mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Ja właśnie od wczoraj jestem na etapie rozmyślania, czy jak będą zarodki to czy powinniśmy robić pgta/pgs bo też chciałam na początku.No mam zamiar działać najszybciej jak się da.
Gyncentrum ma programy 2+1 (13900 za dwa ivf-imsi plus trzeci raz gratis) oraz skuteczność 100% (29500 za 4 podejścia - jak się zajdzie za pierwszym kasują z tego 7500 a resztę oddają, a jak się nie zajdzie po 4x to oddają całość).
Na pewno jeden z tych dwóch rozważę - może któraś z Was wybrała któraś opcję?
Do tego chcę dodać badanie zarodków PGT-A ze względu na mój wiek (na aneuploidie - t21,t13,t11 oraz zespoły z chromosomami płciowymi - żeby zwiększyć szanse i oszczędzić sobie ew. stresów potem przy prenatalnych) - (koszt 4900 za łącznie 6 zarodków, plus 1k za każdy następy).
Dużo poczytałam i tak naprawdę już nic nie wiem.
Z jednej strony mój wiek więc 100% słusznie a z drugiej strony badanie ma sens jak jest dużo blastek a u nas do tej pory nie było. Poza tym podobno badanie może osłabić zarodki. A i zarodki mogą mieć mozaikę i się samo naprawić.
Czytałam o dziewczynie, która z 4 procedur miała 22 blastki i żadna nie była dobra po badaniach. I teraz pytanie czy one faktycznie nie dałyby zdrowej ciąży?
Z drugiej strony bezsensowne transfery to strata czasu, pieniędzy i zdrowia psychicznego.
Zgłupiałam totalnie