reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja już nie mam nerwów, serioo nastawiona jestem na porażkę... Staram się nie myśleć o poniedziałkowej becie... W końcu wróciłam do pracy... Na nowo się wgryzam (pół roku mnie nie było) kończę remont i nawet nie mam czasu się zamartwiać...
A to akurat dobrze🙂po prostu spróbuj nie myśleć o tym, wiem , ze nie jest łatwo, ale to jedyna opcja, żeby nie oszaleć 🙂dlatego ociesz się , ze masz się czym zająć 🙂
 
reklama
Ja tez miałam przed pozytywna beta taka noc kiedy obudziłam się cała mokra 🙂nie wiem czy to jest związane z tym ze się udało czy po prostu z nerwami
Ja miałam po transferze też takie noce aż cała zlana potem. Ja myślałam,że może to od hormonów.Ale teraz już mi przeszło.Az się mąż wcześniej dziwił ,czemu ja taka mokra ,jakbym maraton przebiegła.Moze coś w tym jest ,że to zwiastuje pozytyw 😊
 
Dziewczyny ja byłam dzisiaj na wizycie. Dostałam żelazo na receptę bo morfologia spada, ale brak „dobrych” krwinek to niedotlenienie. Jak nie pomoże to nie wiem... zastrzyki, szpital. Kurde , ale źle nie jest z tymi wynikami. Ogółem jak dotrwam do 37tc to CC odrazu po skończeniu. Bo potem ryzyko powikłań dla dzieci rośnie. Czyli poród - CC na początek sierpnia pewnie. A i jak krwawie po accardzie to mam go odstawić :-)
 
Dzień dobry dziewczynki, wiem ze czekacie na jakieś wieści od nas ale wybaczcie jestem trochę wycięta z życia.
Na początek powiem Wam jaka moja córeczka jest waleczna ❤️ Urodziła się w 29 tygodniu z waga 1240 g. Łącznie 3 dni była na respiratorem, 4 dni na cepapie czyli takim tlenku do noska tylko ale już oddychała sama. Na ta chwile od ponad tygodnia już sama oddycha bez żadnych wspomagaczy a ma dopiero 12 dni! Od pierwszego dnia dostaje moje mleczko i pięknie je trawi. Wczoraj wyjęli ostatnie wkłucie i już jest wolna od „rurek”. Serce ma zdrowe, płuca rozwinięte, przewód pokarmowy pracuje. Ogólnie nawet lekarze są pod wrażeniem ze takie maleństwo i tak wspaniałe zdązyla się rozwinąć (mysle ze to zasługa witamin i heparyny dzięki której były dobre przepływy). Nie będę tu na forum wrzucać zdjęcia maleńkiej wybaczcie ale na pewno rozumiecie. Ogólnie na dziś dzień stan Marysi jest stabilny i dobry. Ale wcześniakiem będzie jeszcze dluuugo dluuugo. Przed nami wiele konsultacji, fizjoterapii, szczególnej pielęgnacji i wszystkiego o wiele więcej. Na wszystko jesteśmy gotowi ! Niewątpliwie jest CUDEM ❤️❤️❤️
W tej całej trudnej i przerażającej sytuacji Bóg miał nas w opiece, mimo odklejonego łożyska i krwawienia - cesarka była tak szybka ze maleńka nie straciła ani kropli krwi ! Urodziła się w woreczku owodniowym czyli urodzona w czepku ! ❤️
Po kilku dniach rozpaczy...niestety takie przeżycie to trauma i rozpacz nie ukrywam , teraz jestem w miarę uspokojona i szczesliwa ❤️ Mam swoje serce na świecie i czekamy na dzień w którym zabierzemy ja ze szpitala do domku ❤️❤️❤️ Mój mąż okazał się jeszcze wspanialszym człowiekiem niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić i tak sobie mysle ze nic nie dzieje się bez przyczyny. Jesteśmy razem silniejsi i mamy swój cud wymarzony, upragniony i wyczekany ❤️
Cały czas prosimy o kciuki i modlitwę ❤️ I czekajcie aż pochwale się zdjęciem z domku z nasza kruszynka ❤️❤️
Chciałabym Wam tylko powiedzieć ze obie miałyśmy mnóstwo szczęścia w tym wszystkim ❤️
Ps wyobraźcie sobie ze w tej całej panice moje ostatnie słowa przed cesarka to był krzyk ze 4 godziny wcześniej brałam zastrzyk z heparyny. I wtedy zapadła decyzja o narkozie. Także jakiś zdrowy rozsądek na mnie spłynął w ostatniej chwili dzięki wiedzy z tego forum !
Kochana , wszystkieg dobrego dla was.
Niczego innego się po Marysieńce nie spodziewałam. Waleczna po mamie, nie poddaje się.
🧡
 
