reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
To tłumaczenie to jest makabra. Ja mam taką pracę że muszę o ciąży mówić szybko i teraz też musiałam coś powiedzieć czemu mnie nie będzie i cały czas muszę do tego dodawać że nie wiem jak będzie i jak to się potoczy a mam wrażenie że z drugiej strony patrzą na mnie jak na wariata co to ledwo zobaczy kreskę i już planuje zakupy.
Ja tez musiałam szybko.. za szybko.. Ale to przez te krwawienia i konieczność leżenia.. I nie było mi miło w 6-7 tyg siedzieć i sie tłumaczyć,ze różnie może być.. ze nie wiem czy wrócę albo kiedy..
 
Od wczoraj czekalam na dokument na tvn24 i teraz zaluje ze go ogladalam ;( @fredka84 wiesz ze korona testowali na fredkach bo maja podobny uklad oddechowy do czlowieka ;( Tam ludziom zasapwali drzwi zeby nie wychodzili, wchodzili do kazdego mieszkania i wynosili na sile ludzi z goraczka, na ulicach ludzie padali jak mrowki, w szpitalach lekarze sami chcieli umrzec bo juz nie mogli wytrzymac - wirus rozprzestrzenial sie blyskawicznie ;( Wszystko przez to ze władze utrzymywali wszystko w tajemnicy a jedyny lekarz kotry od poczatku rozpoznal wirus i nie bal sie o tym mowic umarl. Na poczatku to mial byc sars... straszne to wszystko ide robic obiad bo juz nie chce o tym myslec ;(
 
No dokładnie. Myślę sobie że jeśli obcy jest mocny to to wszystko przetrzyma i tyle. Ja ile moge mu pomóc to pomagam siedzę w domu prowadzę bardziej kanapowy tryb życia i jem progesteron.
Doskonale Cię rozumiem. Ja ciągle zaglądam w gacie. Niestety to nic przyjemnego i stres się pojawia. Ja o tyle w tym wszystkim mialam "dobrze", ze mialam robienie te usg i sie uspakajalam na jakiś czas. Teraz dłuższa przerwa bo ostatnie bylo 11 marca i już się cała trzęse. Ale za chwilę sobie tlumacze,ze inne kobiety chodzą do lekarza raz na miesiąc A w innych krajach to idą dopiero koło 12 tyg i przywołuje się w taki sposób to porządku.
Staraj się nie martwić za dużo. Nie stresować fasoleczki. Wiem,ze ciezko ale na niektóre sytuacje po prostu nie mamy wpływu.
 
Na koniec niestety dodali ze teraz sytuacja jest niby opanowana ale ostatnio sie okazalo ze ludzie kotrzy przezyli wirus po jakims czasie testy znowu sa pozytywne, czyli nie nabyli na to odpornosci i tak naprawde nie wiedza tego o czym wczesniej pisalam czy za jakis czas znowu ich dopadnie ;(
 
O widzisz, ja się wczoraj dowiedzialam, ze koleżanka jest w ciąży... Taka co zachodzi od razu jak sobie postanowią... Ale normalni ludzie to mają latwiej jednak, to takie irytujące... Napisała, ze jest w 8tc to pytam czy już byla na usg, a ona na to, ze nie, ze usg ma dopiero za tydzień. No to pytam dalej, czy robila betę czy tylko testy ciążowe... No i zgadnijcie... Tylko testy... I ona już sobie policzyla wiek ciąży i się cieszy... Ja tu się stresuję, czy serduszko caly czas bije, czy prenatalbe będą ok i dopiero jak tak bedzie to komukolwiek poza najblizszymi powiem... A ona nic nie widziała i już wie ze jest w ciąży... Nawet nie ma takiego myślenia ze może nie być ok... Świat jednak nie jest sprawiedliwy... Nic jej nie powiedziałam oczywiście, bo Ty ak jak Ty martwię się czy wszystko będzie ok... A normalni ludzie jak widać myślą zupełnie inaczej...
Tak. I powiem Ci więcej. Wszystko u niej będzie dobrze. Tego życzę oczywiscie wszystkim ciezarnym. Ja tez pytałam mojej koleżanki czy bete robila. Bo jak w piątek bylam oddać krew to ona po mnie wchodziła. Wtedy pomyślałam,że się stymuluje i robi jakis hormon. A wczoraj napisala,ze nie było jak pogadać bo wpuszczaja pojedynczo do labu. A ona,ze byla na usg i jest pęcherzyk. Na pewno ciążowy bo dr widziala jakis tam śluz. I teraz ma wizytę 7.04. Bety nie robila. I tez jej nic nie napisalam, bo absolutnie nie chce nikogo wystraszyc czy jakoś umoralniac, wtajemniczac. Nikt nas nie zrozumie tak jak my same siebie. Taka prawda
 
To jest standardowa odpowiedź Novum jesli ktoś pyta na ich forum o badania immunologiczne:

Diagnostyka i terapia immunologiczna nie jest rekomendowana przy nawracających niepowodzeniach w implantacji (zagnieżdżaniu zarodków) ani przez Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu, ani przez Sekcję Płodności i Niepłodności Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, nie ma bowiem ewidentnych dowodów medycznych na to, że takie działania zwiększają szansę na ciążę w kolejnych próbach in vitro. Zabieg in vitro, nawet przy najlepszych rokowaniach, jest skuteczny jedynie w 30 - 40% przypadków. Podobnie zapłodnienie naturalne u zdrowych, płodnych ludzi nie jest skuteczne w 100%, ale w ok. 20% na jeden cykl. Najczęstszą przyczyną niepowodzeń w zagnieżdżeniu zarodków jest ich nieprawidłowy rozwój, co zdarza się zarówno w warunkach in vitro, jak in vivo (czyli w organizmie kobiety). W chwili obecnej medycyna nie ma wpływu na rozwój zarodków, trzeba cierpliwie próbować dopóki nie trafi się na ten prawidłowy embrion, który zapoczątkuje ciążę. Należy pamiętać, że jakość zarodków zależy zarówno od komórek jajowych i plemników. Oprócz jakości samego zarodka potrzebne jest również prawidłowe zdolne do przyjęcia zarodka endometrium (śluzówka) w prawidłowej macicy, a także prawidłowa synchronizacja ich rozwoju.
I tutaj znowu się z tobą nie zgodzę. Bo nikt ci nie zabroni zrobić badań immunologicznych. W novum nie zalecają ale dostosowują się jeśli ktoś ma zalecenia od immunologa. Więc znowu mam inny obraz kliniki. Nawet robią wlewy domaciczne z accofilu, podają intralipid.
Sama bylam pod opieką immunologa, lekarz z Novum uwzglednial każda decyzję Docenta, i to właśnie lekarz z Novum zaproponował żebym w tą immunologie jednak poszła, bo ja byłam bardzo na nie żeby w niej grzebać.
 
Od wczoraj czekalam na dokument na tvn24 i teraz zaluje ze go ogladalam ;( @fredka84 wiesz ze korona testowali na fredkach bo maja podobny uklad oddechowy do czlowieka ;( Tam ludziom zasapwali drzwi zeby nie wychodzili, wchodzili do kazdego mieszkania i wynosili na sile ludzi z goraczka, na ulicach ludzie padali jak mrowki, w szpitalach lekarze sami chcieli umrzec bo juz nie mogli wytrzymac - wirus rozprzestrzenial sie blyskawicznie ;( Wszystko przez to ze władze utrzymywali wszystko w tajemnicy a jedyny lekarz kotry od poczatku rozpoznal wirus i nie bal sie o tym mowic umarl. Na poczatku to mial byc sars... straszne to wszystko ide robic obiad bo juz nie chce o tym myslec ;(
Dobrze, ze ostrzegasz. Ja się staram nalo oglądać, ale tego typu programy będę omijać na pewno...
 
reklama
I tutaj znowu się z tobą nie zgodzę. Bo nikt ci nie zabroni zrobić badań immunologicznych. W novum nie zalecają ale dostosowują się jeśli ktoś ma zalecenia od immunologa. Więc znowu mam inny obraz kliniki. Nawet robią wlewy domaciczne z accofilu, podają intralipid.
Sama bylam pod opieką immunologa, lekarz z Novum uwzglednial każda decyzję Docenta, i to właśnie lekarz z Novum zaproponował żebym w tą immunologie jednak poszła, bo ja byłam bardzo na nie żeby w niej grzebać.
Każda z nas ma inną historię... Ja po prostu chce żeby moja skończyła się happy endem [emoji20]
 
Do góry