Hej kochani!
Komarkowa życzę szybkiego i bezbolesnego rozwiązania!!!! Ja rodziłam w Wejherowie i jakoś go nie chwalę, ale mam nadzieję, że z Twoim porodem bedzie wszystko ok!!!!!!! Trzymam kciuki!!!
Ja nadal jestem na etapie walki z opiekunkami. Tzn. wczoraj przyszła jedna pani na 2 godzinki do Kuby, a ja wyskoczyłam po zakupy, potem poszła z nim na spacer i mały jej ładnie spał. Ale w sumie jest w niej cos co mnie drażni. Za bardzo zaciąga po kaszubku i mówi np. "ale TY masz Kubuś duzo zabawków". Chyba podziękuję tej pani, bo Kuba jest na etapie, że uczy się mówić, a ja jak bede w pracy nie bedę miała na to wpływu jak on mówi. Z tą panią byłam umówiona na 4 zł za godizne
Wczoraj była tez bardzo sympatyczna pani. Młodsza od tamtej- 52 lata, fajna babka. Tyle, że się bardziej ceni. Chciała 5 zł za godzinę. Narazie wynegocjowałam z nią 750 zł za miesiąc - jak wrócę do pracy na 8 godzin. bo narazie wracam tylko na 4 a jeszcze wczoraj dogadałam się, że nie muszę konkretnie 4 września stawiać sie w pracy, tylok, moze być to połowa września. Pani sama zaoferowała się, że będzie robić obiadki i w wolnej chwili czy to porasuje, czy coś innego zrobi. A że ja len niesamowity to jak najbardziej mi to pasuje i wole jej dać parę groszy więcej,a jak będę wracała z pracy będe miała czas dla małego. Teraz tylko czekam na konkretną jej odpowiedź, bo ona pracuje u jednych państwa, którzy teraz wyjeżdżaja na urlop 2 tygodniowy i jej za niego nie zapłacą.
Dzis jeszcze ma przyjśc ta pani co była wczoraj 2 godzinki i sama nie wiem co jej powiedziec. Chciałabym być wobec niej w porządku, ale też chciałabym ją potrzymać w rezerwie na jakiś czas. Mieszam strasznie, ale wiecie to jest mój ukochany bąbelek i musze przebierac i wybierac.
Agula uszy mnie nie piekły ;D, Nie są to jakies tam super ekstra wyjazdy, ale zawsze coś. Ostatni nasz wyjazd do małej miejscowości był z koleżanką, z która się kumpluje z innego forum. I naprawdę było bardzo sympatycznie. Teraz we wrzesniu czeka nas wyjazd do niemiec na targi we frankfurcie i oczywiście musze jechać z mężem i mały. Dla mnie to samprzyjemność
Cały czas nei wiem czy uda mi sie jutro z Wami spotkac. Niby małego mam już sprzedane do babci, ale nie wiem jeszcze co na to łoś. Strasznie daleko jest to spotkanie i troche mnie przeraża wracanie samej- chyba, że autkiem przyjade.
Dobra to narazie tyle Kuby póżniejnwkleję jeszcze jakies fajne fotki, bo te tak na szybko
Buziaki