reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Mi było niedobrze po l-karnitynie. Na pewno po niej, bo ją brałam w innych porach niż pozostałe leki. Taką do ssania miałam.
O widzisz moze to właśnie to robi takie cyrki z moim organizmem
Chodzę jak ...tylko spać i spać i mdłości ...
A muszę wracać do pracy po urlopie tylko jak 🤔🤔🤔
A przecież muszę ją brac na lepszą jakość🥚
 
reklama
Hej dziewczyny, my cały czas w szpitalu i chyba długo to się nie zmieni. Wszystko dokładnie sprawdzają. Zrobili badania infekcyjne, morfologię, wszystko dobrze. Trochę spadły na wadze, ale to normalne. Już miały solarium bo bardzo się boją żółtaczki u wcześniaków. Są wydolne oddechowo, co jest bardzo dobrym objawem. Ogółem to mówią, ze stan to mają jak na 33-34tc. Wiecznie głodne i awanturnice straszne. Jak chcą jesc to nikt nie będzie spał dopóki one nie zjedzą. Głównie jedna - Sabinka jest straszna furiatka. Poszłam pokarm zanieść a ona rozwaliła wszystko - pieluchy, rogal i wyje w niebo głosy bo głodna. Zaplątana w sondę ponoć nerwus straszny. Bardzo się boje jak to wcześniactwo na nie wpłynie. Ale czasem nie ma śladu i tego będę się trzymać. Chociaż panie mówią, ze to taki duży wcześniak ze mają po 500g a tutaj to już duże dziecko. Dla nich 32tydzien to pikus. Czas pokaże…
 
Hej dziewczyny, my cały czas w szpitalu i chyba długo to się nie zmieni. Wszystko dokładnie sprawdzają. Zrobili badania infekcyjne, morfologię, wszystko dobrze. Trochę spadły na wadze, ale to normalne. Już miały solarium bo bardzo się boją żółtaczki u wcześniaków. Są wydolne oddechowo, co jest bardzo dobrym objawem. Ogółem to mówią, ze stan to mają jak na 33-34tc. Wiecznie głodne i awanturnice straszne. Jak chcą jesc to nikt nie będzie spał dopóki one nie zjedzą. Głównie jedna - Sabinka jest straszna furiatka. Poszłam pokarm zanieść a ona rozwaliła wszystko - pieluchy, rogal i wyje w niebo głosy bo głodna. Zaplątana w sondę ponoć nerwus straszny. Bardzo się boje jak to wcześniactwo na nie wpłynie. Ale czasem nie ma śladu i tego będę się trzymać. Chociaż panie mówią, ze to taki duży wcześniak ze mają po 500g a tutaj to już duże dziecko. Dla nich 32tydzien to pikus. Czas pokaże…
no duże duże, wiec i szanse mega duze. Tym bardziej ze chca jeść- to dobry objaw. A Ty jak sie czujesz?
 
no duże duże, wiec i szanse mega duze. Tym bardziej ze chca jeść- to dobry objaw. A Ty jak sie czujesz?
Tyłek spoko :-) szwy ciągną. Niewyspana bo na sali mam mamy z dziecmi. A co 3h zasuwam na lakatorze. Potem siedzę na neonatologii. Zmęczona, tęskno mi za synem i w ogóle do domu bym chciała. Warunki szpitalne to niestety nie spa:-( Ale laktacja się kręci wiec dopóki karmie to mnie nie wypiszą. Na szczescie nie mam problemów z laktacją chociaż tylko czekam na zastoje.. mówiłam położnym ze u mnie laktacja jest nie do opanowania i co 3h to będę miała zastoje i gorączkę. Nie wierzyły - jest 4 doba po porodzie odciagam już 150ml co 3h.. a to dopiero początek. Dla porównania mamy odciągają około 30-40ml maks. Pocieszam się ze przynajmniej nie brakuje im jedzenia. I tak bardzo chce mi się na spacer.
 
