reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią a ból

Asztart

Fanka BB :)
Dołączył(a)
14 Maj 2021
Postów
1 633
Od czego mogą jeszcze boleć skutki podczas karmienia?
Pytam w imieniu koleżanki. Była u niej cdl, dziecko jest prawidłowo przystawione i ona nie widzi w niczym problemu. Koleżanka karmi z nakładkami, a i tak ją strasznie boli. Ja uważam, że to nie normalne, ale nie wiem gdzie jeszcze można to skonsultować. Któraś z Was miała ten problem? Udało się jakoś z niego wyjść? Koleżanka bardzo starała się o kp, więc odstawienia jej nawet nie proponuję. Laktacja jej już się ustabilizowała, więc też laktator zbiera marne ilości.
 
reklama
Od czego mogą jeszcze boleć skutki podczas karmienia?
Pytam w imieniu koleżanki. Była u niej cdl, dziecko jest prawidłowo przystawione i ona nie widzi w niczym problemu. Koleżanka karmi z nakładkami, a i tak ją strasznie boli. Ja uważam, że to nie normalne, ale nie wiem gdzie jeszcze można to skonsultować. Któraś z Was miała ten problem? Udało się jakoś z niego wyjść? Koleżanka bardzo starała się o kp, więc odstawienia jej nawet nie proponuję. Laktacja jej już się ustabilizowała, więc też laktator zbiera marne ilości.
Kurcze, brzmi jak moja historia. U mnie były 3 CDL, wjechał neurologopeda i konsultacje u neonatologa a mnie dalej piersi bolały przy karmieniu mimo opinii, że jest wszystko ok, dobrze przystawiam, syn je i nie powinno nic mnie boleć. Nie była i nie jest to kwestia infekcji.

Mam dwie wiadomości, dobrą i złą.
Zła jest taka, że ból przy karmieniu odczuwam nadal, a mój syn zaraz skończy 17 miesięcy. Dobra zaś taka, że ciągle się karmimy a ból jest już jednak sporo mniejszy niż na początku choć to może być kwestia tego, że już się przyzwyczaiłam, albo mój maluch dorósł i zmieniła się jego metoda ssania.

Też karmiłam przez kilka miesięcy w nakładkach i to uratowało mnie, bo ból był mniejszy. Około 7 miesiąca synek zaczął ściągać nakładki. Wiem co mówią CDL, ale gdyby nie używanie kapturków wyłabym z bólu przez dalsze miesiące.

Moja prywatna teoria jest taka, że akurat moje dziecko umiało się przystawić poprawnie, ale z czasem "zjeżdżało" i płycej łapało brodawkę, cały czas jednocześnie zasysając bardzo mocno, co mogło być przyczyną bólu - czy tak jest w przypadku Twojej przyjaciółki, nie wiem. Ale ogólnie jak dziecko ma usta niewywinięte "na rybkę" tylko układa wargi bardziej płasko, to wtedy właśnie odczuwam ból. Aczkolwiek jak je "na rybkę" to też nie jest to neutralne i odczuwam dyskomfort.
Wiem natomiast, że wszyscy tak zwani specjaliści poza tym, że wzięli pieniądze za poradę, nic nam nie pomogli.
 
Na brodawki mozna stosować kompresy multi mam oraz lanoline (polecam Lansinoh a testowałam różne)
 
Mnie okropnie bolały sutki w trakcie pierwszego karmienia, bo miałam małego ssaka. Wiecznie na cycku, aż mi się rany zrobiły. Trwało to kilka tygodni, nie pamiętaj dokładnie. W dodatku cycoholik nie chciał w ogóle butelki, więc karmiłam. Nie nosiłam staników w domu, smarowałam lanoliną. Jakoś minął ten okres, ale był straszny.
 
Wędzidełko u dziecka sprawdzone?

PS. Laktator zbiera marne ilosci przez inny rodzaj stymulacji, a nie przez stabilizację. Ja robilam relaktację laktatorem już po stabilizacji i spokojnie ponad rok w ten sposob karmie bez dokarmiania mm.
polecasz jakieś materiały do relaktacji ?
 
reklama
Do góry