Kto po in vitro?

[Aduś16]

Wczoraj dzwonili z APC i powiedzieli, że mają już moje skierowanie u czy chce ustalić termin. Ale na razie musiałam to wstrzymać bo mąż ma jakiś ciulowy wynik krwi i w poniedziałek znów jedzie na krew. Będzie wynik to muszę to znów wysłać do Paśnika i wtedy postanowi co dalej

A nie rozważasz szczepienia od dawcy?

 

[fredka84]

Nie mogę takich rzeczy czytać, bo zaraz oczai wyobraźni to widzę i chętnie chwycilabym sama za metalowa rurę i taki wpier**l spuściła ze sam by kulał do końca życia, bydlak jeden!!!!

Ja też nie przeczytałam, bo kuwa bym o tym z tydzień czasu myślała . Ludzie to kurde najgorsze pasożyty na ziemi . Wszystko potrafia zniszczyć

 

[fredka84]

A nie rozważasz szczepienia od dawcy?

Ja pisałam do Paśnika że mogę mieć od dawcy - to żaden problem ale on się uparł kurde na męża

 

[Aduś16]

Ja pisałam do Paśnika że mogę mieć od dawcy - to żaden problem ale on się uparł kurde na męża

On tak ma i jeszcze skąpa treść wiadomości.. Wiesz jak wyniki męża nadal będą źle to pewnie wtedy się przekona do dawcy. Ale pewnie będzie dobrze.. Pisał Ci ile szczepien przed transferem i czy musisz po szczepieniu allo powtórzyć?

 

[mona993]

Bazylia będzie dobrze, myślę, że cesarke to Pikuś po tym co już przeszłas. Ja ponas pół roku temu weszłam ma forum i właśnie myślałam, żeby udać się po rodzeństwo i ci
wolę Was czytałam i właśnie zapamiętałam Ciebie i Fredke, bardzo pozytywne z Was dziewczyny. Teraz jak Was czytam to uważam, że wszystkie jesteście super. Ja jestem ta szczęścia gdzie invitro udało mi się za pierwszym razem, zobaczymy jak teraz będzie bo może być różnie.... powiedzcie mi bo Ja mam 2 zarodki 3 dniowe i 2 pięciu dniowe na które teraz się zdecydować? I jeszcze jedno pytanie czy można pić wino podczas brania estrofemu?

 

[fredka84]

On tak ma i jeszcze skąpa treść wiadomości.. Wiesz jak wyniki męża nadal będą źle to pewnie wtedy się przekona do dawcy. Ale pewnie będzie dobrze.. Pisał Ci ile szczepien przed transferem i czy musisz po szczepieniu allo powtórzyć?

Wyobraź sobie że mi normalnie odpisywał i nawet do mnie zadzwonił porozmawiać o wynikach męża. Jakiś cud
Na razie jesteśmy ugadani na 2 szczepienia i nic nie mówił żebym powtarzała allo. Ale pewnie będę musiała . Najgorsze że w moim województwie nie mogłam nigdzie znaleźć laboratorium, które to robi
Jak będę musiała jechać na samo badanie allo do Łodzi, to napewno nie pojadę. Podróż w obie strony trwa z 10godzin

 

[Justi92]

Dlaczego miala bym sie obrazic Nie ty pierwsza to napisalas Te wszystkie historie ktore mi sie przytrafiaja wynikaja z mojej wlasnej glupoty np wciskanie pierscinka na sile na spuchniety plaec No i niezla mieszanka wybuchowa ze mnie - wrazliwa, duzo wszystko przezywam, duzo sie dziwie, duzo analizuje, strasznie duzo sie smieje bo bardzo łatwo mnie podpuscic a smiac sie KOCHAM i łatwo sie smiechem zarazam, ostatnio głównie płacze ale to nie jest naturalne. uwielbiam słuchac długie historie i zawsze sie bardzo wczuwam, jak sie zakocham to na amen- np we @fredka84 ale ona ostatnio przez moja ciaze trzyma mnie troche na dystans a ja to rozumiem jestem tez uprarta, kaprysna i potrafie byc nie doz niesienia. ALE zawsze potrafie przyznac sie do błedu i zawsze bede nad soba pracowac A to ja ze swoim i kumpelami

Bazylka z tym palcem się nie przejmuj ja ostatnio w nocy wcisnęłam przez sen pierścionek z serdecznego na fakera wstałam z sinym palcem- pierścionek zszedł z palca razem z jego kawałkami bo tak się zaparłam że nie pojadę na sor żeby mi palec ucieli. Pierścionek uratowany palec już powoli też dochodzi do siebie, choć trochę biedak musiał przejść rekonwalescencję mąż tylko poszkodowany był bo sam o siebie musiał zadbać

 

[motylek24]

Wyobraź sobie że mi normalnie odpisywał i nawet do mnie zadzwonił porozmawiać o wynikach męża. Jakiś cud
Na razie jesteśmy ugadani na 2 szczepienia i nic nie mówił żebym powtarzała allo. Ale pewnie będę musiała . Najgorsze że w moim województwie nie mogłam nigdzie znaleźć laboratorium, które to robi
Jak będę musiała jechać na samo badanie allo do Łodzi, to napewno nie pojadę. Podróż w obie strony trwa z 10godzin

Można zlecić wysłanie krwi do laboratorium. Pobierają , przygotowują odpowiednio i wysyłają.

 

[fredka84]

Można zlecić wysłanie krwi do laboratorium. Pobierają , przygotowują odpowiednio i wysyłają.

Motylek, Ty to jednak mądra kobita jesteś . Nie wiedziałam że tak można wysyłać

 

[Wesoła_Aga]

Właśnie tak jak mówisz. Straciłam 6 pięknych zarodków i co mam? Zryty beret tylko. Ja mam dziś wyjątkowego wkurwa jak sobie myślę, że będę musiała znów podchodzić do transferu, że trzeba będzie jeździć do kliniki, patrzeć na te recepcjonistki i lekarzy, i ten stres . Powoli mam tego wszystkiego dosyć
@Akate a kiedy masz transfer?
Wiem, że ty też masz juz wkurwa na to wszystko

Nie pękamy fredka !

Zaciskamy pasa, wyciskamy mleko z ... tunel oddajemy do transferu i nie ma lipy.

Nigdzie w umowie nie gwarantowali szybko

A tak serio to przecież w końcu musi coś wypalić.

No kto jak nie ty?

Prędzej Ty niż ja