reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Wiesz, ja połączyłam temperaturę z bólem gardła, pobolewaniem głowy i jeszcze z brakiem sił, już się bałam, że jakas korona się przypałętała :szok: Bo głowa mnie pobolewa prawie codziennie, ale na tyle, że jeszcze ani razu nie brałam nic. Ale już się zaczyna, że przysypiam w dzień, a nigdy tego nie robiłam. Wczoraj ze 2h spałam. W sobotę też z godzinę 🙈 Dziś jestem w pracy ;)

A ta lekarka od początku nie była za miła. Według mnie to traktowała tak jakby wszystkich z automatu. Pogadac chwile, pomilczeć, coś zapisac na kompie, zbadać. Trzeba było za język ciągnąć 🙄 Ale wiadomo, swoją robotę czyli przepisanie leków czy transfery robiła ok, więc dlatego też u niej byliśmy do końca. W sensie do dziś :-) :) Ona do mnie w pewnym momencie, że zarzucam jej brak wiedzy czy doświadczenia! To ja do niej, że nie, że po prostu poinformowałam o tym co mi na ten temat mówił profesor, a ona dalej swoje i w końcu nie wytrzymałam i do niej :"Ale to Pani na mnie naskakuje!". A że ja już mam coraz mniej cierpliwości w ciąży, to wręcz krzyknęłam :-) :) Ale należało jej się, bo normalnie nie mogłam jej nic powiedzieć! A ja nie jestem z tych co siedzą cicho jak mają pytanie czy jakieś wątpliwości :angry: Serio się wkurzyłam. Wytłumaczyłam tez, że chciałam lekarza, który będzie też w jakimś szpitalu, a ona nigdzie nie przyjmuje poza kliniką!
A podchodziłam na sztucznym cyklu właśnie, dlatego mnie zdziwiło, że już od dziś mam schodzić też z progesteronu 🤔
Ja jak przeszlam do lekarza prowadzącego to badałam progesteron na każdą kolejną wizytę i wtedy decyzja z czego i jak schodzimy 🤔 u mnie nie było zbyt wysokiego poziomu progesteronu więc do 18 tyg jeszcze przyjmowałam luteinę. Także chyba najbezpieczniej będzie wykonać badanie :)
 
reklama
To ja napisze ciekawostkę. Znajoma jest właśnie w ciąży. Ma 40 lat i jest w mega szoku, bo przez wiele lat nie zachodziła. Miala kilka inseminacji, na in vitro się nie zdecydowali. Zrezygnowala, już się z tym pogodziła, a teraz jest w ciąży tak po prostu :szok: Wczesna ciąża, ale ona jest w szoku, bo nigdy nie widziała pozytywnego testu u siebie 🙈
I takie wiadomości to ja lubię 😁 Ja też słyszałam o takich cudach, marzę żeby i mi się tak przytrafiło przypadkiem 😉
 
A widzisz, miałaś dobre przeczucie, właśnie zadzwonił do mnie mój lekarz, że dla niego nie wygląda to jak krwiak tylko płyn w jamie macicy. Powiedział, ze normalka i się wchłonie. Wiec ogromny ciezar spadł mi z serca. Tym bardziej że mojemu lekarzowi wierze bardziej niż temu młodemu co robił rano USG.
Mialam takie zdjecie z USG,tez z plynem w macicy i tak mi sie jakos skojazylo.To teraz tylko sie cieszyc i dbac o siebie😍😍😍
 
Ale super ciesze sie!!
W listopadzie bedziesz miala transfer!!?
Ja w takim razie czekam na info o Twoim terminie i info o moich zarodkach i szykuje sie i ja!!! Trzymam kciuki!

No no dziewczyny dzis rozbijaja bank
GRATULUJE SUKCESOW!!
Nie no w listopadzie to raczej nie... jeszcze ponad 2 tygodnie do początku cyklu, więc byłby grudzień najwcześniej. Zastanawiam się jednak czy nie poczekać miesiąc dłużej... W sumie to nie chciałabym się na tym encortonie włóczyć... A święta po drodze, więc może z rodziną chcielibyśmy się spotkać... Nie wiem... Muszę pogadać z mężem... Czekam aż wróci z pracy...
 
Dziękuję, miałyście dziewczyny rację, bo rzeczywiście okazało sie, ze to nie krwiak, ale co po panikowałam, to moje.

A i betę dziś powtórzyłam,
w tamten poniedziałek była 488
Dzisiaj 5441, wiec rośnie bardzo ładnie.
[emoji3590] Piekna beta i super, że to nie jest krwiak. Teraz zdrowo rosnijcie[emoji6]
 
I udalo sie ?? Nie mialas żadnych problemów???
Dzisiaj idę na kolejną betę. Właśnie czekam na wizytę. Ale mdłości mam i piersi faktycznie mnie bolą. Jakoś taki dziwny spokój duszy mam. Mam nadzieję że będzie ok ale jeśli poprzednim razem wynik się podwoił to myślę że idziemy z maluszkiem we właściwym kierunku. Dodam że miałam transportowany 2-3 dyniowy zarodek ( w sumie to 2 zarodki ale tylko jeden chyba się przyjął) . Trzeba wierzyć
 
Hej. Dziewczyny byłam dzisiaj w Czechach z tym moim jednym pęcherzykiem, ale niestety już go nie było.
Podjęliśmy decyzję, że spróbujemy ostatni raz na moich komórkach żeby zamknąć temat raz na zawsze.
Zaczynam od 2dc od 3x1 clostilbegyt, 1x1 menopur, povera 2x1. Nie wiem co z tego będzie, nie nastawiam się na nic.
Także wracam do gry.
 
Hej. Dziewczyny byłam dzisiaj w Czechach z tym moim jednym pęcherzykiem, ale niestety już go nie było.
Podjęliśmy decyzję, że spróbujemy ostatni raz na moich komórkach żeby zamknąć temat raz na zawsze.
Zaczynam od 2dc od 3x1 clostilbegyt, 1x1 menopur, povera 2x1. Nie wiem co z tego będzie, nie nastawiam się na nic.
Także wracam do gry.
Kochana, kto nie ryzykuje, nie pije szampana! Niech to bedzie Twoja najlepsza decyzja ever!! Zebys za rok mogla sie nam pochwalic cudownym efektem tej decyzji✊🏻✊🏻✊🏻
 
reklama
Nie no w listopadzie to raczej nie... jeszcze ponad 2 tygodnie do początku cyklu, więc byłby grudzień najwcześniej. Zastanawiam się jednak czy nie poczekać miesiąc dłużej... W sumie to nie chciałabym się na tym encortonie włóczyć... A święta po drodze, więc może z rodziną chcielibyśmy się spotkać... Nie wiem... Muszę pogadać z mężem... Czekam aż wróci z pracy...
Ja i tak nigdzie sie nie bede ruszac na swieta na bank. Siedze zakopana w domu wiec moze najlepszy wrecz dla mnie czas. Dwa bralam juz encorton i nie czulam zadnego oslabienia ani nie chorowalam (w ogole nie uwazalam).
Ale to bylo rok temu:/
A jesli boisz sie to poczekaj do wiosny bo raczej za miesiac, dwa, trzy bedzie nie lepiej a raczej gorzej... na spokojnie,
Zdrowie najwazniejsze
 
Do góry