gosiaczek1973
potrójna mamuśka
Witam poświątecznie, u mnie też było miło, jestem dumna że wszystko zrobiliśmy sami, z pomocą dziewczynek i Roberta oczywiście, nie było nawet 1 rzeczy kupionej gotowej do jedzonka, i wszystko wyszło pyszne.
W pierwzy dzień był u nas teść a my w drugi dzień pojechaliśmy do teśćiów i nawet rozmawiałam normalnie z teściową, spoko, a wojna była taka że od roku nie rozmawiałyśmy ze sobą wcale, ale od tego właśnie są Święta żeby zakończyć bezsensowne spory.
Aga- dzięki za lodówkę, też mi się podoba, hihi.
W pierwzy dzień był u nas teść a my w drugi dzień pojechaliśmy do teśćiów i nawet rozmawiałam normalnie z teściową, spoko, a wojna była taka że od roku nie rozmawiałyśmy ze sobą wcale, ale od tego właśnie są Święta żeby zakończyć bezsensowne spory.
Aga- dzięki za lodówkę, też mi się podoba, hihi.