reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Czyli licząc według tego co piszesz to jest 4t4d czy dzień transferu się nie wlicza tylko kolejny bo dzień transferu też liczy się jako dzień 0. Transfer miałam 28.04. Teraz dobrze policzyłam?
U mnie wyliczyl to sprzet do usg, po tym jak podalam doktor parametry. I tak "teoretyczny dzien punkcji" bylby u Ciebie 25 marca, bo wtedy dostajesz 3dniowy zarodek tego 28ego dnia marca. A do 25 marca - soboty dodac 14 dni to wychodzi, ze Twoj pierwszy dzien miesiaczki to bedzie sobota 11 marca. Liczymy niedziele jako 1wszy zakonczony dzien itd. Wychodzi , ze kazdej soboty masz zakonczony pelny tydzien, czyli teraz byl 4t i 2dni od soboty, to 4ti2d. To jest zgodne przykladowo z tym
Link do: IVF and FET Due Date Calculator | Your IVF Journey
Wybierasz day 3 frozen i 28 marca i wychodzi 4t2d.
Czyli podobnie jak u mnie 2 dni wczesniej masz niz miesiaczka. Roznie beda Ci lekarze liczyc, nawet cale tygodnie ciazy inaczej ciagle okreslaja, bo dla niektorych 4t2d to 5tydzien, a dla niektorych 4ty. Ponoc ten 4ty jest bardziej prawidlowy, bo powinno sie operowac zakonczonymi tygodniami lub mowic, jestem w 5tym rozpoczetym. Mialam stycznosc z duza iloscia lekarzy, bo w prowadzilam ciaze w sumie u 3ech, a w szpitalu ladowalam kilka razy. I serio kazdy widzi po swojemu. Twoj Ci wyliczy na jednym z pierwszych usg i tego sie trzymaj.
 
Cześć dziewczyny. Na tym forum jestem nowa wiec opowiem krótko swoją historie, jestem mama 6 latki poczętej droga naturalna. Od 4 lat staramy sie z mężem o rodzeństwo dla niej bez skutku. Jesteśmy po kilku stymulowanych cyklach i próbach naturalnych nawet z dwoma jajeczkami - niestety bez odzewu. Zdecydowaliśmy sie na Inseminację, ale niestety również bez skutku. Zdecydowaliśmy sie wiec na inv. Brałam przez 2 miesiące antykoncepcję. Teraz jestem w trakcie stymulacji, dzisiaj byłam na wizycie i okazuje sie ze mam z 30 pęcherzyków. Dość sporo transferu w tym miesiącu raczej nie będzie bo lekarz obawia sie stymulacji. Leczę sie w InviMed we Wrocławiu u dr Żurawkiego. Pisze ponieważ chce sie Was trochę poradzić i podpytać jak sprawa u Was wyglada. Lekarz mówi o zapłodnieniu wszystkich zdolnych jajeczek. Dla mnie zapłodnienie 20 szt to strasznie dużo. I zamrożenie ich oczywiście. Tylko my z mężem chcemy mieć jedno ze względu na to ze mam dość duża bliznę po cesarce pierwszej prawdopodobnie nie donoszę bliźniaków- tak tez stwierdził lekarz. Myśl ze pozostałe 19 szt zostanie przekazane do dawstwa trochę mnie przeraża. Nie będę wiedziała kto co ile. Gdzies na świecie bedą moje dzieci. Czy miałyście takie dylematy. Można zapłodnić jedno oczywiście i zamrozić jajeczka, ale wtedy trzeba płacić za procedurę embrionalna za każdym razem 4000 zł. Powiedzcie mi proszę czy miałyście podobne dylematy?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Witajcie Dziewczyny, chciałam Was zapytać jak wyglada przygotowanie do transferu mrożonego zarodka- w którym dniu cyklu powinnam pójść na wizytę , czy bralyscie jakieś leki przed lub po i od którego dnia,czy robilyscie jakieś dodatkowe badania?A czy jest możliwość żeby zarodek nie przetrwał odmrażania i co wtedy się dzieje ( mamy 2 mrozaki)
Zależy czy podjedziesz na cyklu stymulowanym czy naturalnym. Jeśli na stymulowanym to do 2dc będziesz zażywać estrofem, wizyta na podgląd endometrium będzie ok10-12 dz.c. I później transfer, lekarz wyznaczy dokładny dzień, zależny od tego ilu dniowe masz zarodki i jak zareagujesz na ewentualne leki.

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Cześć dziewczyny. Na tym forum jestem nowa wiec opowiem krótko swoją historie, jestem mama 6 latki poczętej droga naturalna. Od 4 lat staramy sie z mężem o rodzeństwo dla niej bez skutku. Jesteśmy po kilku stymulowanych cyklach i próbach naturalnych nawet z dwoma jajeczkami - niestety bez odzewu. Zdecydowaliśmy sie na Inseminację, ale niestety również bez skutku. Zdecydowaliśmy sie wiec na inv. Brałam przez 2 miesiące antykoncepcję. Teraz jestem w trakcie stymulacji, dzisiaj byłam na wizycie i okazuje sie ze mam z 30 pęcherzyków. Dość sporo transferu w tym miesiącu raczej nie będzie bo lekarz obawia sie stymulacji. Leczę sie w InviMed we Wrocławiu u dr Żurawkiego. Pisze ponieważ chce sie Was trochę poradzić i podpytać jak sprawa u Was wyglada. Lekarz mówi o zapłodnieniu wszystkich zdolnych jajeczek. Dla mnie zapłodnienie 20 szt to strasznie dużo. I zamrożenie ich oczywiście. Tylko my z mężem chcemy mieć jedno ze względu na to ze mam dość duża bliznę po cesarce pierwszej prawdopodobnie nie donoszę bliźniaków- tak tez stwierdził lekarz. Myśl ze pozostałe 19 szt zostanie przekazane do dawstwa trochę mnie przeraża. Nie będę wiedziała kto co ile. Gdzies na świecie bedą moje dzieci. Czy miałyście takie dylematy. Można zapłodnić jedno oczywiście i zamrozić jajeczka, ale wtedy trzeba płacić za procedurę embrionalna za każdym razem 4000 zł. Powiedzcie mi proszę czy miałyście podobne dylematy?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Ja też jestem w invimedzie we Wrocławiu nie martw się.na zapas też miałam tyle jajek ostatecznie zapłodniło się 6 dwie zostały reszta nie, a jajeczek zostało zamrożonych 8 wiaodmo, że po odmrozeniu może z nich nic nie być. Więc może być tak, że zostaniesz na zero bo nie każde jajo jest dobre
 
Do góry