reklama
Pierwsze krwawienie w 9tc, było jej dużo, w 20 minut sporą podpaska przeciekła, SOR, w szpitalu okazało się że jest krwiak ok 23 mm, pobyt lekko ponad tydzień, w szpitalu plamilam na brązowo. Drugie krwawienie w 13 tc, trochę mniejsze niż pierwsze ale tez dużo żywo czerwonej krwi, znowu SOR, w szpitalu zdarzało mi się że dwa razy zobaczyć jeszcze trochę krwi w tym całym brązie. Po 10 dniowym pobycie w domu wyszedł mi spory skrzep i trochę krwi z nim. Na wizycie okazało się że tego większego krwiaka nie ma, że jest mniejszy ok 9mm, ale że mam łożysko przodujące, że maluszek kopie nogami w łożysko i stąd u mnie te dalsze plamienia. Całe szczęście że łożysko nie zasłania całej szyjki i ta krew ma gdzie się wydostać, że łożysko się nie odkleja. Dodam że ja od początku ciąży jestem na heparynie i progesteronie w tabletkach i globulkach. Obecnie trwa 16tc tylko że jest to ciąża bliźniacza Nawet na moim przykładzie widać że powody krwawienia moga być różne od krwiaka poprzez nisko położone łożysko. Radzę każdorazowo sprawdzić powód krwawienia na USG, jak trzeba to na SOR. Ja cały czas plamie na brązowo. Ty już po wizycie z USG?
Tak ja już po paru wizytach USGPierwsze krwawienie w 9tc, było jej dużo, w 20 minut sporą podpaska przeciekła, SOR, w szpitalu okazało się że jest krwiak ok 23 mm, pobyt lekko ponad tydzień, w szpitalu plamilam na brązowo. Drugie krwawienie w 13 tc, trochę mniejsze niż pierwsze ale tez dużo żywo czerwonej krwi, znowu SOR, w szpitalu zdarzało mi się że dwa razy zobaczyć jeszcze trochę krwi w tym całym brązie. Po 10 dniowym pobycie w domu wyszedł mi spory skrzep i trochę krwi z nim. Na wizycie okazało się że tego większego krwiaka nie ma, że jest mniejszy ok 9mm, ale że mam łożysko przodujące, że maluszek kopie nogami w łożysko i stąd u mnie te dalsze plamienia. Całe szczęście że łożysko nie zasłania całej szyjki i ta krew ma gdzie się wydostać, że łożysko się nie odkleja. Dodam że ja od początku ciąży jestem na heparynie i progesteronie w tabletkach i globulkach. Obecnie trwa 16tc tylko że jest to ciąża bliźniacza Nawet na moim przykładzie widać że powody krwawienia moga być różne od krwiaka poprzez nisko położone łożysko. Radzę każdorazowo sprawdzić powód krwawienia na USG, jak trzeba to na SOR. Ja cały czas plamie na brązowo. Ty już po wizycie z USG?
Hej i co z twoją przypadłością czy wszystko dobrze?Dzięki. Również trzymam kciuki. Ja jutro idę na kontrolę więc zobaczę co i jak
Byłam na kontroli w piątek. 8tydzien ciazy. krwiak się troszkę zmniejszył bo ma 7.7cm długości. Z dzieciątkiem na razie wszystko w porządku ale lekarze dalej mowia ze ciąża bardzo,bardzo zagrożona. Tylko leżę, leżę i się martwięHej i co z twoją przypadłością czy wszystko dobrze?
