reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Przede wszystkim nie wolno się poddawać. Mój M ma bardzo słabe nasienie i mimo to udało się nam. Wiem że łatwo jest tak komuś mówić jak juz się osiagnelo cel i czytając to forum często zastanawiam się co bym zrobiła gdyby mi się tak nie udawalo ale wiem że dopóki byloby mnie stać to bym się nie poddala.. I ty też się nie poddawaj.. Walcz o swoje szczęście żeby potem nie zalowac.
 
Teraz nie wiem czy nie lecieć do apteki po to DHEA... W sumie zostały mi dwa miesiące to mogłabym popracować nad tymi komórkami lepiej:)

Kochana, ale koniecznie zbadaj sobie poziom dhea. Bo jeśli masz wysoko to lepiej nie brać. Ja miałam po środku, więc lekarz zalecił :) Jeśli też nie masz najwyższego to bierz śmiało, na pewno nie zaszkodzi, a pomóc może konkretnie :)

zakreconabunia, o kurcze to faktycznie pomogło........ :) 3mam kciuki!
 
Tez miałam podane 2 zarodki 2 dniowe, w pon beta to będzie 10 dpt
miałam już trzy stymulacje. przy pierwszej tylko jeden zarodek się nadawał, był transfer i nic. po drugiej też tylko jeden i też nic. a teraz miałam trzeci raz stymulację, udało się wyhodować trzy bardzo ładne zarodki. wszystkie zamrozili, a w sobotę był transfer dwóch :) nienawidzę tego czekania !!!!!!!!!!
A to sorry,nie znalam tej calej historii,genetyce bym sie jednak przyjrzala,bo 7 lat to juz masa czasu.;)
 
Madzionga - ale to miałaś jedną symulację a nieudane transfery? Ja tez miałam zarodki super w trzeciej dobie, a jeden podany sie nie przyjął a pozostałe nie dotrwały do piątej doby. Nie wiem czy jest sposób żeby nie ześwirować bo ja tez świruję niestety i mega dół po porażce. I jakbym sobie nie tłumaczyła to nie umiem inaczej. Musisz dożyć poniedziałku i wierzyć ze tym razem się uda.

Anika - na dobrym sprzęcie powinno byc serduszko, bedzie dobrze, nie martw się, bo teraz to bedzie ciagle czekanie na cos, na kolejne badania, dalej nerwy. I tak do końca życia juz ciagle cos:)

Teraz nie wiem czy nie lecieć do apteki po to DHEA... W sumie zostały mi dwa miesiące to mogłabym popracować nad tymi komórkami lepiej:)
Megi lec;)Co nas nie zabije to nas wzmocni,a nuz pomoze;););)
 
jestem nieprzytomna jednak. przed pierwszym in vitro miałam badanie kariotypu. i wszystko ok było. coś dodatkowo mogę jeszcze zrobić ?
 
reklama
Dziewczyny - DHEA owszem pomaga, ja przy drugim podejściu brałam jakieś 2 miesiące. Niby lekarz mi to zalecił, ale nie powinno się tego brać przy PCOS. Poza tym, ja miałam badany poziom tego i miałam ponad normę (jeszcze przed suplementacją). Więc w zasadzie nie wiem po co mi to było. A brałam dawkę 50 mg dziennie.
 
Do góry