reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kłucie i ciągnięcie brzucha w 15 tygodniu

Izabell_la

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
23 Grudzień 2023
Postów
34
Dziewczyny, jeśli był podobny temat bardzo przepraszam. Przyznaję, że trochę wariuje to moja 2 ciąża, pierwszą poroniłam dlatego teraz tak bardzo przejmuje się o dziecko. Od kilku dni cały czas kłuje mnie brzuch, czuje jakby ktoś wbijał mi nóż w okolice kości ogonowej, czuje również ciągnięcie w pachwinach i w brzuchu. Dziś dosłownie jakby ktoś chciał wyciągnąć mi jajnik. Wiem, że to może być normalne w ciąży, ale zastanawia mnie czy jest jakaś granica tych dolegliwości. Nie jest to ogromny ból ale bardzo się niepokoje, czasem zdarzają się lekki skurcze brzucha, ale je mam od początku ciąży, biorę duphaston. Mój lekarz prowadzący wyprowadził się z miasta. Dziś miałam wizytę u nowego lekarza, profesora. Opowiedziałam mu o swoich dolegliwościach, zaczął się śmiać. Zrobił USG i stwierdził, że serce bije, nic złego się nie dzieje. Dodam, że czekam na wyniki testu panorama, bo wyszło mi wysoki ryzyko trisomii21 na badaniach prenatalnych. Chodzi o to, że od dwóch tygodni towarzyszy mi ogromny stres.
 
reklama
Dziewczyny, jeśli był podobny temat bardzo przepraszam. Przyznaję, że trochę wariuje to moja 2 ciąża, pierwszą poroniłam dlatego teraz tak bardzo przejmuje się o dziecko. Od kilku dni cały czas kłuje mnie brzuch, czuje jakby ktoś wbijał mi nóż w okolice kości ogonowej, czuje również ciągnięcie w pachwinach i w brzuchu. Dziś dosłownie jakby ktoś chciał wyciągnąć mi jajnik. Wiem, że to może być normalne w ciąży, ale zastanawia mnie czy jest jakaś granica tych dolegliwości. Nie jest to ogromny ból ale bardzo się niepokoje, czasem zdarzają się lekki skurcze brzucha, ale je mam od początku ciąży, biorę duphaston. Mój lekarz prowadzący wyprowadził się z miasta. Dziś miałam wizytę u nowego lekarza, profesora. Opowiedziałam mu o swoich dolegliwościach, zaczął się śmiać. Zrobił USG i stwierdził, że serce bije, nic złego się nie dzieje. Dodam, że czekam na wyniki testu panorama, bo wyszło mi wysoki ryzyko trisomii21 na badaniach prenatalnych. Chodzi o to, że od dwóch tygodni towarzyszy mi ogromny stres.
To nie musi być nic złego :) wszytko się rozciąga, więc zwykle boli, ale generalnie zaleciłabym więcej odpoczynku i magnez :)
 
Ostatenie dwa zdania wiele wyjaśniają. Prawdopodobnie Twoje dolegliwości są spotęgowane przez stres. Może dziecko uciska na nerw kulszowy. Ja tak miałam od początku ciąży, czasem nie mogłam ruszyć nogą, chodzić, wstać z łóżka. Jak czekałam na wynik nifty to osiwialam, przez 5 dni ryczałam. Wszystko będzie dobrze, już niedługo stres minie... Wiem, że nie pomogą dobre rady w internecie ale staraj się przespać ten czas oczekiwania na wynik. Ja tak robiłam, bo wariowałam z nerwów.
 
Hej, pamiętaj, że zawsze jeśli masz objawy, które Cie niepokoją możesz podjechać na IP - zawsze to trochę spokoju. Ja pamiętam, że miałam raz taką sytuację, że okropnie bolał mnie prawy jajnik - do tego stopnia, że miałam trudności z chodzeniem. Pojechałam na Izbę Przyjęć, wszystko zbadali, nawet wyrostek sprawdzali bo trochę tak to wyglądało i okazało się, że nic nie ma - ot, dolegliwości ciążowe. To mogą być dolegliwości ciążowe spotęgowane stresem. Ale pamiętaj, że zawsze możesz to sprawdzić na IP i być spokojniejsza.
Od siebie polecam też wizytę u fizjoterapeuty - da lekkie cwiczenia, które super pomagają na ból pleców czy krzyża, bo tak jak ktos wyżej napisał - może masz jakiś ucisk na nerw.
 
Do góry