A jak rozwijały sie zarodki? Bo jesli jest problem z nasieniem to często zarodki sa potem wadliwe. I moze one padają zanim sie zagnieżdżą. Jesli tak jest to tylko sie cieszyc ze padają tak szybko i nie musisz przechodzić przez poronienie potem. A jaka technika zapładniali ci zarodki bo przy kiepskim nasieniu teraz używają tych lepszych mikroskopów zeby wyłapać te najlepsze u nas powiedzieli ze nie ma takiej potrzeby i teraz żałuje ze tego nie zrobiliśmy moze wybraliby inne plemniki i mielibyśmy lepsze zarodki.
ja miałam komórki swoje lecz nasienie było od dawcy , ponieważ mój mąż nie posiada nasienia ma aspermie .
Lekarz twierdził że plemniki dawcy sa dokładnie badane zanim zostana podane do komórki . i zarodki a było ich 10zapłodnionych to 3padły od razu , 7 się uchowało , za pierwszym razem miałam podany jeden 5dniowy zarodek . reszta była zamrozona . teraz miałam podane 2 zarodki które przeszły odmrozenie bez zadnych problemów a zemna nie zostały