reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Witajcie. Miałam milczeć do wizyty ale chyba się uzależniona od Was....
jutro się wszystko wyjaśni, najpierw beta wynik w okolicach 15 a później wizyta po 18.
Mój nastrój słabo... płacze przeciętnie co parę minut , najgorszy dol dopada mnie wieczorami jak syn pójdzie spać i nie muszę już się uśmiechać przez łzy. Krwawienia nie mam, ale brzuch boli jak na @ :(
leki grzecznie biorę i po cichu liczę na cud...
jednak to było zbyt piękne aby było prawdziwe :( :(
 
Cześć dziewczyny! Mam pytanie. Mam w domu rozrobioną menopur jedna fiolkę, z której wykorzystałam tylko 50 jednostek, lek cały czas przechowuje w lodowce w temp. 4 st. Mam oryginalne pudełko oraz strzykawki. Czy może którejś z was by się przydał? Ostatnio pytałam lekarza i on mówi, ze sam by wziął, ale raczej nie chce przekazywać żeby w razie w nie było do niego prentensji, jak coś się nie powiedzie. Może, dla którejś z was byłby szczęśliwy :)
 
Witam moje kochane :) ostatnio nie pisalam bo mialam bardzo duzo pracy a to wizyty i o :) od wczoraj zwolnienie wiec teraz będę na bieżąco:) we wtorek punkcja jak już wspomniałam:) więc jeśli chodzi o moje pęcherzyki to jest ich mniej niż w pierwszej procedurze .. mam 5 super i jeden któremu dajemy czas do wtorku żeby urósł jeszcze :) poza tym sporo malutkich które nie chcą rosnąć nie wiem czemu:( mam nadzieję że uzyskamy te 6 które będą naprawdę super! Myślałam że przed 2 procedura mniej będę się stresowala ale stresuje się tak samo :( pani doktor mówi że muszę wyluzować bo jestem bardzo spieta nie to co mój mąż cały czas na luzie wypytuje o wszystko ..wiecej niż ja :p dobrze że go mam hihih :))
Co do podejścia Pani doktor jest super naprawdę nawet mąż cały czas to powtarza :) czujemy się bardzo dobrze .. wiem że nie jestem jedna w tej klinice z takim problemem ale tak właśnie się czuje.. I to jest super :) nie wlatuje do gabinetu na góra 5-10minut tylko godzinę albo i troszkę dłużej:) ..
Drugie usg miałam na sali gdzie wykonuje się punkcje więc już zagrzałam sobie miejsce :)
Chciałabym podnieść swoje szanse żeby moja cudowna kropeczka że mną została ale już nie wiem jak... ananas ok i w ogóle ale co ..mam na siebie dmuchać chuchac i leżeć ? ..
W sumie.. najpierw trzeba się pomodlić żeby były cudowne zarodki !!!!
Ah dziewczyny.. co my musimy przejść.. :(
 
Cześć dziewczyny! Mam pytanie. Mam w domu rozrobioną menopur jedna fiolkę, z której wykorzystałam tylko 50 jednostek, lek cały czas przechowuje w lodowce w temp. 4 st. Mam oryginalne pudełko oraz strzykawki. Czy może którejś z was by się przydał? Ostatnio pytałam lekarza i on mówi, ze sam by wziął, ale raczej nie chce przekazywać żeby w razie w nie było do niego prentensji, jak coś się nie powiedzie. Może, dla którejś z was byłby szczęśliwy :)
Z tego co się orientuję to Menopur rozrobiony może stać (nawet w lodówce) tylko 30 dni.
 
Witajcie. Miałam milczeć do wizyty ale chyba się uzależniona od Was....
jutro się wszystko wyjaśni, najpierw beta wynik w okolicach 15 a później wizyta po 18.
Mój nastrój słabo... płacze przeciętnie co parę minut , najgorszy dol dopada mnie wieczorami jak syn pójdzie spać i nie muszę już się uśmiechać przez łzy. Krwawienia nie mam, ale brzuch boli jak na @ :(
leki grzecznie biorę i po cichu liczę na cud...
jednak to było zbyt piękne aby było prawdziwe :( :(
Cześć!Mam dokładnie to samo! Najgorsze są te same odczucia jak przy udanym transferze...czuję sie jak w ciąży której raczej nie ma....w środę sprawdzam betę ostatecznie leki biorę jak dotychczas a odczucia coraz gorsze:( tli sie jeszcze jakas nadzieja...sprawdzam Internet w wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu jakiegoś światełka....córka trzyma jedynie przy życiu. Na forum tez śledzę wszystkie posty już nawet rok do tylu w poszukiwaniu nadzieji i happy endu w podobnej sytuacji jak moja....
 
reklama
Cześć!Mam dokładnie to samo! Najgorsze są te same odczucia jak przy udanym transferze...czuję sie jak w ciąży której raczej nie ma....w środę sprawdzam betę ostatecznie leki biorę jak dotychczas a odczucia coraz gorsze:( tli sie jeszcze jakas nadzieja...sprawdzam Internet w wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu jakiegoś światełka....córka trzyma jedynie przy życiu. Na forum tez śledzę wszystkie posty już nawet rok do tylu w poszukiwaniu nadzieji i happy endu w podobnej sytuacji jak moja....
Pewnie robiła bym to co ty
 
Do góry