Kochane,to ja już po wizycie.Mam niedosyt,bo nowy lekarz przeprowadził ze mną wywiad,zmierzyli mi cisnienie,zwazyli,przejrzał moje dotychczasowe badania plus dostałam listę do dorobienia.Nie zrobił mi jednak usg.Twierdzi,że nie ma potrzeby,jak 2 tygodnie temu było ok i było bijące serduszko.Tak więc badania w 11 tygodniu ,a kolejna wizyta w 12 tygodniu i wtedy usg i test PAPPA.Po tym jak się człowiek przyzwyczaił do usg na każdej wizycie,czuję się niezbyt dobrze,choć lekarz naprawdę rzeczowy,okazuje się,ze pracuje w 3 miejscach,min. w klinice leczenia niepłodności,ale innej niż nasza.Mój M mówi,że gość musi wiedzieć co robi.Oby tak było faktycznie.Zatem mamy 9tc, pozdrawiamy z kropkiem wszystkie ciotki :-) Razem ważymy prawie 65 kg :-)