reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

reklama
dzieło przez małe d.
Zawisnie w salonie. :-)
hpim0711gj2.jpg


hpim0712sx9.jpg



Qubasku, jestesmy na niedziele zaproszeni do Barszczewa, to gdzies kolo ciebie, to wpadniemy po kotka? Napisze szczegoly w piatek wieczorem, godzinke i tak dalej.
 
Kalina ładni Ci to wyszło! Z Ciebie to człowiek renesansu:tak:

Ja ide dalej spać - może tym razem też lepiej śpiące mi sie trafi:happy2:, bo to drugie strasznie wrzeszczące od po czątku było:-(.
MIlego dnia dziewczyny

Magdalenka szczęśliwie podwójna:rofl2::happy2:
 
Witam!!
Uff ale upał,mieszkamy na poddaszu wiec jeszcze do tego mamy sałne w domu,nie da sie wytrzymac normalnie.
Kalinko tak Barszczewo jest jakies 2 km od nas,wiec po drodze.Ok wiec zapraszam:-)Kotek sie rozbrykał i szaleje,probuje łazic po drzewach.
pozdrawiamy
 
Qubas to może powinnyśmy zabijać kasę na wynajmowaniu sauny? POtem było by na klimatyzator na przyszły rok jak zanalazł:-) Ja też mam swój domek na poddaszu:eek::sick: NA szczęście mogę wyemigrować do mamy:-)
 
Hej
Chwilowo w Białymstoku pokoczuję dwa dni. Potem znowu do Bielska.
Wczoraj zrobiłam 20 słoików czarnej porzeczki...+ 5 kompotu...przedwczoraj 18 słoków wisni i 6 słoków kompotu....hura! Jak po ułożeniu ostatniego kafelka skończy nam sie kasa, będe gosci przyjmowac domowym chlebem i powidłami.:-D:-D

Kalina bardzo mi sie podoba. W połączeniu z cytatem szczególnie. Będe do ciebie przyjezdżać w chwile pochmurne i kierowac myśli na własciwe tory.
 
Żużaczku, śliczny domek, podglądałam na wątku budowlanym :-)
Ciesze sie, ze obraz sie podoba, cytat tez :-)Jonatan mnie zainsoirował. Patrzyłam jak sie bawi na trawie, i taki był piekny- taki sliczny w moich oczach, podoba mi sie, ze ma takiego niezłomnego ducha, taki wesołek z niego, energiusz, smiechotek, podobaja mi sie jego loczki, oczy, pulchne łapki....i pomuyslalam, o tym wersecie, ze jestesmy "przyodziani" przez Boga, wszyscy, mamy cos ładnego w sobie, coś pieknego w Bozych oczach.No i lubie roslinki...uwazam, ze są cudowne. Ale ludzie cudowniejsi. Poza niektorymi odrazającymi wyjątkami :-)odrazającymi moralnie, charakterologicznie itd.
No dobra.
Kazda mama uwaza swojego brzdąca za osmy cud swiata, nie jestem wyjątkiem.
Jutro jedziemy na lotnisko, bratowa moja ulubiona przyjezdza do nas z Canady na dwa tygodnie. Jupi!
Modlimy sie o szczesliwy przylot, ta katastrofa w Brazylii strasznie nas przygnebila, :-(
Dorota leci do Brazylii za 4 miesiące....byla w Sao Paolo na tym, lotnisku, tez tam lądowala ostatnim razem....Tak mi żal....tych ludzi, tych rodzin....Nie rozumiem takich rzeczy, nie mogepojąc. Taki żal straszny...No więc i wy wzychnijcie za nas jutro na tym, lotnisku warszawskim, napisze jak wrocimy, mam nadzieje ze szczesliwie.
Moja bratowa- sliczna i wspaniala kumpela.


To geniusz krawiectwa.Pracuje u projektanta Briana Baileya...szyje taaaaakie cuda....suknie z tafty...jedwabiu....uch...
 
Kalinko! Chwała Bogu. ja samolotów boje siępanicznie (no, może nie samolotów ale latania) i już przezywam sierpniowy lot Boguchy do Portugalii...:-:)-:)-(

Może wpadniecie do nas w soboto/niedzielę? Będziemy w Bielsku pod altaną....:tak:
 
reklama
Kalinko dobrze, że wszystko zgodnie z planem. Cieszcie się gośćmi a goście Wami - w końcu chyba o to w zyciu chodzi, żeby byc razem:-)
Żużak To odwarzna kobieta jesteś. Ja zastanawiam czy mojego w przyszłym roku na kolonnie puścić - sam bardzo chce - i już mi sie serce ściska:confused:
A domek wam pięknieje z dnia nadzień. Rower zakupiony? NInia znaleziona?
Ja chyba tez będe musiała sobie poszukać kogoś do pomocy, bo inaczej polegnę na poczatku kwietnia;-)
A ja nosem siepodpieram, ale jakoś z pomoca mojej kochenj mamuśki przezywam koleny dzien za dniem. USG wyszło doskonale. Dziecko już teraz jest malinką:-) Dostałam błogosławieństwo na wyjaz nad morze, więc kochany mężuś zawozi nas tam w poniedziałek.:-)

Miłego dzionka wszystkim

Magdalenka podwójna:-)
 
Do góry