reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Czasem ciąże są z słabych zarodków, tylko rzadko tak jak piszesz. Tak sobie myśle, ze genomix to dobry lab, jeżeli przewożenie zamrożonego materiału nie szkodzi to czemu nie invimed... Wszystkie kliniki mrożą materiał - czyli norma. Ja zarodków nie badałam mino, ze za 2 miesiące kończyłam 37tc no ale ja nie zachodziłam w ciążę naturalnie. Jak we wszystkim doradzałabym konsultacje w innych miejscach, ale to kosztuje:-( bo to zawsze jakiś ogląd. Tutaj triche o rozwoju PGS...nie czytałam :p czekam na streszczenie. Omiotłem tylko informacje kluczowe, ale sensownie piszą o tym co Ty mówiłaś.
Dziękuję Ci, wieczorkiem poczytam, życzę Wam dużo zdrówka, trzymajcie się do ostatniego bezpiecznego tygodnia 😘
 
reklama
Po co porównujesz..?! Żeby się stresować bardziej. Idziesz innym „trybem” a porównywanie to tylko niepotrzebny stress, bo beta nie jest standardowa.
Zastanawia mnie ten pęcherzyk przy tak niskiej becie, ale może wysokość bety nie idzie w parze z tygodniem ciąży. W sensie nie musi być ok 1000 beta gdy jest późniejszy tydzień... kto wie... gdyby ta ciąża była młodsza o pare dni to ta beta nie byłaby taka zastanawiająca, ale jest jak jest i będzie co ma być. Statystyka nie jest po twojej stronie ale kto wie czy nie będziesz wyjątkiem od reguły. Teoretycznie w tym tygodniu jest i pęcherzyk i zarodek chyba z echem serduszka. No, ale tydzień wcześniej jest tylko pusty pęcherzyk. Czyli u Ciebie za tydzień powinien być już zarodek. Przestań mierzyć te betę i się zadręczać nagle nie wskoczy już na poprawne tory. Na usg coś widać to tego die trzymaj to bardziej wiarygodne, niż beta.
Masz rację, dr powiedziala mi, ze kobieta nie powinna nawet swoich wlasnych ciąż ze sobą porownywac bo kazda ciąża jest inna. Nie dawala mi super nadziei, ale tez nie moze jeszcze wykluczyc, ze ciąża sie jeszcze rozwinie. Powiedziala dzis, ze ten 6-7 tydzien to trudny moment zawsze jest... eh, rok temu przy super rosnacej becie zatrzymalo sie w rozwoju i tez czekalam na cud az do poczatku 9tc az mialam zabieg w koncu:( wtedy beta suuuper rodla, na poczatku nawet podwojnie jakos i nagle przy ok kilku tysiacach zwolnila na maxa i to byl koniec, serduszka nie doczekalam wtedy tez:(
 
@kate_p7 dobrze, że już w domu jesteś. Odpiczywaj teraz.
W szpitalu wytrzymać jest ciężko, ja leżałam 2 miesiące to początek był koszmarny. Dopiero później poznaje się lekarzy i pielęgniarki i wiadomo kogo o co zapytać, a kogo lepiej unikać.
 
Dziś jeszcze wyleje morze łez... Jutro zapomnę... Juz zdecydowałam ze ostatni zarodek zostaje nie wykorzystany. Od jutra inwestuje jedynie w siebie. Piątej porażki nie jestem w stanie wziąść na barki dlatego mozee on komuś przyniesie szczęście.
Powiem Ci że przeszłam dwie pełne procedury. 4 transfery i już powoli zaczęłam się poddawać bo zostały mi dwa średniej jakości crio zarodki z 3 doby. Spróbowałam ostatni raz. Dzisiaj zaczęłam 19 tydzień ciąży. Piąty transfer jak do tej pory okazuje się być tym szczęśliwym.
Przy trzech pierwszych transferach beta była równa 0. Przy czwartym transferze beta ruszyla ale niestety poroniłam w 6 tygodniu. Myślałam że już nic z tego ale były wciąż te 2 średnie zarodki. I proszę.
 
