reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Kurde tak was czytam i zaczyna mnie oblewać strach 😔 boje się że z tej mojej stymulacji nic nie będzie 😔😔 tzn. Że nie będzie co transferować 😔😔😔 im bliżej @ tym większy stres mnie zjada 🤦‍♀️ chodź biorę tyle supli ze to się w głowie nie mieści ( prawie wszystko co polecalyscie, mam chwilami wrażenie że mi zaraz wątroba pójdzie 🤦‍♀️🙈) ogólnie jakąś ostatnio dziwna jestem, znów dużo myślę i się dołuje niepotrzebnie.... 🤦‍♀️😔 @fredka84 i @mala_Mi 80 nawet nie wiecie jak ja wam zazdroszczę tych zastrzyków, też już bym chciała być w trakcie 😔😔😔 a jeszcze nawet @ nie ma, jeszcze tydzień do niego , nawet jeszcze ani jednej tabletki anty nie wzięłam 🤦‍♀️ więc gdzie mi do zastrzyków 🤦‍♀️ parę dni temu dowiedziałam się że będę chrzesna małej cudownej dziewczynki ❤️ ale się poryczałam... To chyba przez to tak myślę... Powiedziałam przyjaciółce otwarcie, co mnie boli i męczy i niech nie będzie na mnie zła ale nie mogę się z nią widzieć teraz, jedynie przez kamerkę albo nasz kontakt może być tylko telefoniczny. Wiem że jak zobaczę jej ogromny brzuch ( naprawdę ma spory) to się znów załamie psychicznie... Chodź już wychodziłam na prostą 😔😔 między naszymi maleństwami miał być tylko miesiąc różnicy... Wiem że ona to przeżywa równie mocno jak ja... Wiem że zawsze mogę na nią liczyć, gdy tylko się dowiedziała że ciaze moja muszę poronić, co godzinę pisała czy dzwoniła jak się czuje, chciała przyjechać (chodź ja kategorycznie jej zabroniłam, chciałam być sama z moim bólem i strata 😔) ale boli mnie to wszystko.... Wiem że ten ból już będzie zawsze zemna, wiem że ten strach i niepewność będzie mi już zawsze towarzyszyć.... Ale dlaczego to wszystko jest takie niesprawiedliwe? Przed chwilą czytalam forum i było pytanie pewnej prawie 18.... A mianowicie zadała czytanie jak może ewentualną ciaze poronić.... Kurwaaaaa jak tak można? Niektóre kobiety starają się wiele lat, nie jedna ciaze straciły a ta gowniara co niedawno jeszcze w pieluchy robiła pyta się jak może ewentualną ciaze poronić.... Przecież to się w głowie nie mieści... Sorki ze tak smece i za moje słownictwo, ale znów mnie jakiś dół łapie... I znów ryczeć mi się chce 😔😔😔😔 eh.... Gdyby tylko marzenia się spełniały tak szybko jak powstają w naszej głowie 🤔

Oh koleżanko nasza kochana!

Strach jest elementem naszego życia, wpisany i zarejestrowany. Niestety. Znam gorycz Twojego bólu - wiem mało pocieszające - i znam tą pustkę której nie da się niczym wypełnić.

Wiem też, że wśród Twoich jajeczek w jajniku siedzi sobie maly, przyszły człowiek i czeka na swoją kolej. On po prostu czeka na swoją kolej!

Mam nadzieje, że tydzień Ci szybko zleci a potem jeszcze szybciej!

Wierze mocno, że będą silne jajeczka !

Co do wątroby to powiem Ci piękną radę. Kup sobie w aptece lub zielarskim Ostropest plamisty (najlepiej w formie proszku) i bierz 1 łyżeczkę popijając szklanką wody. Ta roślina bardzo ładnie wspomaga wątrobę i oczyszcza. Poleciła mi to lekarka, która specjalizuje się w leczeniu takim bardziej naturalnym.

Polecam każdej, która łyka dużo lekarstw ;)

Kochana Ty masz tydzień do małpy i ruszasz tak? A co ja mam powiedzieć? ;) Ruszam dopiero w lutym a jak nie zdąrze to w marcu. To jest dopiero czekanie :D :D

Co do sprawiediwości tego świata... zgodze się... nie istnieje :(
 
Witam, to ja mistrz 🤣
Ja miałam tyle razy krwawienie, że straciłam rachubę 🤷🏼‍♀️ Moja córka skończyła w czwartek 5 miesięcy, także nic sobie z tego nie zrobiła ;)
@kate_p7 czekam na dobre wieści 😘

edit: doleciałam już do Twojej wiadomości. To dobrze, że z dzieciaczkami wszystko dobrze 😘 uważajcie na siebie ☺️
U mnie też na początku nie wiedzieli czemu krwawię, a pózniej pojawił się krwiak 😑
A ja myslalam ze u ciebie to bylo przez lozyssko przodujace ;) U mnie krwawienie od poczatky trwalo miesiac ale mialam duzego krwiaka - trudno go bylo nie zauwazyc a pozniej wszystko sie pieknie wchlonelo ;) Nie wiem jak wytrzymalam ze ani raz nie pojechalam na IP - tlumaczylam to sobie tak ze i tak mi w niczym na tym etapie nie pomoga a lekarz poprostu kazal lezec no i bylam obstawiona lekami ;)
 
Dokładnie, a jeszcze częściej po crio na sztucznym cyklu badz przy świeżym jak byla nawet lekka hiperka. Dopóki nie ma skurczów brzucha jak na okres to nie jest to jakieś realne zagrożenie.
Ja mialam przy krwawieniu skurcze i bole kosci ogonowej a krew wcale nie byla brazowa tylko zywo rozowa ale lekarz wlasnie kazal zachowac zimna krew. Pozniej jak tylko mialam usg kontrolne to na drugi dzien zawsze mialam jakies krwawienie wiec naprawde wolalam to przelezec i nie dac sobie tam jeszcze bardziej grzebac ;)
 
reklama
Ja mialam przy krwawieniu skurcze i bole kosci ogonowej a krew wcale nie byla brazowa tylko zywo rozowa ale lekarz wlasnie kazal zachowac zimna krew. Pozniej jak tylko mialam usg kontrolne to na drugi dzien zawsze mialam jakies krwawienie wiec naprawde wolalam to przelezec i nie dac sobie tam jeszcze bardziej grzebac ;)
A kiedy to mialas, przy tej ciąży czy przy poprzedniej z pustym jajem? Gmeranie aparatem usg moze wzmozyc krwawienia, to sie zgadza. Ja przy poronieniu mialam zupelnie inne krwawienie niż teraz. Wtedy lecialo jak przy okresie, plus bóle.
 
Do góry