Jestem jestem.Podczytuję Was jak znajdę choć chwilkę,czasem na raty,ale odpisać to już gorzej.
Dawidek dziękuje wszystkim za pamięć
Oj absorbujące się to moje dziecię zrobiło jak nie wiem co...Noworodek,to był fajny- pojadł i spał ze 3 godz.Można było i posprzątać,poprać i odpocząć.A teraz nim on zaśnie,to za chwilę się obudzi!Ostatnio drzemka równe 30 min,jak w zegarku!!!Do tego marudzi strasznie,nie wiem czy przez ząbki ??? Dziś to chyba brzuszek go bolał,strzanie marudny był i dopiero zrozmiałam jak muszą się czuć mamy z kolkującymi dziećmi,bo Dawid takooych nie miał ;D Zrobił kupe,która równie ciężko mu szła i od razu humor mu się poprawił
No i wieczorem z zasypianiem znów gorzej,wczoraj o 22:30 tatuś mówi do Dawidka" Ty masz spać już" a Dawidek hehehehehe i rechocze :laugh:
No i Dawidka też paskudztwo jakieś dopadło,zakatarzony jest,furczy mu w nosku strasznie
Wszystkim równie biednym chorutkim,życzymy powrotu do zdrowia!!!!!!!!!!!!!
Agnes witamy!!!Ciekawa byłam,która w końcu z brzuchatek z Trójmiasta ośmieli się do nas napisać.My u Was bywamy,ale żadna z was do nas nie chciała napisać- boją się ??? Ach to był piękny czas oczekiwania.Niecierpiliwiłam się jak cholera,ale teraz z takim sentymentem to wspominam- fajnie było!Co do diety,to też mialam problemy co jeść.Aga ma rację,każde dziecko jest inne,jedno będzie uczulać wiele rzeczy i wogóle będzie kolkowe itp,a inne - zero problemów tak jak mój synek ;D Chociaż pilnowałam sie trochę.Najbardziej cierpiałam,że nie mogłam się opychać czereśniami,truskawkami i pestkowymi,a to wtedy na każdym kroku było :
Pierś smażyłam na teflonie bez tłuszczu i było ok.Zero wzdymających- fasolki,grochu,kapusty.Tak więc do tej piersi to ciągle były buraczki i gotowana marchewka,które teraz mi bokiem wychodzą.To będziecie mieć prezent na święta- suprerrrrr!!!!!!!!!!!!!
Ja jeszcze nie gotuję zupek.Na razie Dawid dostaje deserki(jablko) i soczek jabłko z marcheką- oczywiście słoiczkowo-butelkowe.Później będę mu robić.Na razie niech ma te niby zdrowe,przebadane.
Mleczko wróciło na dobre,ależ jestem szczęśliwa!!!Ale dziś Dawid odwracał głowę od cycusia,grzyzł mnie,chyba naprawdę go brzuszek bolał.Chyba pierwszy raz nie chciał cyca,a mnie rozsadzało!
Isska mnie też macierzyństwo służy.Ważę 3 kilo mniej niż przed ciążą,rodzina mówi,że chudzielec ze mnie :laugh:
Gratulacje dla
Lenki!!!
Merka trzymaj się prosto!!!Bidulka jesteś