reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Kwiatuszekq20 szkoda, że nie poszłaś do lekarki. TO jest nadwrażliwość pozabiegowa i łatwo jej się pozbyć. Wystarczy posmarować specjalnym preparatem i nie byłoby cierpień.
joasia2906 - 3 pary butów, torebkę, bluzeczkę...ale całe zakupy były dla mnie udręką i nie miałam z nich przyjemności.
kari75 -http://www.novum.com.pl/pl/pacjent-w-trakcie-leczenia/zaplodnienie-pozaustrojowe-i-embriotransfer/in-vitro-maturation-ivm/
Tylko że ja miałam wysokie dawki i też pęcherzyki nie reagowały, 2 tyg walki i miałam wybór albo poddać się ivm albo zrezygnować ze stymulacji. IVM to pobieranie niedojrzałych komórek i hodowanie ich w laboratorium.
Dagnes - bardzo mi przykro kochana, przytulam

A ja dostałam @, nie tak to miało wyglądać tym razem... Wczoraj zrzekłam się zarodków, a teraz sama nie wiem co robić. Jeżeli nie wezmę "czegoś" to będzie to moja ostatnia miesiączka. Nie wiem czy bawić się w wywoływanie luteiną czy brać antykoncepcję. Jakoś jestem przybita. Od wczoraj sobie uzmysłowiłam, że nigdy nie zajdę w ciążę i nigdy nie będę "pełną" matką :-:)-(
 
reklama
Lawendowy to straszne:( matko jak ta żona się musi czuć. Serce mi się z żalu wyrywa jak sobie pomyślę. Takie małe dzieci i taki młody mężczyzna. Ja strasznie, przeokropnie boję się sepsy:( szczególnie że mam wieczne problemy gastryczne...
Ja miałam robione min NK i to kilkukrotnie... Już teraz nie pamiętam ale chyba musisz mieć poniżej 15% żeby było ok. To są komórki natural killers i ona mogą również "zabijać" zarodek. Homocysteinę mam w normie 7,86 przy normach od 5 do 15. Robiłam jeszcze wolne białko S, antytrombinę i tysiące innych badań immunologicznych:) jakbyś chciała coś wiedzieć to pytaj:)
mazenka a generalnie tych przecieciał przeciwjądrowych Ci reumatolog wogóle nie skomentował??? Jakoś dziwne
Ja jutro idę po do Pani profesor immunolog z moimi powiększającymi się przeciwciałami ANA2 i bardzo się boję... Co prawda to jest immunolog pediatra ale podobno zna sie na tym i powie mi jakie mam jeszcze ewentualnie badania zrobić i skieruje do kogo trzeba jeśli wyjdą one nie tak jak powinny... Boję się, że będzie źle i nie podejdę do in vitro:(
 
zula - a po diabla robisz tyle tych badan immunologicznych? duzo kasy na to idzie a jedyne co mozesz osiagnac to wiedziec czy cos jest w immunologii czy nie. jak nie ma - to kasa stracona. jak jest - to tez tylko kasa stracona bo bardzo malo mozna zrobic ajk immunologia siadla. standard jak encorton czy clexane i tak trza brac zapobiegawczo... moja rada taka: ogolne badania warto zrobic zeby wiedziec na czym sie stoi. ale pchac do przodu z tysiacami badan nie ma uzasadnienia ekonomicznego any medycznego (bo oprocz wiedzy malo mozna zdzialac).

no ale to moje zdanie....:)
 
DARII ja mam teraz zapisany acard 1 tab dziennie trzymam kciuki &&& powodzenia
ja miałam z krwi badanie na trombofilie Lawendowy a jak Ci wyszło? u mnie jakiś polimorfizm niby niegroźne
Kinga Ty to jesteś silna kobieta mam nadzieję, że uregulujesz wszystko i raz dwa będziesz w ciąży!!!
Sylwia tak mnie przeraża ten czerwony napis kurcze byłam pewna że Ci się uda to jest takie niesprawiedliwe podziwiam Cię, że potrafisz powiedzieć stop trzymam za Ciebie kciuki mam nadzieję, że przez okres wakacyjny staniesz na nogi albo i stanie się cud i zajdziesz naturalnie &&&:-D
Fusun Buziulek kciuki zaciśnięte:tak:
Dagnes przykro mi
Sham ejjj znowu nas podczutujesz wracaj do nas i po swoją snieżynkę czas najwyższy!:-D
a jak nasze ciężarówki się dziś czują Madzia, Dorota?
 