Dziewczyny ja byłam dzisiaj na wizycie. Dostałam żelazo na receptę bo morfologia spada, ale brak „dobrych” krwinek to niedotlenienie. Jak nie pomoże to nie wiem... zastrzyki, szpital. Kurde , ale źle nie jest z tymi wynikami. Ogółem jak dotrwam do 37tc to CC odrazu po skończeniu. Bo potem ryzyko powikłań dla dzieci rośnie. Czyli poród - CC na początek sierpnia pewnie. A i jak krwawie po accardzie to mam go odstawić :-)
Trzymaj się będzie dobrze.
Ja byłam wczoraj na połówkowych i lekarka trochę grymasiła, że profesorek zapisał mie w niespełna 18tc. Na szczęście udało jej się przebadać malucha i juz wiemy, że będzie chłopiec. Tak jak przepowiedział to nasz pieciolatek 🤪
 
Trzymaj się będzie dobrze.
Ja byłam wczoraj na połówkowych i lekarka trochę grymasiła, że profesorek zapisał mie w niespełna 18tc. Na szczęście udało jej się przebadać malucha i juz wiemy, że będzie chłopiec. Tak jak przepowiedział to nasz pieciolatek 🤪
Gratuluje ;-) synka:-)
U mnie połówkowe dopiero 8.04 wiec nic nie wiem jeszcze... A z tym żelazem to jeszcze zobaczymy jak to będzie :p wiesz szpital to nie dramat tylko to, ze mojego syna będę musiała na trochę opuścić :-( chociaż może zapanuje nad tym. Problem taki w tym, ze żelazo mam w normie ale anemia jest... i biorę to żelazo i nic. Mam teraz B12 jeszcze brać, bo niby to tez ma znaczenie przy anemii. Dobra jakby co będziemy doope do zastrzyków odsłaniać 🤣🤣
 
Laski mam problem.
Okazało się że moja recepta od Pasniczka jest nieważna. A w poniedziałek punkcja..
On jest na urlopie do końca tygodnia, panie z APC rozłożyły ręce nic nie zrobia. Maila oczywiście napisałam do niego. Ale od rana cisza.
Internista już mi odmówił przepisania recepty, jeśli jutro mój doktor z kliniki odmówi to jestem w czarnej dupie..
No i moje pytanie czy w razie najgorszego najczarniejszego scenariusza to czy nie jest któraś z Was z Warszawy i ma pożyczyć 1 ampulke accofilu na poniedziałek?
Bo mam mieć możliwe że świeży transfer więc wlew musieliby zrobić podczas punkcji..
Ja w poniedziałek po punkcji przycisnę APC żeby wystawił docent więc oddam najpóźniej we wtorek.
Mam nadzieję że do jutra mi odpisze albo on albo lekarz z kliniki mi przepisze receptę ale chcę mieć jak coś koło ratunkowe bo zwariuje..
 
Od wtorku jestem w domu, leze sobie plackiem.. Dzis pojechaliśmy do polskiej kliniki w Londynie do bardzo dobrego lekarza. Szyjka zamknięta, ma 3cm, szew na właściwym miejscu. Mały ma się bardzo dobrze, pokazał mi go w 3D a ja ze stresu nic nie kumałam.. Widać krwiaka między szyjka a workiem płodowym 2.8 na 1cm beż świeżego krwawienia wiec to najprawdopodobniej on się ewakuował pod wpływem ingenercji podczas zakładania szwu. Recytowałam swoją historię w tak szybkim tempie jak nakręcona że biedak coraz większe oczy robił, i ta ilość ciąż 5 zawsze przyprawia mnie o zaklopotanie.. Kamien trochę spadł z serca, powinnam szyjkę co 2 tygodnie monitorować. Powiem Wam ze przez to niedzielne zdarzenie podjęłam decyzję ze nie urodze w UK... Pojedziemy do Polski rodzic do Swissmed.. obym tylko doczekała tego !
I będziesz miała kontrolę u niego co 2 tyg. ??
To bardzo dobrze , będziesz spokojniejsza a to też ważne.
A co z krwiakiem.?? Jest szansa że się sam wchłonie ??
Jeżeli macie taką możliwość to się wcale nie zastanawiaj, zjeżdżaj przed porodem do Polski i załatwiaj sobie jak najlepszą opiekę.
 
reklama
Laski mam problem.
Okazało się że moja recepta od Pasniczka jest nieważna. A w poniedziałek punkcja..
On jest na urlopie do końca tygodnia, panie z APC rozłożyły ręce nic nie zrobia. Maila oczywiście napisałam do niego. Ale od rana cisza.
Internista już mi odmówił przepisania recepty, jeśli jutro mój doktor z kliniki odmówi to jestem w czarnej dupie..
No i moje pytanie czy w razie najgorszego najczarniejszego scenariusza to czy nie jest któraś z Was z Warszawy i ma pożyczyć 1 ampulke accofilu na poniedziałek?
Bo mam mieć możliwe że świeży transfer więc wlew musieliby zrobić podczas punkcji..
Ja w poniedziałek po punkcji przycisnę APC żeby wystawił docent więc oddam najpóźniej we wtorek.
Mam nadzieję że do jutra mi odpisze albo on albo lekarz z kliniki mi przepisze receptę ale chcę mieć jak coś koło ratunkowe bo zwariuje..
Ja mam cztery ampułki tevagrastim, to jest zamiennik accofilu, mogę oddać za darmo, mi póki co się nie przyda, a ważny jest bodajże do czerwca, tylko ja jestem z okolic Torunia.
 
Do góry