Hej goniaByłam na kontroli w piątek. 8tydzien ciazy. krwiak się troszkę zmniejszył bo ma 7.7cm długości. Z dzieciątkiem na razie wszystko w porządku ale lekarze dalej mowia ze ciąża bardzo,bardzo zagrożona. Tylko leżę, leżę i się martwię
Ja byłam na kontroli wczoraj i tak samo jak Ty i mam taką samą sytuację gin mi powiedział że 50na 50 i oczywiście leżę
Trzymaj się. Na pewno wygracie z tym krwiakiem. Jakieś leki masz zlecone ?Hej gonia
Ja byłam na kontroli wczoraj i tak samo jak Ty i mam taką samą sytuację gin mi powiedział że 50na 50 i oczywiście leżę
Duphoston w ogromnej ilościTrzymaj się. Na pewno wygracie z tym krwiakiem. Jakieś leki masz zlecone ?
Nospa i tonę magnezu
Hej, ja zaczęłam plamić jakoś 5tc+3 po wizycie u gina, gdzie uwidocznił pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym i wszystko mialo byc super. Najpierw była to żywo czerwona krew. Następnego dnia były brazowe plamienia, takie jak pod koniec okresu. Po dwóch dniach byłam znowu u lekarza, na usg był już zarodek z bijącym sercem a obok jaja płodowego duży krwiak. Dostałam duphaston w dawce co 6h i nakaz leżenia. Miałam sprawdzać przyrosty bety (teraz wiem, że po uwidocznieniu zarodka to było niepotrzebne, ale wtedy robiłam wszystko co kazał mi lekarz). Po około tygodniu stałego plamienia i ponawiania badania bety i progesteronu, lekarz na podstawie wyników krwi przez telefon powiedział mi, że szału nie ma i raczej mam sie szykować na poronienie. Następnego dnia byłam u innego lekarza. Zarodek pięknie urósł, krwiak był, ale już nie przy jaju płodowym - nie wiem czy mógł się przemieścić czy ten pierwszy lekarz miał zły sprzęt (ale przecież widziałam tego krwiaka). W każdym razie niedługo potem plamienia ustąpiły, brałam jednak nadal duphaston do końca 12tc, a pod koniec pierwszego trymestru krwiaka już nie było. To było dokładnie rok temu, w Mikołajki usłyszałam, że raczej poronię....a dziś mojej 4.5 miesięcznej córeczce wyszedł pierwszy ząbek Trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie każdej takiej historii...wiem jaki to stres i ból w sercu.
reklama
Dzięki za opisanie swojej historii. Takie pozytywne zakończenie podnosi mnie na duchu i daje wiarę że u mnie też zakonczy się to wszystko dobrze.Hej, ja zaczęłam plamić jakoś 5tc+3 po wizycie u gina, gdzie uwidocznił pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym i wszystko mialo byc super. Najpierw była to żywo czerwona krew. Następnego dnia były brazowe plamienia, takie jak pod koniec okresu. Po dwóch dniach byłam znowu u lekarza, na usg był już zarodek z bijącym sercem a obok jaja płodowego duży krwiak. Dostałam duphaston w dawce co 6h i nakaz leżenia. Miałam sprawdzać przyrosty bety (teraz wiem, że po uwidocznieniu zarodka to było niepotrzebne, ale wtedy robiłam wszystko co kazał mi lekarz). Po około tygodniu stałego plamienia i ponawiania badania bety i progesteronu, lekarz na podstawie wyników krwi przez telefon powiedział mi, że szału nie ma i raczej mam sie szykować na poronienie. Następnego dnia byłam u innego lekarza. Zarodek pięknie urósł, krwiak był, ale już nie przy jaju płodowym - nie wiem czy mógł się przemieścić czy ten pierwszy lekarz miał zły sprzęt (ale przecież widziałam tego krwiaka). W każdym razie niedługo potem plamienia ustąpiły, brałam jednak nadal duphaston do końca 12tc, a pod koniec pierwszego trymestru krwiaka już nie było. To było dokładnie rok temu, w Mikołajki usłyszałam, że raczej poronię....a dziś mojej 4.5 miesięcznej córeczce wyszedł pierwszy ząbek Trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie każdej takiej historii...wiem jaki to stres i ból w sercu.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 25
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: