dzięki dziewczyny (kasik, balbisia i Jogo) :-) teraz może sie choć trochę uspokoję, bo mam taką nerwówke, że spać nie mogę, to siedzę na necie i czytam forum.
Obecnie jestem w Białymstoku od soboty (wynajmuję tu mieszkanie) i biegam rano na badanie krwi a później na wizytę i usg. Mam tylko nadzieję, że jeszcze jakieś pęcherzyki podrosną.
Kasik ja się właśnie boję, że mimo że pobiorą komórki to sie żadna nie zapłodni. Razem z moim m robiliśmy badania cytogenetyczne, więc z genami jest wszytko ok.
Kasik oświeć mnie, kiedy, w jakim przypadku i po co robi się badania immunologiczne. I czy kawa i herbata ma taki wpływ na komórki? bo ja nie wyobrażam sobie poranka bez kawy.
Balbisia widzę że faktycznie przy Twoim AMH to ładnie poszła stymulacja. Zostały Ci 2 śnieżynki - czyli masz po kogo wracać :-)