Justyska13
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Listopad 2018
- Postów
- 2 006
Oj ze to tak jak moja znajoma. Starala sie o daiecko tzn drugie. juz w pierwszym cyklu udalo sie, skakalam z radości ze jej sie udalo (w duchu czułam ogromny zal) a ona mowi ze nie umie sie cieszyc bo teraz bedzie zyla w takiej niepewnisci i obawie o malenstwo. Wiec jej mowue ze przrciez tego chciala, chcial drugie dziecko... i wiecie co usłyszałem?! No wiesz ale to jeat inaczyniaj niz i ciebie(u mnie) bo ty pragniesz dziecka od dluzszego czasu... wiec mowie jej... a ty myslisz ze ja nie bede sie bala tez bede sie sie bala i to 100000 x bardziej bo jak strace to strace sens zycia a ty( tzn znajoma) jestes zdrowa i co miesiąc mozesz zajsc...Ale jestem zła!!! I przez takie bZdurne artykuły dziennikarzy-licealistów-stażystów ludzie mysla nie wiaodmo co o invitro. ;(((
"Nie kocham tego dziecka". Rozważa oddanie go do adopcji
Starała się o dziecko przez 5 lat. Gdy w końcu zdecydowała się na in vitro, nie wiedziała do końca, co ją czeka. - Czuj…kobieta.wp.pl
Boze oddalabym wszytko by moc zajsc w ciaze jak ona a ona ubolewa nad tym ze znowu bedzie 9miesięcy sie martwic...