenie
 
Dziewczyny powiedzcie mi czy jak miałam dziś progesteron 6 po transferze to czy zarodek ma szansę się zagniezdzić odrazu dostałam zastrzyk z progesteronem i pojutrze mam sprawdzić poziom ale czytałam gdzieś że jak jest taki niski to może być problem z zagniezdzenie
Powinno być minimum 20
Dlaczego tak mało ?
Nie przyjmujesz progesteronu ?
Który dzień po transferze?
 
Hej Dziewczyny,

Czy któraś z Was ma Hashimoto i niedoczynność tarczycy?

W sobotę piękna beta (10dpt=276), dzisiaj (13dpt) dostałam wyniki (badania robione w sobotę) tarczycy i się przeraziłam:

TSH: 6,3
FT4: 20,57

Jutro mam endo, pewnie podniesie dawki ale teraz martwię się, że coś się złego wydarzy przez to wysokie tsh. Macie jakieś doświadczenia?
Tak, ja mam Hashimoto. Zawsze juz przed transferem zwiekszalam dawke L-thyroxyny, bo przy wzroscie hormonow ciazowych we krwi od razu rosnie Tsh. A tsh nie zmieni ci sie po jednej tabletce tylko minimum po tygodniu dopiero. Tsh w ciazy powinno byc ok 1.
 
Bardzo mało czasu mam w nowej pracy by tu zajrzeć i cokolwiek napisać😪😪🙈 jednak zaglądam sprawdzać jak żyjecie i jak postępy, komu świat pojaśniał a komu jeszcze nie ✊ wiecie, pamiętam wciąż o Was choć nie pisze, to jestem i trzymam mocno mocno kciuki ✊✊✊

Kochane dziewczyny.Ja juz rozpakowana.Nasz najwiekszy cud i szczescie jest juz ze mna❤Jest idealna w kazdym calu.Dzieqczyny walczcie bo warto i warto wierzyc.
Porod ekspres-2 godz.silami natury bez znieczulenia.
Michalinka 3180g i 52cm
Przeogromne gratulacje, najpiękniejsze i najbardziej wyczekane marzenie oto jest już z Tobą😘😍😘 JESTEŚ MAMĄ!!!
Moje kochane dziewczynki..! Zanim zaczniecie pisać o kciukach, które za mnie trzymacie i pytac o wyniki, muszę Wam się przyznać że zrobiłam wczoraj cichaczem weryfikacje przed weryfikacja... Chciałam wiedzieć z czym będę się mierzyć dzisiaj...
Naczekałam się na wynik, który odczytałam grubo po 18 i niestety mój sen się skończył... Beta poniżej 0,2
Dziekuje za Wasze wsparcie... ❤️
Nie piszcie proszę, że mam przeżyć żałobę i walczyć dalej, bo to była moja granica. Nie proponujcie mi rozwodu i wyjazdu do Hiszpanii, Szwecji czy Kongo po adopcję zarodka. Chciałam mieć dziecko z mężem, chciałam mieć rodzinę. Nie piszcie ze za szybko się poddaje, za krótko walczyłam... Każdy zna dokładnie tylko swoją własną sytuację i czasem powiedzenie, że to koniec wymaga większej odwagi niż bezustanna walka z wiatrakami...
Jak będę miała więcej siły i będę w stanie przestać płakać, napisze do Was jeszcze... Dzisiaj nie jestem w stanie wymienić każdej z imienia, która była dla mnie wsparciem... ❤️
@fredka84, dalej będę wierzyć i prosić ❤️❤️❤️
Zupełnie nie rozumiem dlaczego, ale kocham Cię jak siostrę, wredoto 😘
Dałaś z siebie co mogłaś, nie 90, nie 100%, dałaś z siebie 300%!! Zrobilas co mogłaś a jednak ponury los napisał własny scenariusz. Żyj, po prostu żyj a może któregoś dnia jeszcze będzie piękniej czego Ci całym sercem życzę 😘😘😘😘
 
Dziewczyny,
Ciekawa jestem Waszej opinii- w Polsce chyba nie ma takiej możliwości ?- jeśli jest wyprowadźcie mnie z błędu.
Przy transferze mam 3 opcje do wyboru:
1. Embriolog wybiera najsilniejszy embrion i nie zdradzają mi płci - jeśli transfer udany to dowiem się na którymś usg
2. Embriolog wybiera najsilniejszy embrion, a o płci dowiaduję się w dniu transferu
3. Sami wybieram płeć, ale nie mam gwarancji, że to ten najlepiej rokujący embrion.
Opcja 3 odpada, plułabym sobie w brodę w razie niepowodzenia, że miałam "widzi mi się". Skłaniamy się ku opcji 2, ale siostra mi powiedziała, że odbieram sobie największą radość oczekiwania na poznanie płci.
Mam mętlik w głowie. Jaką opcję byście wybrały ?
 
