reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Udało sie ?

Kojarzę Cie z 2015 z tej strony , to staranie o drugie dzieciątko ?
Jeszcze nie wiem,okaze sie za pare dni.Mielismy dluga przerwe z przemysleniami co dalej i dlugo czekalismy na wyniki immunologii.Oczywiscie wyszlo pare rzeczy,ale jak to z immunologia jest,jedni machaja reka,inni sie przejmuja.A zrobilam ja bo tak samo jak ty zawsze wszystko pieknie tylko brak implantacji.Zestaw lekow ,ktory napisalam dostaja wszystkie dziewczyny ktore maja za soba co najmniej 2 nieudane podejscia.Taka maja polityke.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
To chyba tak nie do konca zalezy od kraju,moze bardziej od kliniki...ja tez w DE i dostaje wiecej niz tylko progesteron...za to nie robia wielu rzeczy ,ktore sa u was w klinikach .Powodzenia:biggrin2:

A jakie to dodatkowe rzeczy robia w Uk a w de nie ? Mi sie wydaje ze pl przywiazuje duza uwage na wszystko ,oczywiscie w Uk nie jest tez tak ze ivf refundowane robia od tak sobie byle tylko odwalic robote bo jednak nie dalam ani centa a jestem w ciazy czyli staraja sie ......czytajac jak was badaja przed ivf to dopiero rozumiem gdzie mozna znalezc problemy Po za tym duzo wiecej wszustkiego (lekow ) biora kobiety Po ivf w polsce na wspomoge udanego ivf , tu kazda klinika w calej Uk tylko paracetamol i luteine kwas foliowy 400 mg I tyle [emoji2]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny jestem już po wizycie, torbiel się wchlonela :) lekarz kazał mi jeszcze zrobić HSC przed crio, idę w piątek. Miała któraś z was HSC, boli? :)

Nie, nie boli. Dostaniesz głupiego Jasia i bedziesz trochę czuła ale nie wszystko.
Ja byłam świadoma tego co robią mi.
Wszystko opowiadali [emoji3]
Dasz radę!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Najgorsze ze nic nie czuje. Kompletnie nic. A zwykle troszkę brzuch bolał. I plamienie było. A teraz nic. Może przez przeziębienie... boje się ze kaszel i katar narobiły swoje.
 

Podobnie do nas, tez potrzebowałam przerwy , skończyło sie u mnie silnym załamaniem nerwowym a leki tak jak przypuszczam dodały swoje , wszystkie te hormony które przyjmujemy wspomagają tego typu dolegliwości stad tez teraz mój strach przed ładowaniem w siebie sterty leków ...:(

Miałam rok przerwy , w tym czasie wzielam sie za siebie , schudłam ponad 20kg , poprawiły mi sie na tyle wyniki , ze Pani doktor stwierdziła , ze nie zdziwiłoby jej gdybyśmy jeszcze sami wpadli :p

Transfer miesiąc temu nie miał prawa sie udać bo w 2dpt dostałam silnej grypy z 40 stopniowa gorączka i do tego 3dpt doszła jedlitowka i wymioty trwająca do 7dpt, także odwodnilam sie totalnie . Wynik nie był dla mnie zdziwieniem . Teraz zaś wszystko było Ok ... pech ? Mam nadzieje ...


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
A jakie to dodatkowe rzeczy robia w Uk a w de nie ? Mi sie wydaje ze pl przywiazuje duza uwage na wszystko ,oczywiscie w Uk nie jest tez tak ze ivf refundowane robia od tak sobie byle tylko odwalic robote bo jednak nie dalam ani centa a jestem w ciazy czyli staraja sie ......czytajac jak was badaja przed ivf to dopiero rozumiem gdzie mozna znalezc problemy Po za tym duzo wiecej wszustkiego (lekow ) biora kobiety Po ivf w polsce na wspomoge udanego ivf , tu kazda klinika w calej Uk tylko paracetamol i luteine kwas foliowy 400 mg I tyle [emoji2]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
W sumie to bardziej mialam PL na mysli czy Czechy...Ogolnie u mnie jest tak,ze moja klinika nie stosuje wspomagaczy np. embrioglue,czy nacinanie otoczki.Nie stosuja specjalnych metod wyszukiwania zdrowych nasionek, nie hoduja do stadium blastocysty,robia transfer 3 dniowych zarodkow,za to analizuja dosc dokladnie wszystkie badania ,wspolpracuja z immunologiem i nie uwazaja tego za wymysly,robia weryfikacje hormonow 3 razy przed transferem i 2 po... itp...100 km w druga strone wyglada to calkiem inaczej,nowoczesnosc bez konca,kosztuje tylko 3 razy tyle, czy pomoze ,tego nie wiem...nie probowalam:)
Komus, gdzies, trzeba zaufac;)
 
Podobnie do nas, tez potrzebowałam przerwy , skończyło sie u mnie silnym załamaniem nerwowym a leki tak jak przypuszczam dodały swoje , wszystkie te hormony które przyjmujemy wspomagają tego typu dolegliwości stad tez teraz mój strach przed ładowaniem w siebie sterty leków ...:(

Miałam rok przerwy , w tym czasie wzielam sie za siebie , schudłam ponad 20kg , poprawiły mi sie na tyle wyniki , ze Pani doktor stwierdziła , ze nie zdziwiłoby jej gdybyśmy jeszcze sami wpadli :p

Transfer miesiąc temu nie miał prawa sie udać bo w 2dpt dostałam silnej grypy z 40 stopniowa gorączka i do tego 3dpt doszła jedlitowka i wymioty trwająca do 7dpt, także odwodnilam sie totalnie . Wynik nie był dla mnie zdziwieniem . Teraz zaś wszystko było Ok ... pech ? Mam nadzieje ...


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Nie ma na to ani gotowej recepty,ani odpowiedzi.Ja taki transfer mialam w grudniu tylko z zapaleniem oskrzeli i kaszlem dzien i noc.Oczywiscie tez kosza dostalam.
Na mnie leki "nie robia wrazenia" takze moge je lykac,na szczescie.
I jak to mowi pan doktor,kobiety produkuja jakies 80% komorek ktore sa nic nie warte i pomimo tego ze poczatkowo pieknie sie rozwijaja ,padaja jak sniete ryby po paru dniach od transferu.Tak jak mowisz ,PECH....to nie byly te,mam nadzieje ,ze te wlasciwe czekaja.:)
 
reklama
Dziewczyny polecacie coś na wyciszenie? zauważyłam dzisiaj, że od dwóch dni coś jest nie tak ze mną. Nie mogę sobie miejsca znaleźć cały czas coś muszę robić dzisiaj nic nie spalam. O tej godzinie idę się już myć co zawsze chodzę o 22 ale muszę coś robić bo nie mogę siedzieć. Ale nie czuję się jakoś zła nerwowa, i nic. Sama nie wiem dlaczego się tak zachowuje
Roksi a nie masz problemow z tarczyca ja po pierwszej stymulacji tak mialam i co sie okazalo po 2 tygodniach jak juz nie moglam wytrzymac tego ciaglego przyplywu energi plus prawie zero snu tsh polecialo mocno w dol do 0.149 i z niedoczynnosci wpadlam w nadczynnosc
 
Do góry