reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Akurat przy in vitro facet jest potrzebny tylko na kilka minut [emoji23][emoji23][emoji23] bycie razem....no cóż ciągle rozkładanie nóg... dziękuję zawsze wypraszałam męża. Nie ma to nic wspólnego z magią poczęcia dziecka w naturalny sposób. Wszystko odarte z intymności. Raczej tak widzę te wszystkie procedury.
A ja sobie nie wyobrażam, żeby na transferze nie było męża. Albo bierze e tym udział, albo nie. A że odarte z intymnosci to fakt. Ale co - lata seksu z kalendarzem i zegarkiem w ręku to dla mnie to samo, co rozłożenie nóg na fotelu. I w jednym I w drugim nie ma intymności.
 
reklama
A ja sobie nie wyobrażam, żeby na transferze nie było męża. Albo bierze e tym udział, albo nie. A że odarte z intymnosci to fakt. Ale co - lata seksu z kalendarzem i zegarkiem w ręku to dla mnie to samo, co rozłożenie nóg na fotelu. I w jednym I w drugim nie ma intymności.
Mój mąż sam zdecydował że nie chce być obok w czasie transferu. Czekal na korytarzu. Uznał że widok mężczyzny gmerajacego między moimi nogami to za dużo. Jego prawo. Tzn męża 🤣 to pewnie trochę jak z powodem. Ma prawo zdecydować o swojej obecności.
 
Wiem kate, ale mam też wszystkiego dosyć i męża nieczułego egoistę i dupka 😢
Myślałam, że przerwa będzie parę miesięcy, ale teraz już zastanawiam się czy podejdę jeszcze w tym roku... Może prędzej będzie rozwód niż transfer...
Tyle dobrego, że powiedział, że podpisze wszystko co będę chciała...
Przykro mi ze masz takie odczucia... te procedury są wykańczające, rozumie Cię, bo im bliżej u mnie do drugiej procedury, tez więcej kłótni 😕. Tak jak wczoraj już tutaj pisałyśmy, każda ma swoją historie z mezem... to są faceci i oni reagują inaczej, zadaniowo, ale tez przezywają. Dobrze ze Teoj podpisze wszystko 😉. Teraz może egoista, a później będzie się cieszył, ze podpisał.
 
Mój mąż sam zdecydował że nie chce być obok w czasie transferu. Czekal na korytarzu. Uznał że widok mężczyzny gmerajacego między moimi nogami to za dużo. Jego prawo. Tzn męża [emoji1787] to pewnie trochę jak z powodem. Ma prawo zdecydować o swojej obecności.
Ten ktoś między moimi nogami jest tam dla nas, więc cóż - dla mnie gadanie że to za dużo jest słabe, ale fakt - ma takie prawo. Tak samo jak z porodem - choć nie do ogarnięcia dla mnie jest żeby w XXI wieku facet mógł mieć problem z byciem przy matce swojego dziecka w momencie jego narodzin. Mój był nawet przy CC.
 
Boshe dziewczyny próbowałam was czytać ale nie dałam rady. Tak po krótce napisze:
Uwielbiam frendsow. Mój Luby też także potrafimy się śmiać w głos oboje. Polecam jeszcze serial the big bang theory jeśli ktoś chce się pośmiać.
Jeśli idzie o porządki to ja od początku wprowadziła zasadę, że jeśli mam pracować to dom dzielimy między bas oboje. W ciąży nie mogłam znieść mycia kibelka i mój Luby bez problemu to ogarniał. Nie trzeba było prosić.

@Mirka30 Mój Luby jakby z takim tekstem wyskoczył, to by się nogami przykrył. Ja generalnie spokojny i cierpliwy człowiek jestem ale jak się zagotuje to lepiej zmykac z drogi.

Ja że względu na dzieci staram się nie kłócić z Lubym. Z resztą on po tylu latach znoszenia mnie wie że jak mam ciśnienie to lepiej mi z drogi zejść aż się uspokoje. A jak Luby mnie zagotuje A chce mu "dowalic" nie krzycząc to mówię mu "Masz racje". Postawa bierna wkurza to bardziej niż byśmy się klocili. :p

Anulka witaj z powrotem. Najlepsze życzenia imieninowe, choć spóźnione. My też przez brak finansów musieliśmy długo czekać z podejściem. Niestety...

Dziewczynki kochane jak dzisiaj nasze wyniki? Kto dzisiaj robi i jakie są wyniki bo nie ogarne?

Mój mąż przy pierwszej stymulacji był przy mnie na każdym kroku. Przy drugiej się interesował. Teraz przy trzeciej nawet samą mnie puszcza w trasę w nocy i nawet nie zadzwoni czy dojechalam. Ale spoko. Myślę że to jego reakcja obronna na stres.
Kochana u mnie dzis beta w 7dpt wyszla 19. Teraz czekamy na kolejna bete✊✊✊nie poddaje się nadzeja jeszcze jest✊
 
Ciezko z takiej pozycji startowac jak xzlowiek czuje sie sam jak palec i sam musi to dzwigac,my tez mielismy taka faze,kazdy chyba ma w tym obledzie.Kazdy negatywny transfer to potworne rozczarowanie ,nie tylko dla ciebie,kasa wywalona w bloto i w tym wszystkim faceci ktorzy nie wiedzac jak sie zachowac,zachowuja sie wlasnie tak.Staje czesto w ich obronie.Wy mozecie zwalic wasze pyskowki,humory na hormony ,a oni? To realisci ktorzy sa przygnieceni do podlogi,zyja pod presja tego ze nie moga miec dzieci( czesto z ich strony) i mowienie,ze jestesmy w tym razem,to tylko gadanie.Oni sa w tym sami...maja placzaca zone,wizje kolejnych nieudanych transferow i kolejnego kredytu ktory mial byc na dom,nie wiedza jak wam pomoc i sami sobie tez nie pomoga.Staja sie agresywni,zamknieci w sobie,nie maja takiego forum gdzie mogliby sie " wyrzygac".
In vitro to potworne obciazenie,nie raz majace ogromny wplyw na cale zycie.Zanim sie kolejny raz poklocicie,proponuja przelknac te raniace slowa i cos z tym zrobic zeby cisnienie zeszlo.

To sie nagadalam🤣
👏🏻👏🏻👏🏻
 
reklama
Do góry