reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Czyli pokazało jednoznacznie że naturals nie miałby szans i trcilibyscie czas. To ważna informacja.
Zaszłam 2 razy naturalnie w ciążę, w pierwszą po 14 mcach starań, w drugą po następnych 6. Obie straciłam. Od tamtej pory nic. 1,5 roku. Były stymulacje, staraliśmy się w każdy cykl, a mam cykle 24 dniowe haha [emoji23] da się obejść dodatnie asa. Przynajmniej moje sposoby zadziałały. Ale na 3 lata dwie ciąże to marny wynik, więc może to kwestia przypadku? Chwilowe obniżenie odporności? Używaliśmy żelu wspomagającego plemniki i kochaliśmy się w owulację 5 razy hahah[emoji3]
W końcu powiedziałam dość i podeszliśmy do in vitro.
Żaden lekarz się asa nie przejął.
U nas przyczyna jest czynnik męski.
 
Ja mysle, że jest duzo dziewczyn ktorym się udaje za pierwszym razem, wkoncu mowią, że skuteczność to 40-60proc. Tyle, że te pewnie nie są już tak aktywne na forum.
Nam się udało in vitro za 1 razem po 2 latach starań, w pierwszą ciążę z 1 jajnikiem zaszłam po miesiącu, teraz córci ma 3,5 roku, do tej pory nie wiemy dlaczego nie udawało się z drugim 🤷‍♀️ . Mamy jeszcze 1 zarodek , no i tak lekarz powiedział że to tylko 40% szans na ciążę
 
Hej, mi sie udalo za 1szym razem, 1sza punkcja i transfer. To bylo 3 lata temu. Teraz odebralam 2gi zarodek i tez sie udalo. Narazie to 6ty tydzien wiec jeszcze wszystko sie moze zdarzyc ale jest dobrze. Lecze sie w Macierzynstwie w Krakowie.
O to piękna statystyka. A coś w wynikach miałaś niepokojącego czy nie znaleźli przyczyny czemu naturalnie się nie udało?
 
Czytac ksiazki, przygotowywac wyprawke, spac, bo pozniej to 2 lata spania nie bedzie ;) Korzystaj poki mozesz!!
Ehhh wszystko mam po starszej córce, spać do późna też nie lubię, ostatnio zapowiedziałam mężowi że na macierzyńskim ( jak babcie pomogą) będę pracy jakiejś szukać, to tak aby na chociaż 2 dni w tygodniu wyjść z domu do dorosłych ludzi heheh, przy starszej już 3 tygodnie po porodzie wróciłam na uczelnie 😁😁😁
 
Bylismy w klinice, tak jak myslalam teraz za duze ryzyko zeby stymulowac z takimi torbielami, musimy poczekac na operacje wiosna i na to co po niej zostanie. Jezeli chocby szczatkowe jajniki to mamy jakies tam szanse i jak bedzie ok to latem uderzamy do ivf. Zobaczymy jak to sie skonczy. Jak nie zostanie nic albo nie uda sie pozyskac komorek to w przyszlosci adopcja komorki od dawczyni (w przyszlosci bo to za duze koszty na ten moment dla nas ) Z jednej strony sie ciesze ze dostalam wprost info jak to wyglada i nie naciagaja mnie teraz na procedure ktora i tak mialaby male szanse na powodzenie, z drugiej jednak strony dalej bede zyc w zawieszeniu i marzyc o dziecku. Musze sie zajac soba, podrasowac wyniki, suplementowac sie, ogarnac zdrowie i spokojnie czekac na to co sie wydarzy.
Jestem mloda a tak juz poniszczona choroba, smutno mi ze inni moga a ja nie, no ale taki juz moj los, ciagle pod gorke. Mam nadzieje ze wyjdzie i dla nas jeszcze slonce (moze wlasnie latem 🤣) i ze wtedy wroce tu na watek. Obym zadnej z Was juz tu nie zastala jako staraczke, mam nadzieje ze bedziecie chwalily sie juz maluchami albo ciazami. Trzymam za Was dziewczyny mocne kciuki. ☺️
 
Nam się udało in vitro za 1 razem po 2 latach starań, w pierwszą ciążę z 1 jajnikiem zaszłam po miesiącu, teraz córci ma 3,5 roku, do tej pory nie wiemy dlaczego nie udawało się z drugim 🤷‍♀️ . Mamy jeszcze 1 zarodek , no i tak lekarz powiedział że to tylko 40% szans na ciążę
U mnie z 1szym mowil ze 60 proc, ale po cc juz bardzo spada i 40 proc maksymalnie. Ale udalo sie rowniez.
 
Ehhh wszystko mam po starszej córce, spać do późna też nie lubię, ostatnio zapowiedziałam mężowi że na macierzyńskim ( jak babcie pomogą) będę pracy jakiejś szukać, to tak aby na chociaż 2 dni w tygodniu wyjść z domu do dorosłych ludzi heheh, przy starszej już 3 tygodnie po porodzie wróciłam na uczelnie 😁😁😁
Podziwiam! Ja najchetniej nie wracalabym do pracy ;) 3 tyg po to ja sie jeszcze nie pozbieralam, maly dopiero zaczynal pokazywac na co go stac ;)
 
reklama
Do góry