Witajcie dziewczyny
sykatynka – cieszę się, że dziś patrzysz inaczej na życie i że jesteś gotowa do boju. Ja mam 35 lat, mąż 39 lat. Od 5,5 roku staramy się o pierwsze dziecko. A poznałam męża jak miałam 25 lat. Po roku znajomości chciałam mieć z nim dziecko. Stwierdziłam, że jest dobrym materiałem na ojca :-) ale on mnie wiecznie stopował. Stwierdził, ze musimy wziąć ślub i iść na swoje. Trwało to 5 lat i jak przyszedł czas starań o dziecko to okazało się, że jest problem i masz babo placek. Ja ma zamrożone 2 zarodki i cały czas się zastanawiam czy zabrać 1 czy 2…
kate – huśtawki nastrojów są wpisane w cały proces in vitro. Też je mam, gdyby nie to, że wiem, że zajść w ciąże naturalnie nie mogę, stwierdziłabym, że w ciąży jestem
Quinnie – ciężko będzie Ci znaleźć odp. na dlaczego się nie udało. Ja jednak jestem zwolennikiem badań i na pewno na Twoim miejscu zrobiłabym pakiet myco, urea i chlamydia metodą PCR. Są to poważne choroby, które utrudniają zagnieżdżenie się zarodka jak również problemy w ciąży. Skorzystałabym również z promocji Invicty, panel żeński i męski dotyczące nie płodności.
Olusia - trzymam kciuki za Twoją dzisiejszą wizytę. Nic się nie martw, napewno wszystko będzie dobrze