reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

I weryfikację mam w czwartek przyjmuję 3x1 estrofem dowcipnie i 3X1 lutinus no i acard na własną rękę Sylwia ile mam brać dziennie ? i tylko to zastanawiam się nad tym encortonem też na własną rękę i nad clexanem może dodatkowo ale to na recepte jest prawda ... Sylwia ratuj
transfer robił dr Zielińsk nawet nie otworzył ust powiedział do mnie dzień dobry :szok: eee tam nie ważne zresztą przede mną było chyba z 5 dziewczyn i po mnie też więc nie ma czasu na rozczulanie się ważne są efekty!

O rany - to estrofem dają także dowcipnie? Ja mam doustnie. No ale jak widać co klinika to inne podejście.

Acard biorę jedną tabletkę dziennie. Fraxiparina jest na receptę i jeżeli zdecydowałabyś się na nią, to pamiętaj żeby nie przyjmować acardu i fraxi razem, tylko jedno rano drugie wieczorem. Ja acard biorę o 7 rano, a fraxiparinę o 18. Encorton także na receptę - bo to steryd. Ja brałam 1 tabletkę o 7, drugą o 12.

Ann84 acard i encorton brałam cały czas, nie odstawiałam po nieudanej próbie. Fraxiparinę brałam od transferu.
 
reklama
jo.m ja to nawet nie mam problemow ze stymulacja zawsze mam po 11, 20 na dlugim protokole pelnych jajeczek zarodki ponoc piekne i dupa tez mi rece opadaja jak odbieram wynik bety a tu klapa... teraz mialam mrozic jajeczka ale duzo kasy i stwierdzilam ze jajeczka mrozone to chyba szanse duzo mniejsze :(((( tymbardziej kliniki duzo licza za mrozenie jajeczek moim zdaniem za duzo... tak czy tak musimy walczyc do konca :))))

sylwia
a przy udanym transferze brzuch cie bolal, czasem jak na okres a czasem tak dziwnie ciagnely jajniki???? wiem zaczynam schizowac juz nie pamietam jak bylo przy tych moich nieudanych
 
Ostatnia edycja:

sylwia
a przy udanym transferze brzuch cie bolal, czasem jak na okres a czasem tak dziwnie ciagnely jajniki???? wiem zaczynam schizowac juz nie pamietam jak bylo przy tych moich nieudanych

Brzuch na @ zawsze mnie bolał dopiero 12-13 dpt i był to taki ból że prawie po ścianach chodziłam. Teraz test wyszedł mi w 6 dpt, 9 dpt miałam już robione pierwsze hcg, drugie 11 dpt. Bóle zaczęły się właśnie wtedy, ale były inne. Czuc było w którym miejscu boli konkretnie, jednak powód bóli był inny. Kilka dni po tych bólach pękł mi krwiak i omal nie straciłam dziecka. Wtedy to już krwawiłam żywą krwią, brudną, dużo skrzepów i okropne bóle brzucha.

Nie da się porównać transferów. Czasami nic nie boli i się udaje, czasami ból brzucha jest potworny i też się udaje. Wszystko zależy od kobiety, jej skłonności i przede wszystkim czynnikom dodatkowym.
 
cześć wszystkim

no ja zapisałam się w końcu na wizytę, jednak udało mi się zmienić lekarza, zgodnie z prośbą ann84 informuje że będe u tego samego lekarza co Ann i ona232 :) chyba trafiłam dziś na normalną recepcjonistkę, bo podejscie zupełnie inne, i zero pytań.

Sylwia dziękuje za podpowiedzi, spisałam wszystko na kartce i będe działać, powiedz mi, czy te badania w określnonym dniu cyklu?
 
Dagnes bardzo cieszę się, że udało Ci się zmienić lekarza:) kiedy masz wizytę??
Sylwia, dziekuję za odpowiedź. czyli fraxi od dnia transferu. a encorton i acard zaraz po punkcji mogę, tak?
Kinga - oczywiście,że mrożę zarodki:) moje pytanie dotyczyło mrożenia komórek jajowych :)
ona, powiedz mi Kochana, w której dobie miałaś transfer zarodka?? ile dni miał Twój Bąbel? jesteś na zwolnieniu lekarskim do dnia testu?

a.... i dopisuję się do kalendarza:)
WRZESIEŃ:
24: Karusia28 - punkcja pięknych pęcherzyków
25: Ann84 - punkcja pęcherzyków
28 lub 30: Ann - transfer maluszka :)

PAŹDZIERNIK:
ok 15: Lilia♥ - crio, to już prawie pewne
(data nieznana dokładna) Kinga_1 - udany transfer
 
reklama
cześć Dziewczyny! trzymam kciuki za wszystkie staraczki i gratuluję tym,którym się udało.

Jestem całkowicie nowa i nie zdołałam przebrnąć przez te wszystkie tysiące stron, więc z góry przepraszam jeśli będę pytać o coś co już było.

Mam 26 lat i stwierdzoną endometrioze I/II stopnia i insulinooporność.Zakwalifikowano mnie do in vitro, jestem po dwóch zastrzykach decapatylu, które całkowicie mnie "wyłączyły". Od soboty (umownie ustalony 1 dzień cyklu) zażywam encorton- rano 0,5 tabl, a wieczorem 1. Od wczoraj kłuję się fostimonem, a w piątek mam pierwsze usg. Mam problem bo od wczoraj jestem przeziębiona i teraz się boję, że przez to będzie mało jajeczek lub nie będą zdrowe. Macie z tym jakieś doświadczenia, wiecie coś na temat szkodliwości przeziębienia na owulację? "trochę" czytałam na temat encortonu i czy to prawda ze to on może być przyczyną mojego osłabienia? Strasznie się boję, tak bardzo chciałabym.... z resztą jak my wszystkie.
 
Do góry