Laski jeszcze mam trzy pytania, 1) progesteron 81 przy becie 140 w 10dpt jest okej? 2) Pamiętam, że lekarz mowił, że leki mam kontynuowac do 1 trymestru i teraz mam pytanie jeszcze odnośnie Invicty jak to sie odbywa dalej? Bo wysłałam maila z wynikami i odpisała mi położna, że na środę proponuje mi telekonsultacje by skonsultowac wyniki z Panią Doktor ale jakąś z Gdyni bo mojego lekarza z Bydgoszczy nie ma bo ma urlop i napisala, że on może mnie skonsultować 22 czerwca tj wtorek dopiero. I teraz nie wiem co zrobić, czy korzystać z tej konsultacji u innej Doktor czy czekac na na mojego lekarza. Powuem szczerze, że wolałabym z moim miec tą konsultacje... leków mi starczy ale właśnie nie wiem czy dawki może nie będą zwiekszone czy cokolwiek. Jak to widzicie? Prosze o poradę... bo moja opiekunka - połozna nie umie odpowiedzieć na maila, jak zapytałam co dalej czy lekarz dalej będzie sie mną opiekował ten mój czy mam szukać lekarza innego... tylko czy jestem zainteresowana tą konsultacją czy nie?! :D Wkurzyla mnie totalnie :D @kate_p7 pomocy
 
Dziś jeszcze wyleje morze łez... Jutro zapomnę... Juz zdecydowałam ze ostatni zarodek zostaje nie wykorzystany. Od jutra inwestuje jedynie w siebie. Piątej porażki nie jestem w stanie wziąść na barki dlatego mozee on komuś przyniesie szczęście.
Powiem Ci że przeszłam dwie pełne procedury. 4 transfery i już powoli zaczęłam się poddawać bo zostały mi dwa średniej jakości crio zarodki z 3 doby. Spróbowałam ostatni raz. Dzisiaj zaczęłam 19 tydzień ciąży. Piąty transfer jak do tej pory okazuje się być tym szczęśliwym.
Przy trzech pierwszych transferach beta była równa 0. Przy czwartym transferze beta ruszyla ale niestety poroniłam w 6 tygodniu. Myślałam że już nic z tego ale były wciąż te 2 średnie zarodki. I proszę
Mi lekarz od razu zapowiedzial, że jeśli się uda transfer to estrofem cały 1 trymestr...
To tak jak u mnie. Też cały pierwszy trymestr brałam
 
Dziewczyny,
U mnie już chyba trochę lepiej. Jutro nas czeka ciężki dzień jeszcze bo musimy iść do USC zarejestrować dziewczynki. Bez tego nie ma możliwości skorzystania z urlopu macierzyńskiego. Jakos się trzymamy. Właśnie oglądamy mecz i pijemy piwko ( pani dr pozwoliła bo mam doxycyline i nie zaszkodzi). W ciągu dnia jeszcze sobie popłakuje ale powoli wracamy do normalności.
Dziękuje Wam wszystkim za wsparcie. To bardzo ważne dla mnie.
 
reklama
Dziewczyny,
U mnie już chyba trochę lepiej. Jutro nas czeka ciężki dzień jeszcze bo musimy iść do USC zarejestrować dziewczynki. Bez tego nie ma możliwości skorzystania z urlopu macierzyńskiego. Jakos się trzymamy. Właśnie oglądamy mecz i pijemy piwko ( pani dr pozwoliła bo mam doxycyline i nie zaszkodzi). W ciągu dnia jeszcze sobie popłakuje ale powoli wracamy do normalności.
Dziękuje Wam wszystkim za wsparcie. To bardzo ważne dla mnie.
Podziwiam Cie! Na prawde uwazam, ze super sobie radzisz.. i trzymam kciuki, zeby Ci sie udalo jak kolejny raz spróbujecie 🤗
 
Do góry