reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Oj żeby to było takie proste. Ja tam mogę jeszcZe raz iść, ale jego siłą nie zaciągnę. W kwietniu stuknie mi 40stka, obiecałam sobie, że po 40stce zapomnę o staraniach i bede musiała pogodzić sie z losem.
Ja znam smak macierzyństwa, ale mogłam sie nim cieszyć tylko 7 lat. Wiec uwierzcie mi, że jak to przeżyłam to z wszystkim innym na tym świecie sobie poradzę. Ale żal do lasu, że ukarał mnie podwójnie, pozostanie na zawsze.
 
Cześć kochane...
Dzisiaj czuję się już znacznie lepiej... to nie przestanie boleć chyba nigdy, ale dzisiaj jestem pełna nowych sił i nowych nadziei...
Lekarz powiedział, że ważne jest to, że doszło do zagnieżdżenia, co znaczy, że mogę zajść w ciążę... a to już dużo...

Postanowiłam wykorzystać ten czas na zrobienie różnych badań, na pewno przeciwciała różyczkowe, toksoplasmozę i cytomegalię, ponownie homocysteinę, kwas foliowy i wit. b12. Jutro idę do gina po skierowania...
Przychodzą wam do głowy jakieś badania, które mogłabym jeszcze zrobić?

Wiem też, że najpierw muszę poczekać, aż wszystko się złuszczy i ładnie zagoi, ale chcę już myśleć o crio (to mnie trzyma przy nadziei) - napiszcie proszę, jak mogę najlepiej się do niego przygotować... na pewno olej lniany, a inne sposoby?

Któraś z was pytała o przyczynę naszej niepłodności - w naszym przypadku to niepłodność idiopatyczna, powód nieznany, oboje jesteśmy zdrowi i mamy dobre wyniki. Ja mam niby hashimoto, ale pod kontrolą (np. wczoraj zdążyłam jeszcze zbadać tsh i ft4 i wyniki są super)... więc i endo i lekarze z invikty twierdzą, że to nie może być przyczyna... nasienie męża bardzo dobre... chociaż on miał robione zawsze badania podstawowe, dna i innych takich nie miał nigdy robionych...

Trzymam kciuki mocno za dziewczyny potrzebujące dzisiaj kciuków :)
I będę wam bardzo wdzięczna za wskazówki co do badan.

Ach, i jeszcze coś do Lisa w kurniku - wspieraj swoją żonę jak możesz, to baaardzo ważne, samo to, że tu się pojawiłeś świadczy o tym, jak jest dla ciebie ważna i jak wartościowy z ciebie facet... Ja bez wsparcia mojego męża wczoraj nie wiem jak bym dała radę... co prawda serce mi się kroiło, jak widziałam jak płacze... ale dał mi ogromne wsparcie...
 
danii nawet nie chcę myśleć co przeżyłaś:-( ale masz rację , takie doświadczenia wzmacniają ...więc walcz Kobieto .
Pogadaj z M szczerze , aż do bólu. Bez ogródek powiedz Mu co czujesz. Jak ważne dla Ciebie jest posiadanie wspólnego dziecka :tak: takiego ukoronowania Waszej miłości....
A wiek...??? Hahaha ...ja będę miała 38 w lutym . To tylko dwa lata...Zresztą czytałam gdzieś ostatnio, że kiedyś gwiazdy szokowały macierzyństwem po 40 tce , a teraz ? Po 60 tce...:-D No to Ci kochana sporo brakuje :-p

A odpowie mi ktoś kiedy luteina jest pełnopłatna a kiedy nie . Od czego to zależy?
 
Sykatynka może zrób sobie badania na przeciwciała jeśli nie robiłaś, zespół antyfosfolipidowy i ANA, są jeszcze takie przeciwłożyskowe z tego co się orientuję. Lekarz pewnie nie zleci Ci żadnych badań bo prawie wszyscy podchodzą do pierwszego poronienia na zasadzie "tak się zdarza". Ja robiłam wszystkie badania na własną rękę. No i endokrynolog skierował mnie na wiele tarczycowych badań, glukozę i insulinę. A te mutacje z Invicty robiłaś? I kariotypy?
 
Asia wejdź sobie na wyszukiwarkę leków refundowanych, wpisz lek który Cię interesuje i wyskoczą Ci dawki i refundacje, co jest a co nie refundowane. Qszystko zależy od dawki, ja Luteiny akurat nie biorę dopochwowej ale z tego co wiem to 100 jest refundowana a 200 już nie. Tak samo jest z Gonapeptylem, małe dawki są refundowane a duże takie jak 3,75 mg już nie.
 
reklama
Sykatynka, wysłałam Ci PW, i niestety jest tak jak pisze Migotka, jeśli to nie jest 3 poronienie to zazwyczaj lekarze zbywają, wczoraj byłam u lek rodzinnego, też mi właściwie nic nie mógł zapisać z listy, bo to już nie jego kompetencje.
 
Do góry