reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

dziewczyny ile trwa chodowla do blastocysty? wiem, ze to roznie..a zapomniałam wczoraj zapytac...bo tak sie zastanawiam kiedy bedzie transfer..ale chyba około wtorku co>
 
reklama
Asiiek - POWODZENIA!!! Wysiedziałaś, że ho, ho!!! Będzie dobrze! Tylko pozytywne nastawienie i minimum stresu. I idź na zwolnienie koniecznie po punkcji do testowania. Będziesz schizować, bo jak człowiek siedzi w domu to głupoty po głowie chodzą, ale lepiej w domku, bo zawsze możesz poleżeć, odpocząć, pogadać do brzuszka ;-)

ewelii - seksik na szkle rewelacja, juz Pan doktor dobrze wie, co się na tym szkiełku wyprawia ;-)

iniiia - bardzo dziękuję Kochana, u mnie OK, wróciłąm do pracy, więc czasu mniej, niestety:-( Ale czuje się dobrze, brzuszek pobolewa, cycki też, jakby mi troche od paru dni niedobrze, a moja wczorajsza betka 19 dpt wyniosła 2888,7 mlU/ml :-) Czyli grzecznie sobie rośnie!
A na ciężaróweczki zapiszę się jak tylko będę po USG, czyli to juz w poniedziałek... Nie moge się doczekać:) Buziaki mocne! A jak Ty się czujesz?
 
lulin
ja mam PCO ... bylam na dlugim protokole z antykoncepcja potem mialam DECAPEPTYL 0,1mg a do stymulacji mialam PUREGON 150j przed punkcja OVITRELLE punkcje mialam 17dc wyciagli ze mnie 30jajeczek wszystko super i rowno roslo wiec nie mialam zadnego problemu ze stymulacja tylko mialam lekka hiperstymulacje ktora przy PCO czesto towarzyszy brzuch mialam jak w 7miesiacu ciazy ale do 5dni po transferze wszystko wrocilo do normy ale lekarz tez u mnie uwazal z dawkami zeby nie przesadzic jak masz jeszcze jakies pytanie to pytaj jak pamietam to odpowiem bo rok temu podchodzilam do in vitro i wszystkiego nie pamietam dokladnie :))))) powodzonka :))))
 
Mada ja bede na zwolnieniu od transferu :-) czyli w sumie przede mna jeden dziew w pracy - poniedziałek - o ile transfer bedzie we wtorek...oby oby ;-)
Dziewczyny a jak sie czułyscie po punckji? Bo my mamy w sobote wesele i sie zastanawiam czy bede na siłach isc ? :eek: Bo jak nie to puszcze samego chłopa
 
Ostatnia edycja:
Mada72 ja się czuję dobrze. Niestety od wczoraj pracuję z domu, bo od paru dni bolał mnie brzuch- z czego się głupia cieszyłam- a wczoraj dostałam leciutkich brązowawych plamień. To był jednorazowy incydent i mam nadzieję, że już się nie powtórzy :(. Pojechałam do kliniki i niestety muszę leżeć jak najwięcej i rzeczywiście dziś jak leżę to ten brzuch mnie prawie nie boli... Poza tym ssyski pobolewają, mdłości nie mam, ale jak mi się żołądek pusty robi to mam takie ssanie, że dziś o 4 rano wstałam i jadłam :). Wczoraj przy okazji miałam USG nie było jeszcze słychać serduszka, ale lekarz mówił, że to za wcześniej? Jest jedna krewetka :) mamy fotke ;)

Asiiek ja osobiście po punkcji czułam się jakby nigdy nic. Chociaż chyba w tym dniu trzeba się oszczędzać. Ale na wesele jak się będziesz dobrze czuła możesz skoczyć, tylko ni szalej za mocno ;)
 
no własnie chciałam jechac i nie szalec ..to sa nasi dobrzy znajomi wiec chciałabym tam byc ale wiadomo sa wazniejsze kwestnie zobaczymy jak bede sie czuła
 
no własnie chciałam jechac i nie szalec ..to sa nasi dobrzy znajomi wiec chciałabym tam byc ale wiadomo sa wazniejsze kwestnie zobaczymy jak bede sie czuła

ja po punkcji, zarowno pierwszym jak i drugim razem, czulam sie b.dobrze, nic mnie nie bolalo. Moim zdaniem, jak bedziesz dobrze sie czuc, to nie ma powodu do rezygnacji z wesela.

dzien punkbji liczony jest jako pierwszy dzien tak??
nie, dzien punkcji to dzien zero, nastepny dzien liczy sie jako pierwszy dzien.

Ja, w przeciwienstwie do Mady72, mam inne zdanie na temat zwolnienia z pracy po transferze. Siedzenie w domu w niczym nie pomoze, a tylko bedziesz sie doszukiwac objawow, tzn. czy zaklulo, czy boli brzuszek, czy jest mi niedobrze itp. Nie chce sie tutaj wymadrzac bron Boze, bo kazdy ma do tego wlasne podejscie, ale jak ma sie zajecie, to mnie sie mysli i czas szybciej uplywa-> taka moja rada:-)
 
reklama
szalotka80 - nic nie wiem narazie na temat 2 podejścia. Muszę dostarczyć wszystkie wyniki badań które mi zlecił. Wtedy podejmie decyzję co dalej. Czekam na ostatni wyniki p/c łożyskowych. Jak się pechowo okazało, panie w labolatorium albo zgubiły albo rozbiły moja probówke i musiałam badanie powtórzyć. SZOK. Na dodatek zamiast mnie poinformować o tym incydencie to one czekały nie wiadomo na co!. Dopiero ja zdzwoniłam czy czasem nie ma moich wyników a one że taka głupia sytuacja się zdarzyła! No nie krowy???
mi mi - ja z kliniki generalnie też jestem zadowolona, tym bardziej, że za pierwszym razem ciąża! tyle tylko że zakończona poronieniem. Cieszyłam się jak głupi copek! W sumie to nadal jestem zadowolona z faktu że w pewnym sensie mi sie udało. Tzn że mogę zajść w ciąże, tyle tylko że teraz należało by znaleść przyczynę niepowodzenia! Póki co wyniki dotychczasowe na nic nie wskazują. Zobaczymy co pokaże ostatni wynik. Jeśli nic to albo zleci cos dodatkowego albo nie wiem co zrobi ze mną. Widziałam że zalezy mu na znalezieniu przyczyny bo nie chce się pakowac w to samo - a jak się nie powiedzie - to dosłownie jego słowa. Licze na to że 2 raz musi być udany do końca!
Także czekam, czekam i jeszcze raz czekam....
 
Do góry