Hej dziewczyny, my cały czas w szpitalu i chyba długo to się nie zmieni. Wszystko dokładnie sprawdzają. Zrobili badania infekcyjne, morfologię, wszystko dobrze. Trochę spadły na wadze, ale to normalne. Już miały solarium bo bardzo się boją żółtaczki u wcześniaków. Są wydolne oddechowo, co jest bardzo dobrym objawem. Ogółem to mówią, ze stan to mają jak na 33-34tc. Wiecznie głodne i awanturnice straszne. Jak chcą jesc to nikt nie będzie spał dopóki one nie zjedzą. Głównie jedna - Sabinka jest straszna furiatka. Poszłam pokarm zanieść a ona rozwaliła wszystko - pieluchy, rogal i wyje w niebo głosy bo głodna. Zaplątana w sondę ponoć nerwus straszny. Bardzo się boje jak to wcześniactwo na nie wpłynie. Ale czasem nie ma śladu i tego będę się trzymać. Chociaż panie mówią, ze to taki duży wcześniak ze mają po 500g a tutaj to już duże dziecko. Dla nich 32tydzien to pikus. Czas pokaże…
Cześć. Już ty się nie zamartwiaj na zapas. Nie muszę pisać, obserwować , reagować jak będzie taka potrzeba. Przed wami sporo badań w pierwszym roku życia dziewczynek, więc też nie zostaniesz sama. Dziewczynki świetnie sobie radzą, super że masz dla nich mleko. Jeszcze raz gratuluję i myśl pozytywnie, choć wiem, szpital przytłacza. Jeszcze trochę, a będziecie wszyscy razem w domu.
 
A juz doczytalam - wtorek do czwartku
Czekamy!!!
W czwartek mam teleweryfikacje ale chyba nie wytrzymam i jutro też poleze. Akurat bedzie ciągłość badań w poniedziałki i czwartki. 🙃
Ciągle snułaś wizje "ciąża jest ale na pewno się nie rozwija poprawnie"… w zasadzie nic nie można było z tym zrobić, dopiero USG wycisza emocje. Myślę o naszej @fredka84 ona pewnie ze stresu chodzi po ścianach. Dzisiaj tutaj nie zagląda i dobrze, jutro dla niej wielki dzień.
Boshe ja mam to teraz. Przysięgam że ja w tej ciąży nie jestem a niska beta to od pustego jaja albo biochemiczna. Ja już nerwowo nie wyrabiam. Przed chwilą obudziłam się z płaczem. Normalnie uspokoiłam się nie mogłam. Do czwartku zwariuje.
Hej dziewczyny, my cały czas w szpitalu i chyba długo to się nie zmieni. Wszystko dokładnie sprawdzają. Zrobili badania infekcyjne, morfologię, wszystko dobrze. Trochę spadły na wadze, ale to normalne. Już miały solarium bo bardzo się boją żółtaczki u wcześniaków. Są wydolne oddechowo, co jest bardzo dobrym objawem. Ogółem to mówią, ze stan to mają jak na 33-34tc. Wiecznie głodne i awanturnice straszne. Jak chcą jesc to nikt nie będzie spał dopóki one nie zjedzą. Głównie jedna - Sabinka jest straszna furiatka. Poszłam pokarm zanieść a ona rozwaliła wszystko - pieluchy, rogal i wyje w niebo głosy bo głodna. Zaplątana w sondę ponoć nerwus straszny. Bardzo się boje jak to wcześniactwo na nie wpłynie. Ale czasem nie ma śladu i tego będę się trzymać. Chociaż panie mówią, ze to taki duży wcześniak ze mają po 500g a tutaj to już duże dziecko. Dla nich 32tydzien to pikus. Czas pokaże…
Kochana wiem co czujesz. Byłam w podobnej sytuacji. I choć moje urodziny się na granicy wczesniactwa to nie tak odczułam swoje. Inkubator, spadanie na wadze, walkę o każde 10gr dziecka., gorączkę, walkę o laktacje. Ja mówię, że moim najszczęśliwszym dniem w życiu nie jest dzień kiedy się urodziły tylko kiedy wyszliśmy ze szpitala. Przed Tobą trudny czas. Ale dziewczynki są tego warte. A jak mają na imiona?
 
reklama
O widzisz moze to właśnie to robi takie cyrki z moim organizmem
Chodzę jak ...tylko spać i spać i mdłości ...
A muszę wracać do pracy po urlopie tylko jak 🤔🤔🤔
A przecież muszę ją brac na lepszą jakość🥚
Miałam ten sam dylemat. Ale szczerze mówiąc trochę z niej zrezygnowałam i mi się poprawiło samopoczucie. Jakość komórek niestety nie 🤦 chyba, że to efekty po poprawie już. Ale też masz tą do ssania? Bo ja się zastanawiałam, czy jakbym miała ją w innej firmie to by nie pomogło. Ale nie sprawdziłam już.
 
Do góry