J
Dziewczyny,
Ciekawa jestem Waszej opinii- w Polsce chyba nie ma takiej możliwości ?- jeśli jest wyprowadźcie mnie z błędu.
Przy transferze mam 3 opcje do wyboru:
1. Embriolog wybiera najsilniejszy embrion i nie zdradzają mi płci - jeśli transfer udany to dowiem się na którymś usg
2. Embriolog wybiera najsilniejszy embrion, a o płci dowiaduję się w dniu transferu
3. Sami wybieram płeć, ale nie mam gwarancji, że to ten najlepiej rokujący embrion.
Opcja 3 odpada, plułabym sobie w brodę w razie niepowodzenia, że miałam "widzi mi się". Skłaniamy się ku opcji 2, ale siostra mi powiedziała, że odbieram sobie największą radość oczekiwania na poznanie płci.
Mam mętlik w głowie. Jaką opcję byście wybrały ?
Ja bym wybrała opcje pierwsza ... Samo szczęście jest jak rośnie w tobie nowe życie a jeszcze jak się na wizycie dowiesz co nosisz pod sercem to już kosmos ... Nie wyobrażam sobie odebrać tej przyjemności i wiedzieć już przed transferem czy to chłopiec czy dziewczynka ... Fakt zdążają się przypadki że jest jeden bądź dwa zarodki przebadane i wiadoma jest płeć od początku tak @bazylia128 miała jeśli mnie pamięć nie myli ,ale to już inna bajka gdyż ona miała chyba jeden zarodek ... Ja jak już będę w końcu w ciąży ( mam ogromną nadzieję i wierzę w to z całego serca i już sama za siebie trzymam kciuki 🙈 że to będzie już niedługo ) to nie mogę się doczekać połówkowych na których powotwierdza płeć maleństwa ... Nie ważne co będzie , ważne żeby się udało i było zdrowe ... Tylko to się liczy ... A czy chłopiec czy dziewczynka to mi osobiście wszystko jedno, kochać tak samo mocno będę 👩‍🦰👱❤️
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny,
Ciekawa jestem Waszej opinii- w Polsce chyba nie ma takiej możliwości ?- jeśli jest wyprowadźcie mnie z błędu.
Przy transferze mam 3 opcje do wyboru:
1. Embriolog wybiera najsilniejszy embrion i nie zdradzają mi płci - jeśli transfer udany to dowiem się na którymś usg
2. Embriolog wybiera najsilniejszy embrion, a o płci dowiaduję się w dniu transferu
3. Sami wybieram płeć, ale nie mam gwarancji, że to ten najlepiej rokujący embrion.
Opcja 3 odpada, plułabym sobie w brodę w razie niepowodzenia, że miałam "widzi mi się". Skłaniamy się ku opcji 2, ale siostra mi powiedziała, że odbieram sobie największą radość oczekiwania na poznanie płci.
Mam mętlik w głowie. Jaką opcję byście wybrały ?
Formalnie, prawnie nie masz opcji nr 3. Nie można wybierać sobie płci. Co siw natomiast dzieje za drzwiami gabinetu lekarskiego to juz inna sprawa. Choc watpie by lekarz sie zgodzil na podanie slabego zarodka bo tak chcecie-jak są podobnej morfologii to możliwe że lekarz ew. mógłby się zgodzić ale to mega indywidualna sprawa. Zreszta w walce o dziecko to chyba jednak nie tedy droga, bo liczy się żeby w ogóle to dziecko mieć . Zreszta w naturze nie masz wyboru;) Nie pamiętam już w której klinice jesteś ale w invicta jak dostajesz wyniki to tam jest płeć każdego zarodka, wiec wiesz jeszcze przed transferem. Ja wiedziałam jaka płeć jest mi podawana od samego początku. Ja zresztą zawsze wolalam wiedziec plec- w sensie od wtedy od Kiedy mozna, a nie przy porodzie :) wiem, pokusa jest wielka, u mnie akurat luzik bo mamy same dziewczyny w poprawnych genetycznie zarodkach :)
 
reklama
Dziewczyny,
Ciekawa jestem Waszej opinii- w Polsce chyba nie ma takiej możliwości ?- jeśli jest wyprowadźcie mnie z błędu.
Przy transferze mam 3 opcje do wyboru:
1. Embriolog wybiera najsilniejszy embrion i nie zdradzają mi płci - jeśli transfer udany to dowiem się na którymś usg
2. Embriolog wybiera najsilniejszy embrion, a o płci dowiaduję się w dniu transferu
3. Sami wybieram płeć, ale nie mam gwarancji, że to ten najlepiej rokujący embrion.
Opcja 3 odpada, plułabym sobie w brodę w razie niepowodzenia, że miałam "widzi mi się". Skłaniamy się ku opcji 2, ale siostra mi powiedziała, że odbieram sobie największą radość oczekiwania na poznanie płci.
Mam mętlik w głowie. Jaką opcję byście wybrały ?
Zdecydowanie opcja 1 😉 a kiedy będziesz miała wyniki badań genetycznych?
 
Do góry