Ja się melduję na forum, choć dawno nie pisałam, to sporadycznie zaglądałam. Trochę zamieszania wokół i jakoś tak czasu brakuje (a co to dopiero będzie w sierpniu??).
Przepraszam, że tak ogólnie, ale nie ogarnęłam wszystkich wpisów... Dużo dziewczynki piszenie o IO i badaniach krzywej. Przerobiłam temat na sobie, pewnie część pamięta. Nie można się sugerować wartościami referencyjnymi podawanymi przez laboratoria
dla insuliny, bo takich... nie ma. Krzywą robi się po to, by interpretować wynik łącznie. Ale fakt, im mniejsze wyrzutu insuliny przy niskiej glukozie, tym lepiej. Najgorsza sytuacja jest taka, gdy przy dużych wyrzutach insuliny nadal jest wysoka glukoza. Nie dość, że jest insulinooporność, to jeszcze organizm nie spala cukru, który krąży we krwi i szkodzi. Wysoka insulina przy dobrym cukrze świadczy o tym, że trzustka musi się mocno napracować, żeby ograniczyć cukier. I to też jest problem, bo wyrzuty insuliny na początku ciąży mocno utrudniają zagnieżdżenie zarodka i jego utrzymanie.
Dieta jest super ważna. Trzeba mocno ograniczać cukier (są fajne zamienniki, np. ksylitol), mąki - ogólnie zboża, można czasem pieczywo z pełnego przemiału (tzw. pełnoziarniste) - mi zarówno pszenne jak i żytnie podnosi cukier. Mój diabetolog kazał mocno ograniczyć owoce i niektóre warzywa - pomidory, papryka, ziemniaki, kukurydza. Można jeść kaszę gryczaną, bataty, topinambur, nabiał, warzywa zielone, mięso. Ze słodyczy - gorzka czekolada w małych ilościach (pow. 70%, 80%) i wyroby domowe - polecam sernik bez cukru i mąki. Do tego dużo wody, ruch i metforminka. Jeśli problemem jest tylko insulinooporność, to wystarczy (przy kontroli tarczycy i prolaktyny, bo to lubi iść w parze).
A tak przy okazji szybkiego ogarniania forum, co ja widzę!
@Kurcia na takie wieści czekałam! Oczywiście narazie po cichutku, ale cieszę się ogromnie i życzę Ci takiego samopoczucia w ciąży jak ja miałam (bo końcówka przy tych upałach jest troszkę trudniejsza, ale nie jest źle)
Czekamy teraz na usg, żeby zobaczyć w końcu kurczaczka (-i). Trzymaj się dzielnie, bo teraz ciężkie tygodnie niepewności. No ale cholera... kiedy jak nie teraz! Zaciskam kciuki i wszystko inne za cd.
@Agniecha1508 ja melduję, że w sierpniu zwalniam brzuszek, a właściwie kuleczkę, bo tak to u mnie wygląda (chuderlak z kulką na brzuchu)
Ktoś musi przejąć kulkę!
Kochana ja się kulam jeszcze do sierpnia... mam nadzieję, że dotrwam. Troszkę mnie USG 3 trym. zmartwiło, bo maluch poniżej norm wagą i wymiarami i komory serduszka też nierówne i teraz będzie powtórka USG, żeby sprawdzić jeszcze raz po 2 tyg. Zobaczymy w środę co wyjdzie. A tak to, mój mąż się smieje, że się cofnęłam... Bo jestem na etapie misiów, króliczków itp. I śpiewam maluchowi kołysanki, a czasem puszczam z płyty
I tak to u nas leci.