reklama
kasik36
Fanka BB :)
Olusia prewenit intensiv jest na lepsze przyswajanie kwasu foliowego. Homocysteina nie tyle co powinna być w normie ale w dolnej granicy normy, wówczas nawet jak bierze się clexane to nie ma wskazań na receptę ze zniżką. Ja brałam wszystko, tzn acesan 2 x 50 mg (odpowiednik acardu), clexane 0,4, kwas foliowy 5 mg i prewenit intensiv. Do tej pory biorę prewenit i kwas foliowy.
dorotav - jak to sobie co roku powtarzam, że Nowy Rok będzie napewno lepszy od poprzedniego, że w tym roku to musi się udać, ale jak widać na załączonym obrazku to nic z tego nie wychodzi. No, ale może w końcu uda nam się wdrapać na tą górkę szczęścia ;-)
Anulla28
Cudzie trwaj !!!
calineczka, wiem, że wyda Ci się, że łatwo się mówi, bo ja też tak mówiłam, ale co możesz zrobić, to troszkę opuścić. Ja 3 transfery leżałam w łózku, odpoczywałam, mało chodziłam i myślałam żeby tylko się udało. I nic z tego. Ostatni udany transfer - byłam przekonana, że nic z tego i szykowałam się do kolejnej stymulacji, a na transfer poszłam z myślą, że muszę wziąć zarodek, bo nie mogę zacząć nowej stymulacji. Dziewczyny tylko wierzyły, że się uda i powtarzały, że nie będzie mi ona potrzebna. Po transferze nie leżałam w ogóle. Mieliśmy dużo na głowie, bo akurat sprzedawaliśmy auto i szukaliśmy nowego. Więc sporo było jeżdżenia, nie mogłam sobie pozwolić na myślenie i na leżenie w łóżku. Wróciłam do pracy i robiłam swoje i koleżanka która wiedziała, że miałam transfer mi przypominała żebym zwolniła, bo jestem po zabiegu, więc powinnam się uspokoić. W pewnym momencie zaczęłam żle się czuć, ciągle spałam i zasypiałam na stojąco. Ale to wiązałam z ostatnimi dniami i ciągłym natłokiem pewnych spraw. No i miałam przeczucie jakieś dziwne i w urodziny męża zrobiłam test - 2 kreska widoczna chyba tylko dla mnie . A beta 91. Myślę, że udało się, bo nie myślałam aż tak bardzo o transferze. Wiadomo, że nie nosiłam nic ciężkiego itp, ale nie doszukiwałam się objawów i nie skupiałam myśli tylko na Kropku.
No i wcześniej odmawiałam Nowennę Pompejską, więc myślę, że to też miało wpływ Ale się rozpisałam.
No i wcześniej odmawiałam Nowennę Pompejską, więc myślę, że to też miało wpływ Ale się rozpisałam.
bunieczek29
Fanka BB :)
Anulla28 ale ja jestem w szpitalu ale w klinice gdzie się leczę. Więc sprzęt mają raczej dobry, no ale trochę mnie pocieszylas dziękuję bardzo na razie wierzę ze jest jeszcze szansa na zdrową ciaze. Chociaż ta beta mnie martwi niby rośnie ale słabo. No ale może mój kropek tak właśnie ma. Powiedzcie szczerze jest jeszcze szansa?
Olusia7982
w oczekiwaniu na cud...
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 6 083
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 236
kasik36 patrze na swoje stare wyniki, jak się domyślam tez robiłaś panel poronień w invicta i mam taką samą mutacje jak ty C677T w genie MTHFR, tylko dziwne jest to ze rok temu ZADEN z lekarzy nie stwierdził że to jest jakiś problem a wy bierzecie acard clexane i wiele innych, to jak to jest??
moja psiapsuła ma tę drugą i w efekcie ma przyjmowac tylko inofolic(chyba tak się zwie) i tez nic strasznego sie nie dzieje zadnego acardu clexanu sterydów??
moja psiapsuła ma tę drugą i w efekcie ma przyjmowac tylko inofolic(chyba tak się zwie) i tez nic strasznego sie nie dzieje zadnego acardu clexanu sterydów??
calineczkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2014
- Postów
- 1 668
Dzięki Anulla, tylko to mój pierwszy transfer i może dlatego wolę bardziej asekuracyjnie do niego podejść.
Jak coś zostały mi jeszcze tylko dwa podejścia, bo to rządówka.
Ja z kolei wolę być po transferze na L-4, bo w pracy każdy mnie ostatnimi czasy wkurza. Poza tym jestem bardzo emocjonalną osobą, łatwo mnie wyprowadzić z równowagi, a jak siedzę w domu, to nic mi nie grozi, nawet małż mi w drogę nie wchodzi.
A poza tym, u mnie z zarodkami nie było kolorowej sytuacji, i nie wiem, czy po następnej punkcji nie będzie takiej samej sytuacji, dlatego tak bardzo mi zależy, aby kropek został ze mną.
Jak coś zostały mi jeszcze tylko dwa podejścia, bo to rządówka.
Ja z kolei wolę być po transferze na L-4, bo w pracy każdy mnie ostatnimi czasy wkurza. Poza tym jestem bardzo emocjonalną osobą, łatwo mnie wyprowadzić z równowagi, a jak siedzę w domu, to nic mi nie grozi, nawet małż mi w drogę nie wchodzi.
A poza tym, u mnie z zarodkami nie było kolorowej sytuacji, i nie wiem, czy po następnej punkcji nie będzie takiej samej sytuacji, dlatego tak bardzo mi zależy, aby kropek został ze mną.
Anulla28
Cudzie trwaj !!!
bunieczek, nie trać nadziei. Ja trzymam kciuki za Twojego maluszka i żebyś jutro zobaczyła cudowną wysoką betę i na usg piękne widoki w postaci pęcherzyka ciążowego. Tak coś mi się chyba pomyliło z moimi betami, u mnie lekarz przy becie ponad 3 tys nie widział pęcherzyka - musiał sporo czasu szukać. A zarodek widziałam przy becie ponad 33tys. A u dziewczyn to było dużo wcześniej. Czasami widocznie tak jest. Trzymam mocno kciuki żeby było dobrze
reklama
kasik36
Fanka BB :)
kate genetyk na podstawie badan tez mi nic nie zalecila, natomiast immunolog przepisala kwas foliowy i prewenit. Moj doktorek zgodzil sie, zebym przyjmowala acesan a clexane zaczelam brac na wlasna reke
Podziel się: