Kochana dzisiaj o 12:45 urodziła się moja Natalka- moja bezgraniczna natychmiastowa miłość. Jest zdrowiutka i podobno najgłośniejszy na całym.oddziale. Poród koszmarny 10 godzin w skurczach i finalnie cesarka podczas której ratowali nam życie bo dostałam jednak krwotoku. Kilkacrazt idlatywalam ale jak ja już wyjeli to adrenalina zrobiła swoje. Do tej pory nie mogę uwierzyć i pierwszy raz słyszałam jak Łukasz płacze. Zdjęcia oczywiście nie potrafi wstawić więc jak będę mogła to nadrobimy i pokażemy się kochanym ciociom. Natalka waży 3020 dokładnie tyle samo co ja kiedy się urodziłam. Więc waga inna niż A usg. Leżę cały czas na sali pooperacyjne i nic jeszcze nie Czuje. Wiem że wam wszystkim się uda DZIEKUJE JESTESCIE WSPANIALE
Kochanaa, popłakałam się
Jestem taka szczęśliwa że w końcu masz przy sobie swoje małe cudo....
Życzę zdrówka dla Was, wycałuj Natalkę ode mnie