reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

To Twoja decyzja jeśli chcesz zapladniać mniej komórek. Ustawowo dopuszczalne jest 6 przed 35rż kobiety, a potem wszystkie. Nigdy nie będziesz wiedziała ile z tego przetrwa i ile się zaimplantuje. Ile nas tutaj, tyle historii. Każda sytuacja jest inna, może uda się za 1. razem, a może nie uda się po 10 probach. Tego nie wiesz z wyprzedzeniem. Przyznam ze raczej nie spotkałam się z tym, że ktoś nie chce wykorzystać wszystkich dopuszczalnych prawem szans... Ale każdy robi to co uważa za słuszne. Mrożenie jest procesem bardzo bezpiecznym, zawsze niewykorzystane zarodki i komórki jajowe można oddać do adopcji, więc ja nie miałam takich wątpliwości. Mieliśmy zapłdniane 10 komorek, powstało z tego 7 zarodków, z tego jak na razie wykorzystaliśmy 5, ale przyjął się tylko jeden.
Dokładnie u mnie zaplodniła sie prawidłowo 1 z 5 !!! Nigdy nie ma pewności. Były dziewczyny co pobierano kilkanaście komórek i żadnego efektu. Czemu za wczasu sie martwisz o to co sie stanie z nadmiarem komórek, może nigdy nie dojść do takiej sytuacji. Twój wybór ale nie wiem czy nawet lekarz zgodzi sie na takie hormonalne stymulacje i zaplodnienie 2 lub 3 gdzie okolo 30% statystycznie się nie zapładnia. @nuna85
 
reklama
Wcale nie powiedziane,że będziesz miała 6 zarodków.Ja jestem przykładem, że niestety może być tak, że nawet nie starczy aby zamrozić. Także, takie rozmyślanie zostaw na później. Ja miałam zapłodnione 3, z czego dwa się tylko uchowały i od razu mi dwa podali. Nic z tego nie wyszło. Teraz musze czekać 3miesiące aby organizm się zregenerował i musze podchodzić do wszystkiego od początku. Wiele bym dała, aby teraz mieć choć jednego mrożaczka i spróbować, bo może a nóż widelec się uda. Wg.mnie ogromne ryzyko stawiać tylko na dwa.
Ja miałam 12 komórek zapłodnionych i mieliśmy tylko 3 zarodki. Dla mnie też to nie jest dobry pomysł. No ale to jest każdego indywidualna decyzja ;)
 
Ja miałam 12 komórek zapłodnionych i mieliśmy tylko 3 zarodki. Dla mnie też to nie jest dobry pomysł. No ale to jest każdego indywidualna decyzja ;)
U nas podobnie, 12 pobranych z czego 10 dojrzałych a finalnie 5 zarodków. Ciężko zrozumieć zapładnianie tylko dwóch i zakładanie ze przynajmniej jedna się zapłodni. Każda walczy o jak największa ilość.
 
Dziewczyny u mnie jutro punkcja.
Niby jest 8 pęcherzyków, ale przed ostatnią punkcja sporo popekalo przed, do tego część była niedojrzalych i efekt końcowy byl slaby... Teraz pęcherzyków jest mniej i boję się czy bedzie co zapladniać...
Trzymajcie kciuki...
Będzie dobrze ;) w koncu musi;) trzymam kciuki
 
Że taka kosmiczna cena to nie wiedziałam, chciałam tylko napisać, że w razie co jest taka opcja... jeśli dobrze pamiętam to @ilmenau ma dziecko właśnie z mrożonych komórek...
Z tego co widzę to i moja i Twoja klinika ma kosmiczne ceny... może w innych trochę taniej to wychodzi... no i jak juz to lepiej jak jest więcej tych komórek mrożonych biorąc pod uwagę że słabo się rozmrazaja...
no właśnie napisałam Wam, bo sama bylam w szoku. Bylam przekonana, że najpierw zapłodnimy te zamrozone, a dopiero jak z nich nic sie nie przyjmie to bedziemy przechodzic przez kolejną procedurę
 
Cześć dziewczyny, od kilku lat byłam staraczką po iui i na tamtym wątku bywałam. Teraz jestem już in vitro. Mianowicie w jego trakcie. Czy próbował ktoś z was zapładniać tylko dwie komórki? Czy zawsze 6? Jakie są u was statystyki z ilością? Bije się z myślami co robić? Wolała bym nie zamrażać zarodków. Ale boję się, że z 2 nie wyjdzie nic. Czy jest ktoś kto zapładniał dwa i wyszły dwa lub jeden i się udało?
Ja Ci powiem tak, jestem po 3 procedurze. Z pierwszej, której nawet nie chce wspominać że względu na klinikę nie mieliśmy ani jednego zarodka. Pobrali mi 6 jajeczek. Zaplodnili wszystkie. I trach. Nie doszło nawet do transferu.
W drugiej zaplodnili 6, do stadium blastocysty dotrwaly dwa. Świeży transfer szczęśliwy. Potem próba crio. Nieudana.
Tetaz ż trzeciej znów 6 zaplodnili. Jestem po transferze swiezaczka. 2 na nas czekają za jakiś czas.
To są straszne dylematy. Najgorsze, że nikt nie jest w stanie zagwarantować sukcesu ani określić jak Twój organizm zareaguje na leki.... Ale jedno jest pewne. Sama stymulacja i punkcja to coś, czego już raczej nigdy w życiu nie powtórzę.....
Życzę dobrych wyborów! Jeśli w naszej sytuacji takie w ogóle istnieją......
Ściskam [emoji4]
 
reklama
@Forget-me-not... weszłam na forum i doczytałam, ze jutro Twój wielki dzień:) trzymam mocno kciuki za jutrzejsze jajcobranie:) oby piekny koszyczek się uzbierał:) ściskam mocno❤❤

@Śliwka12345 ogromne gratulacje:) teraz już bedzie wszystko dobrze mamuśka❤️❤️
Ja właśnie siedzę i co 5 minut odświeżam stronę laboratorium bo robiłam kolejne powtórzenie bety i inne badania i siedzę jak na szpilkach żeby było wszystko dobrze...
 
Do góry