frustratio
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2018
- Postów
- 260
Ja mam 3 dniowego podanego w poniedziałek
To będziemy betowac w podobnym terminie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja mam 3 dniowego podanego w poniedziałek
Dobrze ze masz takie podejscie. Mimo wszystko trzrba wierzyc ze bedzie dobrze. Mysle ze dodatkowa luteina nie zaszkodzi a lepiej zrobic wszystko co sie da. A jeali chodzi o sikacza to myślę ze mozesz kupic i spróbować. A w glowie masz zakodowane ze moze nie wyjść sikacz, wiec myślę ze dasz rade i twoja glowa tezPo dwóch 3 raz z rzędu poszłam spać i jak mnie syn obudził o 23 to nie wiedziałam gdzie jestem.Teraz relanium jakby nie działa. Nic nie czuję. Chyba kwestia przyzwyczajenia się organizmu. Tylko samochodu nie prowadź
Mój prowadzący się do mnie odezwie dziś. Miałam umówioną wizytę po 13, ale zmieniłam na telefoniczne info i nie wiem kiedy otrzymam telefon. Może być i pod wieczór.
Nie nastawiam się na porażkę! Mam pięknego, walecznego kropka i na pewno ze mną zostanie!
Myślę, że dostanę luteinę pod język, bo wydaje mi się dosyć niski progesteron, ale też trzeba pamiętać, że to dopiero 38 h od transferu.
Nawet zastanawiam się nad zakupem sikacza i może w poniedziałek siknę? Zakazany..... ale widzę większość robi, a koszt śmieszny... Tylko czy w głowie sobie nie zaszkodzę
Po telefonie. Wyniki nie powalają. [emoji3525][emoji3525][emoji3525] Mam zmienione dawki. Dobrze, że to 2dpt to mój bejbik może mieć szansę.Dobrze ze masz takie podejscie. Mimo wszystko trzrba wierzyc ze bedzie dobrze. Mysle ze dodatkowa luteina nie zaszkodzi a lepiej zrobic wszystko co sie da. A jeali chodzi o sikacza to myślę ze mozesz kupic i spróbować. A w glowie masz zakodowane ze moze nie wyjść sikacz, wiec myślę ze dasz rade i twoja glowa tez
Ja z pierwszej stymulacji miałam zapładniane 6 komorek, z czego były 2 zarodki. Pierwszy transfer beta 0, do drugiego nie doszło, bo zarodek obumarł po rozmrożeniu. Musiałam mieć drugą stymulację, zarodków było więcej (7 z 10 komórek), ale dopiero za czwartym transferem.z nowej stymulacji "zaskoczyłam". Obecnie 22 tc. In vitro to nie jest łatwa sprawa, czasem się udaje za.pierwszym czy drugim razem, a czasem trzeba się uprzeć i walczyć. Powodzenia.Cześć dziewczyny, jestem tu nowa. Również podchodzę do in vitro po 6 inseminacjach... Mam tylko jeden sprawny jajnik po wyłuszczanej torbieli (endometrioza), po stymulacji wyrosło 10 pęcherzyków (w tym 5 odpowiedniej wielkości) i pobrano tylko 5 komórek jajowych z czego udało się zapłodnić całe dwie...
Jestem trochę załamana, bo może dało coś się uzyskać więcej poprzez dietę lub stawanie na głowie .
Na in vitro zdecydowaliśmy się z marszu, na krótkim protokole ze względu na badania kliniczne które trzeba było przeprowadzić na już, no i znacznie obniżone koszty (w Białymstoku nie ma dofinansowania z miasta).
Czy udało się którejś z was z taką małą liczbą zarodków zajść w ciąże? Mam tylko dwie próby a ta procedura jest strasznie przykra - kłucie się, łykanie leków, jak mysz doświadczalna.
W poniedziałek transfer- czy mogę coś zrobić, żeby jak najlepiej się przygotować? Wino wchodzi w grę? może to już ostatnie na kilka lat
Hehe kochana jesteś[emoji4] co z tych puzli ukladalas?
Najgorsze są przeplatające się myśli....że się uda, że się nie uda...myśl pozytywnie...nie ciesz się za wcześnie...masakra.
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa. Również podchodzę do in vitro po 6 inseminacjach... Mam tylko jeden sprawny jajnik po wyłuszczanej torbieli (endometrioza), po stymulacji wyrosło 10 pęcherzyków (w tym 5 odpowiedniej wielkości) i pobrano tylko 5 komórek jajowych z czego udało się zapłodnić całe dwie...
Jestem trochę załamana, bo może dało coś się uzyskać więcej poprzez dietę lub stawanie na głowie .
Na in vitro zdecydowaliśmy się z marszu, na krótkim protokole ze względu na badania kliniczne które trzeba było przeprowadzić na już, no i znacznie obniżone koszty (w Białymstoku nie ma dofinansowania z miasta).
Czy udało się którejś z was z taką małą liczbą zarodków zajść w ciąże? Mam tylko dwie próby a ta procedura jest strasznie przykra - kłucie się, łykanie leków, jak mysz doświadczalna.
W poniedziałek transfer- czy mogę coś zrobić, żeby jak najlepiej się przygotować? Wino wchodzi w grę? może to już ostatnie na kilka lat
Wowww ile to ukladalas podjadę dziś do sklepu może coś znajdę ciekawegoZobacz załącznik 951883
1000 wciagajcych puzzli[emoji4]
Chyba większego chillu nie ma - juz od samego patrzenia [emoji23]
Ciesz sie, nigdy czas radosci nie jest zmarnowanym czasem.
A co dalej - okaze sie! Usmiech na buzi, kawka, relaks, kocyk, co tam Tobie pomaga najbardziej[emoji1307][emoji1307][emoji1307]
My tu kciuki trzymamy a Ty ciesz sie swoim czasem z kropkiem. Ja sie tego trzymam[emoji1320][emoji1320][emoji1320]
Zalezy pewnie od kliniki. Ale u mnie 1200Dziewczyny a ile kosztuje kazdy jeden transfer?