reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

karmienie naszych maluszkow-zaczynamy od nowa ;-)

tweenie a gdzie te kaszki oprocz allegro sie kupuje?ja wlasnie tez juz bym chetnie zrezygnowala z bobovity ktora je (waniliowa+2/3 sloiczka owocow).w bobovicie i nestle jest serwatka mleka krowiego i wydaje mi sie ze maly ma od tego suche plamki czerwone.
skrzat Stasiek je b podobnie do Basi.i godziny i jedzonko.tyle ze w nocy je raz dodatkowo 2-4 ale nie je o 6 tylko 7-8 a potem 11.
u nas jest tak:
2-4 (zalezy jak sie obudzi-120-150 mm
7-8 150 mm (zamierzam dosypywac kleiku)
11 kaszka + 2/3 sloiczka owocow/banan rozgnieciony (razem wychodzi 220 ml a kaszke robie nie wg przepisu tylko na polgesto np na 100-110 ml wody daje 4-5 czubatych lyzeczek kaszki z tego lyzeczka manny)
14-15 150 mm, czasem wiecej czasem mniej
17-18 obiadek kolo 300 ml-gotuje sama
19.30 120 mm plus lyzeczka czubata kleiku ryzowego.ale przewaznie nie zjada tego calego bo zasypia.
ale nie wydaje mi sie ze to za duzo, wrecz malo bo chudy dosc a dlugi

aha i czasem w ciagu dnia dostanie polalbo mniej wafla ryzowego bez soli.chrupek kukurydzianych nie je bo tez plamki alergiczne sa od kukurydzy
 
reklama
louise w ekosklepach albo b. dobrych marketach. Może w almie będą? Na allegro jest taniej, ok 13zł, z wysyłką wychodzi mniej więcej tyle, co ja płacę, czyli ok. 19 zł
 
My na kaszkach nestele/bobovita. 2 razy dziennie je-ok.11 i 19. Musimy ją tuczyć.Efekty już są-500 gr w 2 tygodnie, a ostatnio było po 300 na miesiąc, więc co by nie mówić, kaszki jej raczej nie zaszkodzą. Fakt, że słodkie, ale te holle drogie...
Tylko mleka nie chce...moje tak.najlepiej z cyca, a mm nie chce i już. a moje to raczej popija, bo kilka razy w dzień poście z 2 minuty i koniec. tylko w nocy to i 20 min ciągnie
 
dziewczyny a ja mam pytanie o ten gluten nieszczesny.bo ja juz ponad 2 miesiace podaje wiec ten okres expozycyjny juz minal.i co dalej?czy moge juz szalec z produktami glutenowymi?dawac kaszki z glutenem?chlebek czy co tam innego?bo nie wiem co dalej?
 
louise - ja po 9 mies. zaczęłam podawać kaszki glutenowe, chlebek, biszkopty itp. Początkowo raz dziennie, ale po tyg. już nie patrzyłam ile. Teraz podaję głównie zbożowe, jakoś zdrowsze mi się wydają, niż ryżowe i lepsze kupy są po nich.:-)
I nie miał zadnych problemów po przejściu na gluten.:-)
 
ja przy śniadaniu obowiązkowo muszę Ninie urwać kawałek skórki chleba, bo inaczej zakrzyczy mnie. Widzę, że już sobie lepiej z nią radzi, chociaż nie ma zębów. Jak się krztusi to jest w stanie sobie językiem pomóc. Chrupki tez już wcina. Kaszek łyżeczką nie zje. Spróbuję po powrocie zmienić menu i zacząć na śniadanie dawać jakieś kaszki. Zobaczymy...
 
kasik to ja chyba zmalpuje bo juz mam dosc tych kaszek ryzowych=ulepkow a inne z glutenem wlasnie zbozowe wydaja mi sie znacznie ciekawsze :-) te ryzowe to takie zapychacze...skorke od chlebka probowalam ale sie krztusi jeszcze
 
louise - jak krztusi się chlebem, spróbuj biszkopta, albo są takie pierwsze ciasteczka po 7 mies- glutenowe z hippa, Bartek je uwielbia, chociaż woli już chleb i biszkopty, ale od tego zaczynał;-)
 
u nas buła, chleb i biszkopt to "number one":-Dma 8 zębów więc jakoś daję radę, ale też czasem się krztusi skórką...ale tak piszczy, że dać muszę.wszystko w sumie co jest na moim talerzu...
a jaka zadowolona jak dostanie biszkopta-mina bezcenna.
a te ciastka hipa to z lekka drogie...
te zwykłe pettit bure są ok-słodkie jak diabli, ale...ładnie się rozpuszczają

już minął okres ekspozycji na gluten, a teraz...nie zwracam w sumie uwagi...czasem mleczną mannę, czasem mannę do zupy, i generalnie zawsze ten herbatnik/buła/chleb po troszku...a kaszki to nawet nie wiem czy mam z glutenem...
 
Ostatnia edycja:
reklama
kasik ja mam te ciasteczka ale tez sie krztusi nimi :dry: ostatnio sie zakrztusil-wlozylam palucha do dzioba i wygarnelam i ciastko zabralam.efekt-ryk maxymalny 10 minut, nie do uspokojenia.daje rozkruszone wiec do jogurtu albo deserku
joaszka ale takie przyprawione z talerza mala twoja je?nic jej nie jest po tym?
 
Do góry