Ja go miałam, ten pen to super sprawa. Strasznie boję się igieł, wbijania w skórę, dlatego też wszystkie zastrzyki robił mi mąż, a ja dwracałam głowę [emoji4] ...pen o tyle się sprawdził, że po naciśnięciu przycisku w ułamek sekundy wbijała się w skórę bardzo cieniutka igła, zdecydowanie cieńsza niż przy Menopurze i nic nie bolało ale na początku strach nieziemski, przez pół godziny nie mogłam przygotować się do pierwszego podania, a mąż cały się upocił przymierzając się do zastrzyku [emoji57] jeśli chodzi o efekty leku, to pęcherzyki rosły mi trochę za wolno ale dawkę miałam niską-nie pamiętam jaką, po pierwszym monitoringu lekarz zmienił mi na Menopur o większej dawce i trochę lepiej rosły ale podanie tego leku gorsze