reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

reklama
Hej!

Wredne baby, ale co zrobić. Wódki z nimi nie piłam więc mam ich gdzieś. Wysłałam dziś zażalenie na nich do współdzielni, taką skarge w sumie. Następnum razem jak będą mnie nachodzić to zadzwonie na policje, nikt mi w drzwi walić nie bedzie i nie bedzie mnie opierdalał, darł morde na całą klatke z byle powodu, żebyśmy jeszcze coś robili, większość dnia nas w domu nie ma, a jak już jesteśmy to maksia wykąpiemy, nakarmimy, uśpimy i tv oglądamy. Siły już nie mam.

Edysiek, wszystko posprawdzali, pytali się, powiedzieli, że mieli telefon, że dziecko maltretujemy i źle traktujemy, i że cały czas dziecko płacze i krzyki słyszą, a Maksio się tak mega chichrał jak przyszli i w ogóle się śmiał, poptrzyli, posprawdzali, stwierdzili, że wszystko w porządku, byli obojętni tacy. Ani wredni, ani mili, tacy o byle jacy. : P

Mateuszkowa, ja właśnie pije aplro soya light. :) jedna szklanka mleka ma 58 kcal tylko, ale to w polsce widze, że cena kosmiczna jest. : P ja płace 1,49 euro.
 
Alusia, tak jak pisze Edysiek, po to tu jesteś, żeby osiągnąć swój cel :-) popatrz sama na swój suwaczek, zaczynałas od 20 kg, a juz jest 16 kg ! wszystko idzie na przód :-)

Toxi - no niestety :/ no ale, może poszkam jakichs mniejszych opakowań ???

w ogóle uważacie , że te sojowe rzeczy są takie mega zdrowe? mozna od tego schudnać? te pasztety, desery i inne????

ja dziś nie robiłam jeszcze żadnych ćwiczeń :baffled::baffled: muszę machnąć na uda cosik i wieczorem weider, a tak mi się nie chce, już o 15.00 myślałam, że zasnę ....... :baffled::baffled:
 
Mateuszkowa, podobno produkty sojowe są dobre na diete. : P Mają mniej kcal i dużo wiatmin. : P a może popatrz w internecie za tym mlekiem. Ja kiedys jak w polsce mieszkałam to kupywałam na allegro, tylko, że ja kupywałam hurtem od razu, na pare miesięcy. :D A jeszcze wcześniej pytałaś sie ile może stać. Ja zawsze trzymam mleko w lodówce, więc u mnie i z 5 dni nawet mleko stoi, chociaż ja szybciej zazwyczaj wypijam, w temp pokojowej nie wiem jak jestbo nigdy nie trzymałam tak. : P
 
alusia ja noszę rozmiar 40 także jesteśmy obok siebie:tak:

Co do sojowego mleka to wiem, że jest w biedronce i chyba o wiele tańsze niż te alpro:tak:
 
dzieńdobry ..........

jak nie przestane nabierac tak wody to będe zaraz jak hipopotamica.. :baffled::baffled::baffled:
masakra jakaś........
do tego wczoraj zjadłam 2 buły na kolacje:baffled::baffled:
waga ani drgnie, jedyny postęp w udach mniej o 0,5 cm .. ale co to jest w obliczu całości!!!!!!:growl:

toxi - sprawdziłam, i moje mleko ma ok 95 kcal w szklance, my pijemy 0,5 % obecnie, albo 0 %, to takie juz nie-mleko, ale do kawy akurat..
 
Witam :-)
Wczoraj mnie nie bylo bo juz mam nerwa na siebie ale dlugo bez Was nie umiem wytrzymac ;-)
A nerwa mam,bo juz dwa miesiace sie 'niby' odchudzam a wage ciagle ta sama mam...tyle co mi od razu z tych 65 na 63 spadlo ........i tyle :-( juz nie wiem co mam robic,glodzic sie chyba .Hula hop mnie tez wkurza,albo raczej moje cialo mnie wkurza bo ciagle mam te siniaki ,nie moge krecic no,bo nigdy mi nie zejda:wściekła/y: wiec hula hop mam juz ponad tydzien w domu i zero z niego pozytku.Jednak racja w opiniach o tym hula hoop,ze to narzedzie tortur....zastanawialam sie tez nad masujacym ale pociagnietym pianka,pewnie by tak nie obijalo... ale oczywiscie pomyslalam,ze tamto nie spelni swojego zadania...chcialam intensywny masaz :cool2: to mam.......

Mateuszkowna jak tak puchniesz to pij duzo wody...wlasnie taki paradoks,czytalam ,ze na zatrzymanie wody w organizmie nalezy duzo pic. A po drugie to chyba na @ ,co?? bo z puchnieciem na poczatku ciazy to ja sie nie spotkalam;-)
 
witam,
ja wczoraj się zapuściłam ale to dlatego że @ dostałam, nie jedzeniowo ale ćwiczeniowo tylko uda poćwiczyłam i 2-godzinny spacer zaliczyłam na resztę sił nie miałam:sorry2:
 
Jolit@ oby hahahaha ;-) a wiesz, że u mnie to samo z wagą? na początku w ciągu tygodnia- dwóch ładnie poleciało 1,5 kg lącznie a teraz nic!!!!! może to są nasze idealne wagi :-D:-D:-D:-D:sorry2::sorry2: oby nie - w moim wypadku :cool::cool:

Gaja dobrze, że jedzeniem nie nadrabiałaś, to najważniejsze,

teraz tak myśle, dziewczyny, że jakbyśmy nie mieli windy to byłoby prościej - w sensie więcej ruchu a po schodach to wiadomo, gorzej z targaniem wózka, no ale..to też wysiłek ..hmm..

edit: a w ogóle masakra z tym kołem, to co Ty piszesz!! koło torur ;P
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
no ja też zastoje mam a ponoć i po 2-3 miesiące potrafią być:dry: Ja teraz z wagą stoję ale ważne, że nie rośnie:tak: jakoś mnie to już nie stresuje, bo w sumie przecież nie jest najgorzej - no musze sobie to jak mantrę powtarzać:tak:
 
Do góry