reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Mnie najbardziej dobija placz mojej corci. Srednio raz na pol godziny. Ona nie rozumie, chce wyjsc, chce isc do dzieci. Druga noc spi ze mna, bo ciagle poplakuje wiec ja biore do siebie, zeby sie nie bala. To naprawde trudne, a jak rozmawiam z rodzina czy znajonymi w PL i twierdza, ze spacer nie zaszkodzi to mam ochote krzyczec, ze nic nie rozumieja, ze zaraz bedzie jak tutaj...
A ja właśnie wczoraj uświadamiałam moja siostrę żeby w domu siedziała. Wysłała mi zdjęcia z nad jeziora - ona tydzień temu urodziła i miała cesarkę, więc też jest osłabiona, a tu w wózku jedno dziecko a drugie 6-letnie obok wózka, nosz kur...wa. I jeszcze się do mnie rzucała bo przecież mieszkamy na zadupiu i ona jest w lesie. A do lasu to się kuźwa teleportowała!!! No i przecież wirus omija szerokim łukiem małe miejscowości, no jebnięta!
 
reklama
Wyobrazam sobie bo ja tez siedze na tylku caly czas a to nie jest w mojej naturze. Ja bardzo przestrzegam tych zasad. Dwa razy wyszlam z domu raz na zabieg a dwa do bira z tesciowa i do sklepu ;) Nie jade 3 km dalej do mojej mamy chociaz bardzo za nia tesknie ;) U nas sie dopiero zacznie - jestem o tym przekonana... Ja jestem typowa po wsi noga ale nie ma bata zebym wyszla. Nie wiem co z moja praca niby moge ciagnac zwolnienie ale nie wiem co dalej ;( Łukasz nie zgadza sie na jakiekolwiek wychodzenie z domu... Podobno sobie poradzimy ...
A ja mam taki las niedaleko gdzie mieszkam ( okolice Krakowa) i właśnie od dziś jest już zamknięty. I bardzo dobrze, bo wszyscy by chodzili na spacery jakby była pogoda...ja dziś biegałam wczesniutko wokół okolicy ale nikogo nie było.
 
A ja właśnie wczoraj uświadamiałam moja siostrę żeby w domu siedziała. Wysłała mi zdjęcia z nad jeziora - ona tydzień temu urodziła i miała cesarkę, więc też jest osłabiona, a tu w wózku jedno dziecko a drugie 6-letnie obok wózka, nosz kur...wa. I jeszcze się do mnie rzucała bo przecież mieszkamy na zadupiu i ona jest w lesie. A do lasu to się kuźwa teleportowała!!! No i przecież wirus omija szerokim łukiem małe miejscowości, no jebnięta!
Ja wczoraj kuzynke, bo zadowolona pisze, ze pojechali z 8miesieczniakiem do lasu. A mieszka w domu z ogrodem, ma gdzie wyjsc i spacerowac, a k*rwa do lasu musi. Napisalam co mysle, ze jest nieodpowiedzialna, ze niech mi nie pisze o takich rzeczach, ze wirus zyje na po wierzchniach... Dzis napisala, ze przemyslala i juz nie pojada. Choc tyle.
 
Dzieci nie rozumieją i to jest na pewno trudne, ale nie mamy wyjścia.
Tylko ze nie można wyjść nawet na spacer... do sklepu lub apteki tak, ale nic poza tym..., Paryz jest cały obstawiony i są duże kontrole.
Szwagierka dostała dziś mandat, bo wyszła do sklepu i zapomniała tego zaświadczenia które u nas trzeba mieć 🤦🏻‍♀️

Co to za ciasto pół na pół ziemniaki i mąka? Dawaj przepis 😁plisss
Z przyjemnoscia :) Ziemniaczki 200g najlepiej sypkie ugotowac i rozgniesc jak na puree, najlepiej jak sa jeszcze cieple dodac do nich 150-200 g maki pszennej, lyzke oliwy. Wyrobic, odstawic na 15 min., rozwalkowac i gotowe . W sumie to zadne odkrycie Ameryki, ja ten przepis mam z gazety francuskiej ale potem zobaczylam ze na polskich blogach tez jest podobny przepis.
 
reklama
Dzień dobry dziewczynki niedawno oglądałam story mamaginekolog i mówiła ze weszły nowe zalecenia żeby wstrzymać się z prokreacja i w ogóle planowaniem ciazy ... co zapewne oznacza ze transfery wszędzie odwołają ... niby zalecenia zmieniają się z dnia na dzień ale boje się ze będę brała estrofem cały czas a odwołają w ostatniej chwili .... chce mi się wyć 😭😭 naprawdę nie ma nic gorszego niż żyć nadzieja.
In vitro odbiera mi radość życia a jednocześnie jest jedyna droga aby osiągnąć szczęście. Trudno się z tym pogodzić
 
Do góry