reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Aniu tak to ma sie do dwóch latek wchląc!!!! Za pół roku mam zrobic drugie usg. zobaczymy. To wszytsko przez moje hormony :(
Udało mi się Wiki przyzwyczaic zasypiac o przyzwoitej godzinie!!!! Zasypia kolo 18.30-19 i spi do 8 rano bez jedzenia w miedzy czasie.Myle aby dawac jej cos przez sen, aby ta waga byla wyzsza. co o tym myslicie???!!
 
reklama
MATEUSZKU KOCHANIE DUŻO ZDRÓWKA< SŁONECZKA<UŚMIECHU<PREZENTÓW I CZEGO SOBIE TYLKO ZAPRAGNIESZ !!!!!!!!!

Isska-ja bym więcej jedzonka dawała w dzień, jeśli tak pięknie śpi w nocy to nie przyzwyczajaj jej bo potem będziesz miała kłopot.Jak ostatnio widziałam Wikunię to wyglądała bardzo dobrze, taka jej uroda.Nie wszystkie dzieciaczki muszą być ubite.Moja Adusia to ma takie udka ,że ho ho !!!!
 
A gdzie wy się wszystkie podziałyście?

Ja właśnie wróciłam z przychodni. Byłam z Amelką w laboratorium na badaniach, pobierali jej krew z żyły, koszmar normalnie znaleźć żyłę u takiego maluszka. Pielęgniarki miały takiego cykora, że szok. Teraz mi dziecko padło, pewnie przez ten stres.

Keterek
, super, że imprezka się Wam udała. Masz już to za sobą, a ja dopiero planuję, co zrobić, jak wszystkich pomieścić.

Isska, bardzo mi przykro z powodu torbielków Wiki, ale skoro mają się wchłonąć, to bądźmy dobrej myśli. Co do karmienia nocnego, to ja też jestem zdania, że lepiej nie przyzwyczajać dziecka do jedzenia w nocy, bo potem może być kłopot z odzwyczajeniem.

Ania K, ucałuj Dusię od nas.

Byłam w piątek z Amelką na kontroli wagi i lekarka stwierdziła, że mam jednak nie podawać pieczywa ani nic z glutenem do ukończenia przez Amelkę roczku. :( Także znowu czekamy z wprowadzaniem tego składnika do diety Amelki. Może to i dobrze, bo teraz znowu dostała jakichś kropek na buzi, rączkach i brzuszku. Chyba od herbatek Hippa, bo ostatnio zaczęła tego tyle pić i dałam jej nową na spróbowanie.
 
a rok temu o tej porze szykowały się do rozdwojenia Agula i Dawidowa :):):):)
Agula jeździła na Zaspę i nie dawała się zostawić na oddziale a Dawidowa jak poszła to urodziła a potem babcia debiutantka nam tutaj relacjonowała....

kurde to już minął prawie roczek..... :laugh: :laugh: :laugh: ;) ;) ;) ;) ;)

i też było tak gorącoooooooooooooooooooooooooooooooooooooo
 
Helou :-) Witam po małej przerwie. Nie zaglądałam tydzień, bo byliśmy kilka dni w Olsztynie u mojej siostry, a od niedzieli nie zdążałym porządnie zasiąść przed kompem. W Olsztynie trochę się wybyczyliśmy, bo byli moi rodzice, więc mama z siostrą starały się opiekować Majką. Ale z Majki zrobiła się taka złośnica, że szok. Jak tylko udało jej się dobrać do czegoś, czym nie powinna się bawić i musiałam jej to zabrać, to od razu był wielki krzyk i płacz. Nawet moja mama, która zawsze się zachwycała, że z Mai takie grzeczne dziecko doszła do wniosku, że teraz Maja ma humory i bywa naprawdę niegrzeczna. No cóż, może to tylko taki etap, który wkrótce minie. A tak poza tym, to pospacerowaliśmy dużo na świeżym powietrzu, trochę sobie pospałam ;), udało mi się nawet przeczytać jakąś książkę, więc było nieźle ;D
Keterek - przesyłamy nieco spóźnione życzenia urodzinowe dla Mateuszka - rośnij Mamie zdrowo i radośnie i daj jej od czasu do czasu odpocząć :laugh:
Ania_K - ojej, biedna Adusia, no ale może takie niemowlęce wady wzroku same się po jakimś czasie cofną i Ada będzie dobrze widzieć? Co mówił lekarz?
 
e_mama pisze:
a rok temu o tej porze szykowały się do rozdwojenia Agula i Dawidowa :):):):)
Agula jeździła na Zaspę i nie dawała się zostawić na oddziale a Dawidowa jak poszła to urodziła a potem babcia debiutantka nam tutaj relacjonowała....

kurde to już minął prawie roczek..... :laugh: :laugh: :laugh: ;) ;) ;) ;) ;)

i też było tak gorącoooooooooooooooooooooooooooooooooooooo

Ech Edytko wiesz,że dziś właśnie o tym myślałam... Jak poczułam ten skwar z okna,to mi się przypomniało to "uczucie" jak to było rok temu ::) Jak rodziłam był upał,jak wyszłam był upał.Ale ogólnie dzielnie je znosilam,bo ja lubię upały ;D Strrrrasznie szybko to zleciało.I rok temu miałam takiego maciupeńkiego aniołka w domu,a teraz taki kochany urwisek mi wyrósł,no i chłop jak dąb z niego.Często jak patrzę na niego to się rozczulam nad tym jaki było kiedyś maleńki,wy też tak macie ???
 
Ech wspomnienia... Pamiętam jak chodziłam dookoła pustego łóżeczka, ze smętną miną, jak łaziłam po szpitalnych schodach aż mi się zakwasy w łydkach porobiły :laugh: Strasznie było gorąco i stopy miałam jak Fiona ze shreka.. No i Poema di Caffe też pamiętam ;) Czyli co? Starzejemy się w zastraszającym tempie?? ::)
 
reklama
agula pisze:
Czyli co? Starzejemy się w zastraszającym tempie?? ::)

Chyba tak Aga.Wczoraj widziałam się z 2 psiapsiółami z liceum i jak tak ich z boku słuchałam,bo ganiałam za Dawidem to do tego wniosku doszłam... Kiedyś to się gadało o chłopakach,miłościach itp. A teraz kredyty,mieszkania,domy,śluby.One co prawda dzieci nie mają,ale to nie dodało im młodości w tych rozmowach :p  ;D

agula pisze:
Ech wspomnienia... Pamiętam jak chodziłam dookoła pustego łóżeczka, ze smętną miną

A ja chodziłam wkoło wózka i mówiłam do synka,że ma taką fajną brykę,moglisbyśmy się powozić,a on nie chce wyjść!To było w dniu terminu,czyli za 4 dni rocznica terminu porodu :p

Boshe co ja przed chwilą przeżyłam... Byłam u kumpeli na Przymorzu w falowcu.Słuchajcie takiej nawałnicy to ja w życiu nie widziałam!!!Magdabial pewnie będzie się mogła wypowiedzieć na ten temat. Akurat musieliśmy wychodzić,bo Łoś czekał pod klatką i się spieszył,to nie mogłyśmy drzwi na galerii otworzyć,bo taka wichura z ulewą była!!!Do tej pory się trzęsę,bo naprawdę czegoś takiego nie widziałam.
 
Do góry