Witam, nie udzielam się na forum ale czytam od lat. Moje ostatnie ivf się udało i została mi dawka 150 Gonalu.Wiem, że to mało ale mi nieraz też zabrakło i musiałam kupować cały pen dla jednej dawki. Leki są drogie i szkoda mi wyrzucić.Oddam jeśli ktoś potrzebuje, dodatkowo dużo igieł. Mieszkam w Poznaniu na Winogradach. Lek od użycia 2 tyg temu przechowywany cały czas w lodówce. Pozdrawiam wszystkie Panie serdecznie.

gratulacje
a mozna wiedziec gdzie podchodziłas do ivf i za którym razem sie udało bo tez jestem z okolic Poznania

Sylwia juz z zabkiem ok
 
zula o przeciwcialach powiedziala, ze sama ich obecnosc o niczym nie swiadczy i ma coraz wiecej takich pacjentek. Ale zrobila mi dodatkowe badania i mam czekac na ich wyniki. no i mam plyn w macicy, cokolwiek to znacz. Za 2 dni mam miec okres, juz mi sie powoli zaczyna, moze to bylo to? zobaczymy.
fusun, buziulek &&&
lawendowy sen s
straszna historia :-(
 
martaczi a ja cały czas mam takie przeczucie, że coś przeoczyli po drodze, że przez swoje standardowe podchodzenie do mojego przypadku przeoczyli coś ważnego. Przecież ta blokada endometrium musi być czymś spowodowana, musi być jakiś czynnik który blokuje przyrost pomimo wyniku badania 3 tys estradiolu. Ale to takie "leczenie", że nie szuka się przyczyny a tylko łagodzi skutek tego i to w dość nieporadny sposób. Nie wiem, ale stomatologia wydaje się dużo prostsza pod względem procedur. Owszem czasami przeszczepia się kość czy podnosi zatoki, ale zawsze są DUŻE szanse na powodzenie. Moi pacjenci zawsze mają gwarancje na 1-3 lat w zależności od procedury, a tutaj ładujesz znacznie większe pieniądze i jedyne co masz zapewnione to opieszałość ośrodka leczenia i lekceważące podejście lekarzy. Do dzisiaj nie mogę sobie wytłumaczyć jak mogą tak postępować LEKARZE!!! Dla mnie to konowały a nie lekarze. Cóż, ale jakoś kasę muszą zarabiać.

Dość musiałam w końcu powiedzieć - wydane przeszło 40 tys i stoję prawie w tym samym miejscu jakim byłam rok temu. Tylko że wtedy podchodziłam do in vitro, a teraz jestem po kolejnym fiasku z jedyną nadzieją, że możę przy kolejnej procedurze się uda. A może znów pójdzie 40 tys i znów za rok zrobię takie same podsumowanie? Za te pieniądze mogę już spokojnie załatwiać procedurę zagranicą gdzie surogastwo jest legalne.

Tylko jednego zawsze mi będzie żal - nigdy nie poczuję tego co kobieta w ciąży. Nigdy nie będę czuć ruchów swojego dziecka, czekać na każde usg, widzieć zdjęcia z usg, nigdy mój mąż nie pogłaszcze dziecka w moim brzuszku. To bardzo bolesne. Ja na prawdę przestaję się czuć kobietą, bo to co przede mną będzie o wiele bardziej sztuczne....

martaczi- a Ty co masz dalej w planach? Kolejną procedurę?
 
Od 4 lat" leczę " się w Medarcie kilka wcześniejszych inseminacji z fiaskiem.... po 7 latach wszystkich cudów medycyny podeszliśmy do ivf ( wcześniej nie było nas stać) 1 in vitro udane (synek) 2 niestety nie i 3 ciąża-mam nadzieję że zakończona powodzeniem:)
 
lolitka, zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Przy moich wynikach to każda próba in vitro byłaby stratą kasy... Nie można tak osądzać generalnie - każda jest z nas innym przypadkiem i znam wiele przykładów dziewczyn, które dopiero po kuracji immunologicznej donosiły ciąże. Ja generalnie mam bardzo nakichane w immunologii i już 3 lekarzy potwierdziło, że z takimi wynikami in vitro nie miało szans powodzenia... to raz a dwa ze względu na moje wahania na tle religijnym chciałam zrobić wszystko żeby in vitro ominąć... Niestety się nie uda bo pomimo wielu kuracji (nie tylko encortonem:)) moje szanse na dzieciątko są baaaardzo maleńkie i dlatego podjęłam decyzję o podjęciu walki z pomocą in vitro i jestem tu z Wami:) Jedyny plus tego wszystkiego to pewność, że zrobiłam co w mojej mocy, żeby te szanse zwiększyć...
 
reklama
mazenka, napisz jak będziesz wiedziała jakie Ci badania przepisała lekarka - tak z czystej ciekawości czy w POlsce idą tą samą drogą:)
 
Do góry